Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nefretete

Użytkownicy
  • Postów

    1 714
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Nefretete

  1. W dniu 24.05.2023 o 19:38, Tectosmith napisał(a):

    Ja wolałbym się nie mieszać w tematy religijne. Jest jak jest i nic z tym nie mogę zrobić. TO wszystko zależy od innych.

    Pozdrawiam serdecznie.

    Oczywiście zgadzam się z tobą, bo temat religijny kompletnie mnie nie interesuje, natomiast wiara, tak!

    Tylko cały szkopuł polega na tym, że ciężko dziś zaufać osobom; podające się za mistrzów opętywania czyjegoś indywiduum, powiedzmy, nie mają stóprocentowych kompetencji, dzięki jakim mogą oszacować tylko swój dochód w zamian za prawdziwą pomoc. Nie mówię tu o sobie -:) Lecz o ludziach, którzy, za pewne korzystają z takich praktyk, i często, po prostu... są finansowo naciągani. To, tyczy się również, w wielu innych dziedzinach, gdzie głównym dochodem jest cżłowiek...

     

    Dziękuję za komentarz i pozdrawiam cię serdecznie!

     

     

    Parafraza:

    Szczerze powiedziawszy, gdybym chciał wyrwać zęba, to zrobiłbym to sam; oplótłbym wokół powierzchni szkliwa nić, której  koniec zawiązany jest na klamce i poprosiłbym pewnie kogoś, by te drzwi z rozmachem otworzył -:) Mnóstwo tu przykładów...

     

  2. W dniu 21.05.2023 o 20:12, Rafael Marius napisał(a):

    Religia i pieniądze to nie jest dobre połączenie. Między innymi z tego powodu ludzie uciekają z instytucjonalnych kościołów do małych nieformalnych grupek, gdzie nie ma dogmatów i kasy. A jeszcze częściej zostają w domu, choć to ostatnie nie jest najlepszym wyborem.

    To! Tak samo można porównać do Mikołaja -:) Wystarczą długie wąsy i broda. Wykreował się zawód, a ludzie zaczęli zapuszczać włosy, kto wie> czy ktoś przypadkiem nie używał jakiegoś środka na szybki porost -:)

    Czego ludzie nie zrobią dla kasy, by ją generować... No ooo, taki świat; ale są też inni, którzy z powołania czynią to, co dla nich jest słuszne, prawda? Jedyna obawa jest taka, że coraz mniej takich ludzi jest.

     

    Dziękuję za zajrzenie i komentarz.

    Pozdrawiam serdecznie!

  3. W dniu 23.05.2023 o 23:35, poezja.tanczy napisał(a):

    Pytanie aktualne. Czym oddycha? Życzeniami, czy zasadami?

    :) 

    Bo opcji, byt oderwany od wszechświata, brak. 

    Proste! Tlenem, kosmosem itp...

    Byt jest w nas,; tylko trzeba go wpierw poznać, a życzenia i zasady odłożyć na plan drugorzędny -:)

    Potem, dopiero to poznać 

  4. 43 minuty temu, jan_komułzykant napisał(a):

    Chyba jednak nie wszystko. Po zastanowieniu i uczciwie podchodząc do haiku wychodzi

    mi na to, że ostatnia linijka jest metaforą. Z drugiej strony przypływy nad brzegiem morza,

    to też realne zdarzenie, więc chyba jest pół na pół, niemniej dziękuje bardzo za pozytyw :)

    Również pozdrawiam.

     

    43 minuty temu, jan_komułzykant napisał(a):

    'z dwojgiem', 'w koszu' — pasuje mi tu wszystko.

    'z dwojgiem' czego(ś) lub kogo(ś)? Tu się rodzi pytanie i działa z wyobraźnią mnogość interpretacji

    'w koszu' — to samo, co powyżej -:) Dlatego uważam, że twoje Haiku jest udane.

    Treść jego oscyluje w obszarach wspomnień(nia) — powiedzmy, że to jedna z opcji, w interpretowaniu wiersza.

    Są też inne -:)

     

    Szanuję natomiast samokrytykę autora, i nic mi do tego, co autor zamierza -:)

    Pozdrowienia ślę!

     

  5.  

