Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    7 728
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    66

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. Dziękuję za miły komentarz i serduszko. Też tak pomyślałem, dzieci wtedy bawiły się w wyliczanki na podwórkach. Ja też. To mnie cieszy, że do młodszych też trafia. A peel to ja. Wszystko autentyczne z moich doświadczeń i obserwacji, bardzo typowe dla podwórkowych dzieci, których dziś już nie ma. A szkoda. Psycholodzy dziecięcy wzdychają do tych czasów.
  2. Potem też czas była zajęty, ale tak jak w dorosłym życiu. Różne obowiązki... Z rozrywki w moim przypadku to sport, gry karciane na pieniądze, rozmowy na ławkach i randkowanie oraz różne hobby typu fotografia, akwarystyka, ogrodnictwo itp. Te wszystkie rzeczy były również przed dziesiątym rokiem, ale po nim były tylko te. Dziecinne zabawy zniknęły. Nie było już na nie chęci.
  3. Za wysokie progi jak na ich nogi. I raczej według ekspertów nie będzie w najlepszych latach.
  4. Są w pamięci dopóki żyją ci, którzy się na nich bawili. Jednak gdy odejdą pozostaną tylko w tekstach takich jak ten i nielicznych zdjęciach. Mało kto myślał o tym, by fotografować coś tak oczywistego jak własne podwórko, przecież w umyśle dziecka ono zawsze było obecne. Nikt nie przewidywał, że może go kiedyś zabraknąć. Ja miałem pierwszy aparat w wieku 7 lat. Rodzice fotografowali, wywoływali samodzielnie w łazience. Zdjęcia suszyły się na sznurkach do prania nad wanną. Jednak nikomu nie przyszło do głowy, by fotografować własną okolicę. Robiłem zdjęcia z wycieczek. Dziękuję za odwiedziny i serduszko.
  5. A co tam można robić? To bardzo dobrze. Grunt to porozumienie. Zresztą mężczyźni często szukają żon podobnych do swoich mam. To będziesz miała z kim poćwiczyć. Praktyka jest najważniejsza. Smacznego
  6. Rozumiem. Może być i jutro. Zatem życzę udanej zabawy i opowiedz koniecznie jak było. Miło, że razem chodzicie. Pamiętam z przed lat jak fotografowałem wianki rzucane do Wisły. To chyba była pierwsza edycja tej imprezy.
  7. @agfka Tak dzisiaj zakończenie roku szkolnego., Życzymy dzieciom udanych wakacji z dobrymi emocjami. A książeczka może na później.
  8. @Poezja to życie Ładne marzenia. Popieram.
  9. @Leszczym Takie pytania rodzą się po przegranym meczu z A. Nie udało nam się obronić. Przydałoby się chłopakom szkolenie.
  10. Dziękuję za miły komentarz. A o serduszku zapomniał?
  11. U nas ci co lubili szkołę, to siedzieli w domu. Na podwórku byli tylko ci co jej nie lubili lub nienawidzili albo odbierali jako nudną tak jak ja. Ale dzień zakończenia roku szkolnego zawsze był najpiękniejszy dla całej ferajny. A dzisiaj na podwórku nie było eksplozji radości i nie będzie do samego wieczora. Inne czasy.
  12. Mnie nudziło nic tam dla mnie ciekawego nie było. Podobnie jak dla 90% mojej klasy. Mówię o podstawówce, bo to właśnie jest okres podwórkowy.
  13. W psychologi rozwojowej przyjmuje się iż mózg dziecka to sensoryka, nastolatka emocje, dorosłego myślenie. Są też dowody neurologiczne na to, że właśnie tak jest. Oczywiście przez całe życie te trzy się przeplatają w różnych proporcjach, jednak właśnie taka powinna być dominanta. U mnie to jak najbardziej się zgadza. Dzieckiem będąc wszystko poznawałem zmysłami, czas nastoletni wykorzystałem na doświadczanie wielobarwnych emocji, a dorosłość na rozwój myślenia. Niestety system edukacji wydaje się być na to ślepy... do tej pory. Zmusza małe dzieci do myślenia w okresie sensorycznym, kiedy powinny stawiać babki z piasku, a nastolatki wszelkimi sposobami odcina od emocji. Nie chodzą przecież do szkoły uczuć tylko do szkoły myśli.
  14. Różnie rozwój przebiega. U jednych szybciej u innych wolniej. Ja ostatni raz bawiłem się, gdy miałem 10 lat. Zabawiałem świadomie innych odkąd pamiętam. W przedszkolu już na pewno. Po to zostałem poczęty. Dla mnie to ważny temat i dla innych podobnych mi dorosłych dzieci.
  15. Tylko z dostrzeżeniem go może być problem.
  16. @MIROSŁAW C. Tajemniczo, gdy gorąco wszystko może się zdarzyć. W raju musiało być dużo ciepła.
  17. Cała przyjemność po mojej stronie, tym bardziej że kilka razy. Dziękuję bardzo.
  18. W Warszawie dzisiaj są "Wianki" taka impreza na powitanie lata nawiązująca raczej tylko nazwą do pogańskich czasów. Ale nie wiem może jednak coś tam z tego jest. Nie bywam na tym.
  19. Niestety tak to często bywa. Generalnie to obojętność ma się najlepiej.
  20. A dla mnie to ma sens. Wtedy mówiło się czadowa muzyka i czadowe życie. Co oznaczało szybkość, dynamikę, silne wrażenia, A ja taki właśnie czadowy w latach 80tych byłem. Ja na pogrzebie nie byłem, ale pamiętam wystawioną trumnę na Krakowskim Przedmieściu i dużą kolejkę ludzi przed kościołem. Ha ha. Zabawne bywają dzieci i ich sytuacje. A kolejki, wiadomo, to była smutna codzienność.
  21. Dziękuję bardzo za oryginalny komentarz i polubienie.
  22. Tak wiersz zdecydowanie z tych bardziej nostalgicznych. Jaki autor takie wiersze. U mnie to naprawdę te dobre przeważyły jeśli chodzi o sprawy podwórkowe. Miałem świetną pozycję wśród rówieśników i byłem bardzo lubiany. Żyło mi się najlepiej ze wszystkich bez dwu zdań. Inni mogą to inaczej pamiętać. Ja mieszkam cały czas na opisywanym podwórku. Dziś koniec roku szkolnego w mojej szkole. Zajrzałem jak zwykle. Dzieci ubrane podobnie jak za moich czasów, tyle że po uroczystości wszystkie grzecznie rozeszły się do domów. Czyli zero podwórka. Gdy byłem młody większość zostawała na ławkach i gdzie się dało. Impreza trwała aż do wieczora. W tym dniu wszystko było wolno. Jest zupełnie inaczej. Dziękuję za czytanie i serduszko.
  23. @Łukasz Jasiński Dziękuję za czytanie i polubienie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...