Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 343
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. Jak to bywa u wszystkich introwertyków. Ja też obecnie jestem introwertykiem, kiedyś byłem ekstrawertykiem. Rzadko to się u ludzi zmienia, ale jednak. Ja nie jestem. Tacy to na ogół siedzą w domach lub wychodzą rzadko. Zamykają się w sobie coraz bardziej i nikt nawet nie wie, że są.
  2. Niektórzy podchodzą do mnie, żeby się wygadać na różne swoje trudne życiowe tematy, bo jest szansa, że ich wysłucham w przeciwieństwie do tych gdzieś wiecznie pędzących. Inni z kolei mają potrzebę zaopiekowania się kimś i oferują swoją pomoc w różnych sprawach.
  3. @violetta Przy okazji wiersza dowiedziałem się jak wyglądają szafirki. Bardzo ładne kwiatki.
  4. W moim bloku mieszka około tysiąca osób na stałe plus Ci co przychodzą w gości, pracownicy, robotnicy to już sporo. Wiele mieszkań jest w wynajmie tymczasowym, zatem jest ciągła rotacja. Niektórzy świadczą różnego rodzaju usługi np lekarze w prywatnych gabinetach. Jest też jeden psychoterapeuta, zresztą mój znajomy. Dużo ludzi się ciągle kręci i to z całego świata. Obecnie oczywiście w przewadze Ukrainki. Ale sporo też jest Azjatów. Teraz mam w mieszkaniu naprzeciwko Japończyków. Znam też kilku Filipińczyków, Amerykanina i kilka Ukrainek, małżeństwo z Włoch i można by tak długo. Ale to są wszystko bardzo płytkie znajomości. Takie gadanie o niczym. Ludzie boją się bliższych kontaktów. Drugie miejsce kontaktów to jest park koło mojego bloku. Także mój kolega, który jest muzykiem ulicznym. Tam podchodzą ludzie i sami się zapoznają z nami, ale tutaj to już od kilkunastu do kilkudziesięciu dziennie. Też międzynarodowe towarzystwo. A jak poznaje to zależy od okoliczności nawet nie umiem powiedzieć jak. Jak się coś robi od zawsze, to się robi odruchowo i się o tym nie myśli. A ja taki byłem od przedszkola, że wszystkich zaczepiłem. Jak się zastanawiam teraz nad tym to wychodzi mi z analizy moich zachowań, że najczęściej zwracam uwagę ludzi na jakiś szczegół z otoczenia i coś wokół tego gadka idzie. Ale to różnie bywa. Mnie też często zaczepiają. Jak się jest niepełnosprawnym na wózku to o powierzchowne kontakty nie jest trudno. Ci na dwóch nogach mają znacznie trudniej. Ze zdziwieniem to nie, ale z nieufnością jak najbardziej. Według moich obserwacji to pogarsza się systematycznie począwszy od 1989 roku.
  5. @Leszczym Jak się nie ma patentu na miłość to pozostaje bycie petentem. Może natrętność zostanie uwzględniona.
  6. Jak się zna czyjeś imię to już dużo. Szczerze powiedziawszy to większości osób z sąsiedztwa nie znam po imieniu. Generalnie to jest tak jak piszesz, że ludzie zamykają się w swoich pustelniach. Ja jestem bardzo kontaktową osobą i zagaduje kilka nowych osób dziennie, co daje w ciągu roku dobrze ponad tysiąc, ale zdecydowana większość nie chce rozmawiać lub ogranicza się do ogólników typu o pogodzie. A Andrew słusznie zauważył że warto, gdy byłem zdrowy też się angażowałem w działania pomocowe i dobrze to wspominam. Ale to nie z powodu samotności. Ja nigdy nie czułem się samotny. To uczucie jest mi obce. Nawet nie wiem, jak to jest. Znam za to dobrze nadmiar towarzystwa i bliskości.
