-
Postów
4 811 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
19
Treść opublikowana przez corival
-
Kolejnemu dniu plunął w twarz
corival odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Nie wiem, czy takiemu cokolwiek dogodzi :) Być może to zamierzone i moje uwagi są nie na miejscu, ale osobiście każdą strofę zaczęłabym innymi słowami. To oczywiście wyłącznie moje zdanie :) Pozdrawiam :) -
cień
- 5 410 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ucieczka
- 5 410 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przodkowie, drogi i domy
corival odpowiedział(a) na julia2537 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo obrazowy wiersz... Patrząc na to co opisujesz... chyba wolę bezdroża :) Pozdrawiam :) -
pogoń
- 5 410 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
@dmnkgl Wiosna nam tego roku rzeczywiście jakieś psikusy robi, podchody i droczy się jak może... póki co z tańca jak sądzę nici ;) świetnie to opisałeś. Uśmiechnęłam się :)
-
Jeszcze bym chciała...
corival odpowiedział(a) na Jo Shakti utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
O tak, świat jest pełen niesamowitych przygód marzycielko. Spodobał mi się Twój wiersz :) -
@error_erros :D To nie tak... zmiana bukietów co roku. To raz. Po drugie... dorosłe zanikną szybko, niestety pozostaną jajeczka... te się wyklują itd. tak będzie, póki nie wyklują się wszystkie, które gdzieś tam są. Oczywiście można przyspieszyć proces wielkim praniem i czyszczeniem, albo cierpliwie poczekać. :)
-
@Gabrys Na litość...
-
@error_erros No co? To taki inny rodzaj "trupa w szafie" ;) Dlatego podaję na tacy przepis. Oczywiście na wrotycz trzeba poczekać, bo musi kwitnąć. Nie wystarczy też jedna gałązka. Najlepiej oprócz wiązanki w szafie, docenić urodę zielska i rozstawić bukiety w pomieszczeniu. "Kuracja wymaga dwóch, trzech lat, ale skutek jest wymierny. Piołun działa podobnie, ale jak wspomniałam nie wszędzie rośnie. Wrotycz łatwiej znaleźć.
-
wilczek
- 5 410 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To rzeczywiście niedaleko... morze ma wiele odsłon i faktycznie można się nim zafascynować :)
-
Zdarza się i o drzewach :) Pozdrawiam :)
-
I się podniosło.
-
kruczek
- 5 410 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bardzo ognisty tekścik. Pan Ropuch jak kapłan ognia panuje w tej świątyni :) Spodobało mi się...
-
kara
- 5 410 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Proszę bardzo :)
-
kanciarstwo
- 5 410 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Natomiast ja lubię takich czytelników, którzy mają ochotę zastanawiać się nad podobnymi tekstami. Pozdrawiam :)
-
@GrumpyElf Cieszy mnie, że zechciało Ci się pobobrować i poszukać informacji. Co do Charles River, nie sądzę, żeby tamtejsze środowisko naturalne jakoś szczególnie odczuło dodatkową porcję liści. Sądzę, że prędzej, czy też później zostały zasymilowane, zbutwiały, rozłożyły się i zasiliły miejscową florę o dodatkową warstwę próchnicy. Niektóre sobie spłynęły z nurtem, może niektóre zjadły na próbę jakieś stworzenia... Kiedy namokły, liściory mogły stać się dla jakichś istot zjadliwe... Dziękuję za poczytanie :)
-
Pośród drzew nieliczne, karmicielką zwane, sypiące jak deszczem pożywnym owocem. Wiele ludzkich istnień przetrwało błagając pod drzewem Sumeru, ukochaniem bogów. Niejeden lud wiedział drzewo obfitości bogactwem jest świata, życiodajnym darem. W cieniu piramid rosło drzewo życia, wspierało budowlę rogiem obfitości. Tysiączne owoce rozmaite smakiem. Czasem miód w ustach, niekiedy muszkatoł. Przy nieurodzaju ostatni ratunek, marzenie wędrowców na piaszczystym morzu. Pierś Wielkiej Bogini wieki wpatrują, marząc o owocach daktylowej palmy. Po licznych poprawkach.
-
Bałtyckie ludy nad Bałtykiem żyły sobie dookoła, rzeczy nieświadome. Przyszedł archeolog i część z nich wydzielił. Przez język, kulturę, bałtyjskimi nazwał. Po drobnych poprawkach...
-
Ten wiersz też traktuje o herbacie, ale podejmuję w nim ten temat z zupełnie innej strony. Niewielki krzew, prawie tak jak inne, bladoróżowe kwiaty, niepozorne całkiem. Kosz na plecach nie ciąży motylim ruchem dwa listki zerwane. Żmudna praca. Wysuszyć dobrze trzeba, ostrożnie pozwijać, fermentacja konieczna na koniec procesu. Tak powstawał od wieków, kuszący napój. Susz sprzedany za miedź, srebro i złoto. Tną fale herbaciane klipry, smukłe ciała mkną szybko, oceaniczny wyścig w pogoni za cennym ładunkiem. Bostońska herbatka z pieniędzmi w tle, Charles River poczerniałe od liści herbacianych. Sprzeciwy, bunty, na koniec wojna domowa.
-
@[email protected] Piszę o każdych molach ;) Skoro są uparte proponuję wrotycz. Jest skuteczny. Lawenda bywa zbyt łagodnym środkiem, jeśli populacja jest już dobrze zadomowiona. Piołun... nie wiem, czy gdzieś w Twoim regionie rośnie.