Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 354
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    76

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. @JuliaKoszal Można rozumieć, o samotności uczuć przy stole pełnym pozorów szczęścia. Faktycznie piekielnym.
  2. @Astralka Przypuszczam, rzecz w tym, iż nie należy mierzyć zbyt wysoko, bo można stracić oddech z wrażenia i opuścić ten ziemski padół.
  3. @Tectosmith Jak dla mnie wiersz dojść tajemniczy. W moim odczuciu to rzecz w tym, by zachować istotę człowieczeństwa niezależnie od tego, czy w życiu jest kolorowo, czy czarno-biało.
  4. W sumie dobre i to. Gdy ktoś odkryje swoją pasję to też może ona dać mu szczęście. Na interpretacji snów to ja się nie znam, ale generalnie, nie w snach, to starzec oznacza kogoś mądrego, który potrafi dobrze zrozumieć sytuację i doradzić jak postępować. Nieważne, czy młody, czy stary. I raczej taka osoba jest kompetentna w sprawach ducha niż materii. Czyli oznaczałoby to jakąś nową ideą, która porwie naród. A korporacje robią wszystko, aby uczynić ludzi bezideową, pragmatyczną masą konsumującą coraz więcej ich "niezbędnych" produktów.
  5. Ten wiersz z pozoru niby taki o wiośnie, ale ma on też drugie dno. I moim zdaniem nasza rozmowa trafia w samo sedno. W nim chodzi przede wszystkim o odkrywanie szczęścia. Wrona to mądry ptak i szuka na śmietniku historii resztek rozsądku, które zaganiani, rozdrażnieni ludzie wyrzucili . Gdy je znajdzie może coś odkryje, ale ona jest już stara. Jednak nadchodzą młodzi, którzy są pisani, bez cenzury, swobodą ptaków. Myśmy byli ocenzurowani przez urząd na Mysiej. I ci młodzi napiszą wkrótce nowy fragmencik historii, dzięki odkryciom. Być może wynalazkom albo nowym nurtom myśli.
  6. @joanna53 Dziękuję nawzajem.
  7. To prawda młodość jest piękna, a szczególnie we wspomnieniach. Ja też byłem podwórkowym dzieckiem.
  8. To prawda za moich czasów efektywność była znacznie niższa, choćby po to, aby teraz mogła być wyższa. Firmy muszą wykazać rosnące zyski, by kursy akcji pięły się w górę i akcjonariusze byli zadowoleni. Ta spirala teoretycznie nie ma końca, a może i ma. Jest nim kres ludzkiej wytrzymałości albo początek buntu. Jednak na to drugie to raczej nie ma szans. Covid spacyfikował wszystkie demonstracje w Polsce. Choć w takiej Francji ludzie bardzo się buntują i to właśnie przeciw wydłużeniu wieku produkcyjnego, czyli późniejszym emeryturom.
  9. Niestety w takich sytuacjach dzieci płacą wysoką cenę. Znam to z dzieciństwa swojego i rówieśników.
  10. Ale oni raczej to traktują jako dopust boży, a nie powód do dumy jak np mój młody sąsiad, który ma małą córeczkę. Gdy ja byłem młody to jeden przez drugiego licytowaliśmy się, kto więcej pracuje. Najlepszą pozycje mieli ci, co nie wychodzili wcale z pracy. A 16 godzi to było minimum przyzwoitości. Inna sprawa ile w tym czasie było realnej pracy, a ile flirtowania z koleżankami?
  11. A dla mnie Bóg nie musi być potrzebny. Wystarczy, że jest.
  12. To, że tak jest to a pewnością nie jest niczym, co mogłoby by być powodem do optymizmu. Jednak mnie cieszy fakt, iż coraz więcej osób to zauważa. Młodzi nie chcą już tak tyrać, jak moje pokolenie w latach 90tych, ale muszą. A myśmy i chcieli i musieli, błogosławiąc nowy system przynoszący utęsknione szczęście z Zachodu. Pewna różnica zatem jest, która może zrobić różnicę.
