Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

dach

Użytkownicy
  • Postów

    933
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez dach

  1. @GrumpyElf wiesz, Twój komentarz to miód na moje serce. Pozdrawiam.
  2. @Dag Twoją delikatność rozpoznaję, jak pies kość. Zawsze jesteś dojrzała, w tej delikatności. Ja, często nie jestem. W tym wierszu jestem. Pozdr. @dot. tak. Pokora. Pokora jest tutaj poezją. Poezja jest i również pokorą. Pozdr. @w kropki bordo to ja dziękuję. Pozdr.
  3. @iwonaroma Iwonko, ależ bezmiar ekspresji. Takiej Ciebie jeszcze nie czytałem. Nie wszystko mnie przekonuje- pod względem formy - Twoją ekspresja mnie ujęła. Czasem poezja tkwi w szczegółach, jak diabeł. Raz w formie, raz w metrum, innym razem w maleńkiej chwili szczerości. Pozdr.
  4. Moja poezja Przecież nie opowiem więcej, jak widok z okna mojego domu. Nie opowiem lepiej, jak stary dąb, okazały, samotny na rozdrożu dróg. Nie opowiem głośniej, jak rwący potok przebijający się przez bławe chmury. Nie wymyślę bardziej szczerej historii, jak nurt rzeki. Nie napiszę bardziej szeptem, jak poranna rosa na źdźble trawy. Przecież nie przekonam echa, w skalistych i wysokich górach. Cóż z tego, że moje dłonie splecione z młodymi pędami wierzby purpurowej. Cóż tego, że oglądam wschody i zachody słońca w każdym miejscu na ziemi. Cóż z tego, że oglądam księżyc w pełni; przypływy i odpływy oceanów, kiedy srebrna ryba odbiera mi mowę. Konstantynów Łódzki, 2021.
  5. @GrumpyElf należałoby zacząć od podstawówki, w tym przypadku od Arystotelesa. On pierwszy dał definicje metafory. Od tego czasu wiele się jednak zmieniło. Słowo i jego przeznaczenie uległy transformacji - poprzez wykształcenie umysłu i postrzegania - rzecz jasna. Poprzez kulturę. Przejdźmy zatem do meritum. Batuta nie jest dźwiękiem. Batuta jest kierunkowskazem, jak znak na drodze. Podpowiada dokąd i jak jechać. Skręć w prawo, skręć w lewo, stop, wolniej i etc. Tym jest i niczym więcej. Bez znaków drogowych samochody pojadą. Będzie więcej kolizji ale pojadą. Tak jak bez batuty orkiestra da dźwięk. Lepszy gorszy ale dźwięk. Jednak "wybrzmimy", to nie tylko dźwięk. To i również dać wyraz na swój wyjątkowy sposób. Szczególny. Przekonująco przeminąć. Wyjątkowo przekonująco, jak wyjątkowo zaniemówimy - bez echa. I tutaj jest cała gama skojarzeń. Mamy do czynienia z tzw. synestezją, czyli zamianą ról. Batutą wybrzmimy Jak to uzgodniliśmy, batuta nie jest trąbka, ale jest znakiem, kierunkowskazem. Wybrzmimy - przeminiemy wyjątkowo, bez echa ucichniemy kierując się naszym, ludzkim kierunkiem. W kontekście wiersza- nie udźwigniemy odpowiedzialności. Tutaj miałem watpliwosci natury technicznej. Skoro Autor stosuje rozbudowane figury - chcialbym dociec i nic wiecej. Pozdrawiam. Nie wszystkie srodki mnie przekonały. Zatrzymałem się na puencie. Wiersz jednak ma ładna refleksję. Pozdr.
  6. @Nikodem Adamski bardzo kontrowerysyjny przekaz. Bardzo śmiały przekaz o ogromnym potencjale filozoficznym. Jest tutaj ogromny konflikt - jednak zagrałeś dobrymi kartami. Wszedłeś na terytorium człowieka wrażliwego. Ten wiersz porusza wiele, jak też na zawsze pozostanie bez odpowiedzi. Nie mam teraz warunków aby rozwinąć dyskusję. Jestem na promie, na kolację i za chwilę będzie po necie. Bez wątpienia wiersz zasługuje na uwagę. Pozdr.
