Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 764
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. Gdy się zmierza w kierunku przeznaczenia, to wolność stoi otworem. Wszak do Domu nie ma już drzwi, często zamkniętych na cztery spusty. Jezus też był bezdomny, żył jednak inaczej od większości ludzi bez domu.
  2. Tak już świat stworzony jest. Fortuna kołem się kręci, jednak każdy obrót nieco odmienny. Kto dostrzega różnicę ten cieszy się podwójnie. Dziękuję za przychylność.
  3. @Nefretete Faktycznie do łatwych wiersz nie należy. O powrocie do życia po jakiejś traumie. Rozumiem, że tu chodzi o bezdomność, ale i tym co pod daszkiem, pobyt na powietrzu, nie jedno potrafi wyjaśnić.
  4. @corival Ten miał szczęście, że to właśnie jego odkopali wśród tylu bezimiennych, zagubionych mogił. Można by to nawet rozumieć jako rodzaj metaforycznego zmartwychwstania. Nadania nowego imienia. Powrót do pamięci.
  5. Na pewno warto podjąć ten wysiłek. Wiem to z własnego doświadczenia.
  6. Otóż to, z lenistwa najczęściej, komu by się chciało wspinać do tej ukrytej tajemnicy.
  7. Zawsze można mniej lub więcej.
  8. Ty też o chwili podobnie jak ja wczoraj. Tylko inna to chwila. Jednak, gdy kolorowa to zawsze warta zatrzymania.
  9. @Marek.zak1 Trzeba przypominać ten straszny czas, by ludzie pamiętali nie zrobili tego nigdy więcej.
  10. Otóż to, fotografowałem zaraz po deszczu. Teren jest duży i wiele tam kwiatów, gdy doszedłem do tych ostatnich tu już kropelki wyschły. Ich czas minął, a zdjęcia stały się historyczne, dokumentujące ulotną chwilę. Właśnie dynamika wiosny jest ogromna. Na dzień dzisiejszy one już mają w pełni rozwinięte kielichy. To fotografia nauczyła mnie dostrzegania szczegółów i łapania chwili. To ostatnie osobliwie w fotoreporterce jest ważne. Dzięki temu dostrzegam to, wobec czego inni przechodzą obojętnie. A świat wokół jest bardzo ciekawy. Nie muszę jeździć na jego koniec, bo w mojej okolicy jest tyle do odkrycia. Dziękuję za bardzo trafny komentarz.
  11. @Natuskaa U nas na ostatnim piętrze straszy. Wszyscy to wiedzą, kto tu mieszka dłużej. A tak na serio to każdy ma swoje straszydło na ostatnim piętrze mózgu, lecz można je oswoić.
  12. @ja_wochen Ładnie wiosennie.
  13. @Leszczym Może dla samego autora? Warto sobie samemu zadać takie pytanie. I niekoniecznie dzielić się odpowiedzią.
  14. To prawda. Najpierw coś musi przygasnąć, aby inne mogło zajaśnieć. Tak też jest między ludźmi. I we wnętrzu człowieka, gdy jedna myśl blaknie zaczyna mienić się inna.
  15. @Leszczym Dobre, zabawne. Te dwa powinny iść w parze. Jak papuszki nierozłączki. Zresztą co to by był za dar, gdyby nie przynosił owoców? Byłaby to tylko iluzja.
  16. To cieszę się, że ładnie, bo taka właśnie była moja intencja. Staram się pisać wiersze oparte na życiu swoim lub innych, by były prawdziwe. Dziękuję za odwiedziny.
  17. To prawda mama jest bardzo wrażliwa i nauczyła mnie kochać to co piękne. Sama też była ładna, podobnie jak babcia. I obie lubiły piękno we wszystkich jego przejawach.
  18. Stokrotki też się nadają. Używałem i ich również. U nas jest ich całkiem sporo. Od jakiś 3 tygodni już kwitną. Gdy byłem bardzo mały. Jeszcze taki z pieluchą zbierałem je dla mamy. Mam nawet takie zdjęcie. A potem to już dla wybranek serca. Ja również już ponad 20 lat i sobie chwalę.
  19. Niestety, ale warto próbować. Często się udaje. Ja również są bardzo poetyckie. Jednak w realnym świecie jest ich coraz mniej, to chociaż niech w wierszach fruwają. Dziękuję za miłe słowa.
  20. A dziękuję za dobre słowo. U nas na osiedlu rosło dużo koniczyny. Dziewczynki plotły z niej wianki, gdy byliśmy mali.
  21. Jasne nie jednej koleżance wplatałem, żeby ładnie wyglądała.
  22. Koniczyna dobrze się do tego nadaje. Można zawiązać na supełek i będzie się długo trzymać we włosach, aż się nie zeschnie.
  23. @Nata_Kruk Teraz już nie ma zimy. Ale ta stulecia w 1979 to była sanna. Nie inaczej. Na drewnianych sankach, które bywa... rozklejały się podczas zjazdu. Tata zbierał i sklejał, gdy znalazł to co z nich zostało.
  24. Ja raczej chodziłem do szkoły po wezwaniem "co komu pisane to go nie minie". A pisane jest genami. Cała moja rodzina zarówno po mieczu, jak kądzieli, też tak ma tylko więcej. Życie usłane różami. Podobnie jak poprzednie pokolenia i tak... aż do niepamięci. Choć ja jestem czarną owcą to ii mnie coś z tego przypadło w udziale.
  25. Jednak trzeba umieć je dostrzec, ale mnie jest dużo łatwiej, bo ludzie byli i są w ogromnej większości życzliwie nastawieni względem mnie z różnych zmieniających się powodów. Niezależnych ode mnie. A nie u wszystkich tak jest. I tym znacznie trudniej. Mnie łatwo mówić...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...