Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

corival

Użytkownicy
  • Postów

    4 811
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    19

Treść opublikowana przez corival

  1. @Bożena Tatara - Paszko Dziękuję za czytanie i ogólnie wizytę. Pozdrawiam :)
  2. @iwonaroma I kolejna osoba, którą pamiętam. Jak widzę cały czas w poetyckiej formie... oliwienie skrzydeł mnie ujęło. Pozdrawiam :)
  3. @Rafael Marius Czyli nie natrafiłeś na perełkę. Niezwykle mi przykro z tego powodu... ale wiesz... póki życia, póty nadziei. Pozdrawiam :)
  4. @Rafael Marius Jedną z matek i to nie tą najbardziej poślednią. Za największą uważam osobiście potrzebę zdobycia, konserwacji przechowania i transportu pożywienia.
  5. @Rafael Marius I słusznie. Ta moc jest zdecydowanie bardziej pewna. Pozdrawiam i dziękuję za wizytę :)
  6. @marekg Spodobało mi się. Pozdrawiam :) @Rafael Marius Ależ Rafaelu ;) Ci mężczyźni. Pozdrawiam :)
  7. Altruizm i arogancja równoważą szale. Wszechświat oparty jest na tej harmonii. O zachwianiu najlepiej nie rozmyślać wcale, wszak symetria krucha jak płatki piwonii.
  8. @Ewelina Serduszka się dziwnie powieliły, ale nie żałuję :)
  9. @Ewelina Głęboka i trwała ta Twoja tęsknota, ale właśnie przez to podziwu godna. Pozdrawiam :)
  10. @Ewelina Poruszony przez Ciebie temat jest interesujący. Troszkę jednak pomarudzę. Tak sobie myślę, że widzę tu błąd logiczny: Wierszom czytelnik nie jest potrzebny. Skoro już powstały wysiłkiem twórczym autora i zaistniały w piśmie, przetrwają i bez czytelnika. To autorowi czytelnik jest potrzebny, by skomentować, nakarmić wenę, a może i coś poprawić. Natomiast czytelnikowi, wiersz nie może być zbyteczny. Jeśli danego wiersza nie czyta, nie jest czytelnikiem. Jeśli przeczyta, zostaje nim i czy chce, czy też nie chce, jego świadomość, a nawet podświadomość przeżuwa treść. Przeczytana treść nigdy nie jest obojętna. Odbieramy ją pozytywnie, czy negatywnie, ale jednak absorbujemy. Rozgadałam się nieco, ale mam nadzieję, że wyłożyłam w miarę jasno swój pogląd. Podkreślam, że jest to moje zdanie i każdemu wolno mieć inne. Pozdrawiam :)
  11. @PowLeeNa Serduszko jest na zachętę. Pozdrawiam :)
  12. @Tectosmith Dziękuję za wizytę i uwagi :) A broń biologiczna jednak. To w końcu naturalna wydzielina tego monstrum. Jad nie był surowcem, ani półsurowcem do wytworzenia trucizny, ale sam ją stanowił, kiedy został w oryginalnej postaci naniesiony na broń Heraklesa. Pozdrawiam również :)
  13. @Jacek_Suchowicz Bardzo ładnie, tak w słowach jak i w formie, dodajesz otuchy naszej koleżance. Pozdrawiam :)
  14. @Arsis Wróciłam po długim czasie i co widzę, Arsis w pełnej krasie. Klasyczny Twój styl. Niepowtarzalny. Pozdrawiam :)
  15. @Konrad Koper Poszukiwanie własnego ja jest chwalebne, zastanawianie się nad sobą także. W wierszu przydało by sie więcej wyrazu. Jak dla mnie wymienianka jest nieco nużąca, ale... Być może marudzę. Pozdrawiam :)