  7. Wiersz Galaktyczny Pomiędzy jajecznicą, a chryzantemami złocistymi leży na plecach stary Kędzierski. Ręce trzyma pod głową i myśli o młodej sąsiadce Wiśniewskiej. Pomiędzy kosmetyczką, a czerwcem leży na plecach młoda Wiśniewska. Ręce trzyma pod głową i myśli o młodym Kowalskim. Pomiędzy siłownią, a BMW leży na plecach młody Kowalski. Ręce trzyma pod głową i myśli o koleżance z pracy, mężatce Sypniewskiej. Pomiędzy Warszawą, a Poznaniem leży Łódź i myśli o dziurawych drogach w Pabianicach. Pomiędzy Polską, a Szwecją leży na dnie Morze Bałtyckie i myśli o Oceanie Spokojnym. Pomiędzy Ziemią, a Jowiszem leży na brzuchu Mars i myśli o Lodowych Pierścieniach Saturna. Pomiędzy Układem Słonecznym, a Układem Gwiazdy Kepler leży na dmuchanym materacu Ciemna Materia i myśli o Jasnej Materii. Pomiędzy Wszechświatami leży na boku stara Kędzierska. Wróciła z pracy, przytuliła dzieci, posprzątała mieszkanie, zrobiła pranie, ugotowała obiad i zasnęła. Aneby, wieczorem.
  8. @Radosław dokładnie tak. Twoją interpretacja jest bardzo wręcz czuła. Bardzo bliska. Pozdrawiam i dziękuję. @GrumpyElf O bąku wolałabym nigdy nie przeczytać i jego autentyzm mnie nie interesuje. wcale i to wcale się nie dziwię. Pozdrawiam i również. @annabelle zawsze jestem uczciwy- przede wszystkim w stosunku do siebie samego. Za tym idzie naturalną drogą uczciwość szeroko rozumianą. Bez patosu. Pozdrawiam i dziękuję. @Nefretete tak, bez wątpienia "zmieniona mentalność Polaka", to jest, jak najbardziej słuszny kontekst. Pozdrawiam i dziękuję.
  9. @GrumpyElf Jest takie stare, szachowe powiedzenie, otóż: "groźba jest silniejsza niż jej wykonanie" są to słowa cenionego szachisty Dr Siegberta Tarrascha. I tak jest w rzeczy samej - na szachownicy, na szachownicy życia i również. Pozdrawiam.
  10. @iwonaroma No cóż, delikatny (czasem nie tak znowu delikatny) bąk jest i również elementem mojego życia. Pozdrawiam i dziękuję.
  11. @Leszczym Z tym 'mam talentem' to tak zwyczajnie miło jest przeczytać. Pozdrawiam i dziekuje za mile słowo. @jaguar Nie dziwię się, że nie możesz, bo i tak jest w rzeczy samej. Wiersz całkowicie jest oddalony od mojej tonacji stylistycznej - jednak nie od duchowej. Pozdrawiam.
  12. @Gosława dziękuję, to miło, że wyłapalaś. Pozdr. @[email protected] Wszystko, tylko nie ZLP. To rzeczywiście byłoby marne z mojej strony. Pozdrawiam. Ciężarówka, no przecież stoi w Strykowie i czeka na mnie, a ja na nią. Pozdrawiam. @corival Najważniejsze, że dociera i przeplata się z nie--docieraniem. Tak, porównania ogólnie są dziwne. Dla mnie, symboliczne. Oczywiście, co naturalne moje symbole nie są Twoimi. Pozdrawiam i dziękuję.
  13. nic nie zostało z tamtych dni Moja Łódź już nie pachnie wiskozą bardziej kojarzy się z bazarem w Tuszynie jak secesyjnym porankiem na Wschodniej zegarmistrzem w bramie pod 59 tak jak Zagłębie kojarzy mi się z dymem najtańszych papierosów bocian z flagą narodową Afganistanu kaczki krzyżówki z falangą piramid w Gizie na lewym skrzydle szachownicy kibice siatkówki z dzięciołami klamka w drzwiach z prokreacją. Tak już mam odkąd zostałem marnym poetą wybrałem żyły na rękach zamiast parlamentu przylgnąłem do zmarszczonej firanki w oknie po cichutku puściłem bąka stojąc w kolejce po hamburgera tuż za znajomym Amerykańskim glazurnikiem. Dzisiaj w nocy przez uchylone drzwi zajrzałem do apartamentu w którym mieszka kiść winogron serce pchły drży w moich włosach i tak naprawdę nie mam swojej ciężarówki nie mam poezji nie mam ciała nie mam duszy nie mam litości nie mam nic poza wyobrażeniem ciebie nagiej. Łódź, w nocy.
  14. @Lahaj Ja pierniczę. Co mógłbyś? Nic nie możesz, więc piszesz te kocomłoty oczywiste. Chowasz się za tym, jak za parawanem na plaży w Międzyzdrojach. Rozwalają mnie takie teksty. Przyzwoitka się znalazła i gada, że coś mogłaby albo nie mogła - a może chce, ale się boi. Dyrydymały.