  7. @Waldemar_Talar_Talar Ja również jestem na tak.
  8. @izabela799 Mnie sens nie jest potrzebny, nawet posiadanie go uważałbym za szkodliwe. Wystarcza mi życie chwilą, a sens jest dla przyszłości, choćby tej najbliższej, ale jednak. Zapotrzebowanie na sens jest zależne od typu osobowości. Dla jednych jest niezbędny, inni go wcale nie potrzebują.
  9. Ugodowy jakiś, mój jest bardziej zawzięty.
  10. @error_erros Do śmierci nie ma się co spieszyć. Ona poczeka, a zdobycie jej nie wymaga trudu.
  11. @Kwiatuszek To chyba o mnie ten wierszyk, gdy byłem młody. Wtedy skakałem z kwiatka na kwiatek... rodzaju żeńskiego. Czasem to powodowało przykre konsekwencje szczególnie, gdy kwiatki były zazdrosne.
  12. To jak kto pisze zależy od osobowości. Jesteśmy amatorami zatem pisanie powinno sprawiać przyjemność i radość. Gdy ktoś jest bardzo spontaniczny i uczuciowy nie można zmuszać go do pisania w sposób bardzo uporządkowany zgodny z regułami, bo go to zniszczy. Ja piszę bardzo uporządkowanie zgodnie z formą nad wszystkim długo się zastanawiam. Z drugiej strony mam też natchnienia, które przychodzą niespodziewanie i wtedy szybko je zapisuje na kartce, którą zawsze mam przy sobie, bo inaczej zaraz zapomnę. Ale te podszepty weny to jeszcze nie wiersz, a tylko takie cegiełki do budowy.
  13. Ja też mieszkam ze starszą wiekiem mamą, chorą na depresję, ale my żyjemy obok. Każdy ma swoje życie. Ja jestem niepełnosprawny na wózku, jednak mam pogodną naturę i to mnie ratuje. Staram się też pomagać innym dzięki czemu czuję się potrzebny. Rzadko kiedy bywam smutny, czego i Tobie życzę.
  14. @Ewelina Poczucie sprawczości jest bardzo ważne dla zdrowia psychicznego. Gdy zaprzestajemy działania wtedy ono umiera i pozostaje nic. Dla mnie miniaturka jest w porządku, ale ja się nie znam i pewnie dlatego.
  15. To chyba już wyczerpałaś wszelkie możliwości, oprócz wyprowadzenia się z domu, a to też pewnie niemożliwe z jakiś względów.
  16. @Ewelina Serduszka mają potencjał uzależniający zwłaszcza dla tych, którzy są podatni na uzależnienia behawioralne. Gdy ich brakuje człowiek odczuwa głód i będzie robił wszystko, żeby je znowu mieć.
  17. Kobiety to mają problemów z tą miłością. My mężczyźni zakochujemy się łatwo i szybko tylko wzajemności brakuje.
  18. Niektóre depresje przebiegają z objawami dysforii. Nie winiłbym za to leków. Być może winne są zaburzenia osobowości, a te wymagają psychoterapii. Depresja może być wtórna. Wtedy leki nie wiele pomogą. Zresztą wiele osób jest źle leczonych, ale to nie jest wina leków, tylko tego kto je przepisuje.
  19. Dzisiaj też całkiem w porządeczku.
  20. Może by leki antydepresyjne pomogły. Po co się tak męczyć.
  21. Gdyby umarł w kwiecie wieku to nie miałby takich problemów. Dla tego typu osób długie życie to prawdziwe przekleństwo.
  22. @aniat. Niestety tak to często bywa, gdy ktoś żyje zbyt długo.
  23. @marta 50 Jak dla mnie to opis grobu na cmentarzu.
  24. @opal Czyli powrót do nałogu. Może uda się za następnym razem.
  25. @Rolek Prawie jak psalm z biblii Całkiem zgrabnie wyszło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...