  16. Bagna lerneńskie złą sławą owiane. Gad groźny, ohydny jamę zamieszkuje. Syk słychać wokół, wężowe cielsko wieńczą liczne głowy, jest i nieśmiertelna. Oddech zabija, jad również nie krzepi, trop potwora mrozi, droga niebezpieczna. Gdy mało wędrowców, bestia głodem zionie, w całej okolicy spustoszenie sieje. Domniemany pogromca zajechał rydwanem. Płonące strzały wywabiły stwora. Zwarli się w walce, siła przeciw sile. Wszystkie łby, przeciw rękom. Nierówny rachunek. Długo się zmagali. Wreszcie heros począł odrąbywać głowy, jadem tryskające. Odrastały ciągle, ogień więc pomocą, nieśmiertelną zakopał i przywalił głazem. Heros zmęczony z palącymi rany, cierpiał srodze. Bogowie lek dają. Wężowe ziele zdrowie przywróciło, siły znów pełne czas więc na trofea. Cielsko rozpłatane, strzały nurza w jadzie, odtąd drobna rana będzie uśmiercała. Grecki heros, nieuświadomiony wynalazca czegoś, co do dzisiaj straszy, biologicznej broni. I w ramach wyjaśnień. Heros, o którym mowa nie był w starożytności pierwszym wynalazcą tego rodzaju broni, ale jako pierwszy został opisany w europejskiej literaturze.
  17. @izabela799 Zgrabny wiersz i jak dla mnie, wbrew pozorom nie taki znowu smutny. Nadzieja i uchwycenie swojej szansy jest najważniejsze. Gratuluję subtelności przekazu. Pozdrawiam :)
  18. @Tectosmith Niektóre fakty, czy też wydarzenia, a jeszcze bardziej odczucia umykają w natłoku barw. Wyciszenie kolorów (jak na zdjęciu powyżej) powoduje, że pewne szczegóły stają się wyraźniejsze). Ciekawski bluszczyk, tak swoją drogą. Pozdrawiam :)
  19. @Leszczym Składam gratulacje :) Co prawda z pewnym opóźnieniem, ale ledwo co tutaj wróciłam. Pozdrawiam :)
  20. @Tectosmith Bardzo dziękuję i za wizytę i za komentarz. A co do tych tam serduszek... to tak dla wyjaśnienia. Nie upominam sie o nie, tylko zwyczajnie nie widzę tej grafiki pod swoim tekstem i własnymi komentarzami tutaj. Pod innymi własnymi tekstami widzę, dlatego mnie to niepomiernie dziwi. Widocznie jednak inni użytkownicy nie mają z tym problemu, więc już cichnę w tym temacie. Pozdrawiam :)
  21. @corival A co do serduszek i takich tam pod tym tekstem... wnoszę z powyższego, że tylko ja ich nie widzę tak pod tym tekstem, jak i pod swoimi odpowiedziami... pod odpowiedziami innych je widzę... hmmm... no nic, da się z tym żyć...
  22. @lirycznytraktorzysta Co za wizja... :) Niemniej póki co tak mniej więcej wygląda dyskusja nad kwestią megalitów. Dziękuję za wizytę i refleksję. Widzę, że gdzieś zadziały się spod tekst serduszka i inne takie. Hmmm... dziwna sprawa. Pozdrawiam :)
  23. @andrew O tak, kwestia grania ról w życiu codziennym i masek na twarzach była już poruszana w twórczości wielu, więc nie jest to nowość, ale każdy tekst na ten temat przypomina człowiekowi, że codziennie musi zrobić wysiłek i przetrwać dzień. Czasem wydaje mi się nawet, że niektórzy chowają się sami przed sobą... ale to już inna bajka. Jakoś nie mogę dojść, dlaczego ten fragment podzielony został na dwie strofy. Osobiście nie widzę takiej potrzeby, ale może czegoś nie dostrzegam... Pozdrawiam :)
  24. @Ewelina Często nie dostrzega się usterek we własnych tekstach. Nie tylko w poezji, ale także w prozie. Wiem coś o tym :) Ponownie pozdrawiam :)
  25. @Ewelina Zachwyt naturą... można tak bez końca :) Jest co podziwiać, choć jak się wydaje, niektórzy są na jej urodę odporni. Chociaż nie. W końcu każdy czasem jedzie na urlop... Co do formy, wymaga jeszcze chyba pracy. Na początek: Tutaj usunęłabym "i". Wers nie ucierpi, a brzmieć będzie lepiej. "Któż" zmieniłabym jednak na "kto". Przy innej konstrukcji wiersza nie czepiałabym się, ale tutaj razi po oczach i tak sobie myślę, że zmienione brzmiało by lepiej. "tyleż" podobnie jak wyżej zmieniłabym na "tyle". Zlikwidowałabym także "i" w kolejnym wersie. Czytałam wiersz trzy razy i zawsze na tym "i" się potykałam. Oczywiście zrobisz jak zechcesz, jednak postanowiłam zasugerować. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...