  13. Cieszy mnie, że też tak to postrzegasz.
  14. Ja po prostu umiem tanio żyć. Mało pieniędzy, dużo czasu. Ale to raczej młodych się tyczy, którzy nie przetarli jeszcze ścieżek. Ja mam w rodzinie dwójkę artystów malarza i pianistkę i oni pracują tyle ile chcą. Są już starsi wiekiem. Jednak generalnie system jest tak ustawiony, aby ludzie pracowali po kilkanaście godzin, aby mieć dużo pieniędzy. Tych co chcą mało wyrzuca na margines.
  15. Faktycznie niektórzy ludzie są strasznie zabiegani. Mnie to zawsze zadziwia jak oni to wszystko zdążą. Ale jednak jest to jakimś kosztem, choćby braku refleksji. Boją się że życie im ucieknie, a może bardziej zarobek. A ja jestem powolny i lubię się zastanowić.
  16. @Leszczym Trzeba być po prostu dyskretnym i nie opowiadać wszystkim wokół co się robiło z partnerką. Ja akurat potrafiłem zachować wspólne tajemnice i to sprzyjało powodzeniu wśród kobiet. Grunt to dobra opinia w środowisku.
  17. Mądrość to tu czasem może nawet przeszkadzać, a na pewno wiedza. Wtedy człowiek dostrzega więcej głupoty i się irytuje. U mnie przynajmniej tak jest, że bezmyślność wyprowadza z równowagi, choć niezbyt często. Dziękuję za polubienie.
  18. @Starzec Dziękuję za serducho.
  19. Faktycznie lutownicą można się dotkliwie przypalić. Ołów dostaje się do skóry i słabo się to goi. Dużo wolniej niż normalne poparzenia. Takie są moje doświadczenia.
  20. @jan_komułzykant To jest cytat z ewangelii Mateusza 6,34. "jutro zatroszczy się samo o siebie". Jednak Jezus zapewne miał tu na myśli to, iż to Bóg troszczy się i decyduje o przyszłości. Człowiek może mieć różne plany i marzenia, ale jeśli nie będzie na nie Bożej zgody, to nic z tego nie wyjdzie. Znam osoby, którym udało się zrealizować życiowe plany. Jednak są tacy, którym się nie powiodło. I ja do tych ostatnich należę. Zresztą to były bardziej projekty mojego otoczenia, niż moje, bo ja zawsze żyłem teraźniejszością. Taką już mam osobowość zorientowaną na tu i teraz. Zatem nie specjalnie przejąłem się, tym co inni postrzegali jako moją życiową klęskę. Wiązali ze mną nadzieje, które ulotniły się jak poranna mgła. A wracając do Jezusa to on też żył z dnia na dzień, był bezdomny i o nic się nie troszczył poza zbawieniem ludzkości. Ale teraz jest ono darmo dane, dzięki ofierze Jezusa, zatem i o to nie trzeba się już starać. A czy jakość życia tych zabiegających o wszystko jest lepsza od tych beztroskich? Pewnie różnie bywa.
  21. Dziękuję za życzenia. Ale taki radosny to on nie był, bo naprawialiśmy z dwoma sąsiadami przez kilka godzin, na korytarzu mój inwalidzki elektryczny skuter. Tak było ciężko, że jeden nie dawał rady. Potem jeszcze dołączyły 3 sąsiadki. Dwie po 80tce i jedna w wieku przedszkolnym. I zrobiło się małe zebranie towarzyskie. Częściowo się udało, ale będzie ciąg dalszy po świętach. A bez tego pojazdu to kontakt z naturą dla mnie nie jest możliwy. Dobrze mieć życzliwych sąsiadów.
  22. @Moondog Dziękuję za przychylność.
  23. @beta_b Dziękuję krokusowo za uznanie.
  24. @Wiesława Dziękuję wiosennie za przychylność.
  25. @Wiesława Pozostaje się jedynie ze wszystkim zgodzić i realizować w życiu, a przynajmniej się starać. Doświadczenie Bożej Miłości najważniejsze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...