  15. @Leszczym zaskakująca codzienność. To jeszcze nie jest ten czas. Ja, ty - nie jesteśmy gotowi. Fart, jako oczywiście sprzyjające okoliczności. Wszystko, każdy piksel musi zagrać. Stworzyć obraz - na miarę naszych oczekiwań. To nie jest proste. To jest nawet idealizowanie w kontekscie poznawczym. Jednak dążenie do bycia lepszym - pragnienie i nieustające poszukiwanie. Wiesz, to jest wiersz człowieka, który wierzy. Wierzy, w peznaczenie. Wierzy i również w siebie. Jest tutaj ogrom ludzkiego potencjału. Pozdr.
  16. @Nikodem Adamski jeszcze raz to powiem. Bardzo dobry wiersz. Nie mam czasu - napiszę tak: ogromna pokora mnie w tym wierszu powaliła. Twoja pokorą, Autorze. Swoją godność rzuciłeś tutaj na pożarcie. Oddałeś naszą ludzką słabość, jaką jest dążenie do bycia "lepszym" od innych kosztem wszelkich właściwych czynów. Umniejszyłeś siebie - ukazałeś się wartościowym, ale nie lepszym od innych. W tym wierszu jest Twoja godność, pokora, cnota. Cierpliwość na miarę doskonałości. Pozdr.
  17. Rzeczywiście jest się czego bać. Aczkolwiek z drugiej strony, bać się czego? Ja, na ten przykład boję się jedynie waty cukrowej, tej za słodkiej. Boję się i również poetów. Są tak fałszywi, że aż strach pomyśleć. Co oni nie zrobią, co nie stworzą, aby zagrało słowo do słowa niczym palisander w łaźni. Rozbawił mnie Twój wiersz. Całkiem pocieszny. Pozdr.
  18. @Nikodem Adamski zrobiłeś coś, czego nie spodziewałem się. To jest piękny wiersz. Dla takich wierszy warto czasem tutaj żartować i żartować i żartując zatrzymać się nad takim wierszem. Wykazałeś się, Autorze piękną poezją. Ukłoniłeś się przed każdym słowem. Tak. Dokładnie tak wygląda przestrzał. Rana w miejscu strzału. Na wylot przebiłeś się przez istotę poezji. Jak zwał tak zwał. Bardzo się spodobał Twój wiersz. Ograniczyłeś się do zdarzenia. Teoria opisowa została zredukowana, pojawiła się przestrzeń dla dzieła. Dla poezji w tym rzeczywistym kształcie. Bardzo dobre. Trochę już zdążyłem spożyć, ale wiem, co gadam. Pozdrawiam.
  19. @Sylwester_Lasota przeskoczyłeś, Przyjacielu Gorącego Horacego. Ale dałeś radę rzutem na taśmę. Pozdrawiam.
  20. @iwonaroma Iwonko, jest bardzo ładnie. Takie Twoje wiersze chciałbym czytać. Bardzo ładnie zachowałaś dystans, co nie zawsze się udaje. Pozdrawiam.
  21. @heks póki co, nie zamierzam, Drogi Heks. Pozdr.
  22. @Radosław jest tych wierszy u mnie na laptopie, szkiców, prawie gotowych, planów. Czasem chce się realizować. Czasem nie chce się. Czasem chce się ale nie ma siły. Wiesz, nie jesteś pierwsza osobą, która o tym wspomina. Mam oczywiście swój pomysł. Jednak nie wiem, czy tak naprawdę mam ochotę cokolwiek z tym wszystkim robić - na miarę pojawienia się w szerszym gronie. Tak na dobrą sprawę pisanie traktuje, jak terapie i w pewnym sensie rozgrzeszenie. Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowo.
  23. @iwonaroma Zapewniam, nie były śmierdzące. Pozdrawiam i dziękuje.
  24. @iwonaroma @iwonaroma Iwonko, nic się nie przjmuj moim gadaniem. Pzdr.
  25. @iwonaroma nie raz i nie dwa spotkałem się w szpitalu ze śmiercią. Nawet dokładnie w taskich okolicznościach, jak tutaj zapodałaś. Nigdy nie dostrzegłem smutku, tym bardziej niczego kochającego. Czasem to były zwyczajne oczy, które zwyczajnie pragnęły, innym razem były nieobecne -. Tutaj jest ogrom. Nie podoba mi się, że sterujesz mną - czytelnikiem - podając śmierć o bardzo bardzo smutnych oczach. To jest zagrywka, To jest gra. Ja, w taką grę nie gram. Śmierć, którą poznałem - nie miała takiego spojrzenia. Dlatego i też nie zgadzam się - nie zgadzam się z Twoją opinią. A ponieważ niczego innego nie mogę się uchwycić - jak tylko Twoja opinia - nie wierzę. Wiersz, jest bardzo poruszający - ja, jednak nie wierzę. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...