    Zawiać egzorcystów i Alias cały,
    którzy zbierają do dziś daniny z tac;
    pieniądze człowieczych kości w ofierze
    pracą — jaką ludzkie dłonie na wierze
    opierają z Bogiem swoje istnienie

     

    Wychodzi na to, że 'kundelownia' nam
    merda Państwu ogonem po kieszeniach,
    które zwykli; 
    szczerze obywatele
    napełniać wam kabzą dla zmian — wy! Cwe...

     

    Okradacie Nas, za darmo myślicie,
    samochodzikami sobie jeździcie,
    a z cudzego życia robicie bajki,
    fałsz wkręcając prawdzie w nasze alejki;
    żarówkami szkła manipulujecie, 
    by z fałszu prawda przypadkiem nie wyszła
    na jaw — pieprzy cały czas mgła ubrania,
    w białe wprowadza do szarości krochmal,
    zapach niweluje, bo ważniejszy szmal

     

    Z ludzkich wartości się śmiejecie jak grosz,
    jakim po ziemi sypiecie w mróz cieniem,
    by nie było ślisko — taka sól z oczu
    rozpuści kry, pod którymi tak blisko 

    Tak blisko...
    Tak blisko jesteście poznania prawdy;
    pierwsze kroki stóp zróbcie na resory —
    gniazda zniszczcie, bo po głowie te wszy
    dużo już wypiły za świat wesoły.

     

    Koniec ssania krwi jest końcem drwin z ciała.
    Bóg działa w bardzo tajemniczy sposób!

    *******************************************************

    "Wypędzał diabła salcesonem, teraz buduje pensjonat. ... jak przy pomocy salcesonu wypędził demony z wegetarianki"

     

    Odautorska notka:

    Od ośmiu wieków sprawdzona formuła 'Alcuina',

    nałożona przez Kościół postawiła wysokie wymagania przed egzorcystami:
    "winien on być pobożny, roztropny, nieskazitelnie żyjący,

    powinien także pokładać zaufanie w Bogu czy Mocy Chrystusa,

    nie zaś we własnej sile."

     

    Każdy, prawdziwy egzorcysta rozmawia 
    z siłami nieczystymi, by zdusić je w zarodku;
    co niektórzy najwidoczniej poddali się ich woli,
    w zamian otrzymując pieniędzy strumienie 

     

    To samo tyczy się lekarzy,

    którzy złożyli przysięgą Hipokratesa,

    iż nie będą szkodzić pacjentom.

     

    Nie piszę o wszystkich, ale o tych pseudo,

    dla których najważniejszy jest dochód z ludzkiej krwi i Boga,
    jakiego każdy z nas ma w sobie.


    Co, zatem dzieje się z etyką?

     

     

     

     

  6. Za górami i lasami — Nie! To zbyt oklepane;
    na pustyni wiózł wielbłąd pomiędzy garbami
    swoimi — misjonarza i zakonną siostrę

     

    Było tak gorąco, że brak wody w bukłaku
    spowodował, iż zwierze z wycieńczenia
    ostatecznie padło na piasku śmierci

     

    Główni bohaterowie nie chcieli iść dalej;
    po paru metrach z tobołkami na plechach
    stwierdzili — podróży nie kontynuujemy!

     

    Był już skwar, jaki doskwierał i przez pot
    wydzielany intensywnie z ciał moczył ubrania.
    Mieli dreszcze, więc postanowili —

     

    Jak Adam i Ewa do naga się rozebrali;
    Pierwsze były oczy, którymi się badali —
    bo żadnego odzienia z figowych liści
    ich 'perineum' nie miało.

     

    Ciekawska zakonnica nie wytrzymała;
    misjonarzowi w krocze spoglądała i 
    zawstydzona zapytała — co to jest? To stoi!
    Misjonarz odpowiada
     — to oo... chyba różdżka, która daje nowe życie.
    Zakonnica z uśmiechem mu odparła
    — to użyj jej! Wsadź ją!
    — Niby jak? Gdzie? W ciebie?
    — nieeee ee! Głąbie!
    — więc gdzie?
    — wielbłądowi w... o

  7. Historia o tym, jak Putin trafił do dzielnicy 'Red Light District' /Opowieść limerykowa/


    /11:11:8:8:11/
    Harry Potter wyleciał ze Szczecina
    I ze szczęścia pod pazuchą jest psina
    Czary — Mary, Hokus — Pokus
    Marzł na Antarktydzie globus
    Więc zwierzę zmienia Pottera w pingwina
     
    /11:11:8:8:11/
    I ten piesek, będąc na Antarktydzie,
    Patrzy, że Harry to pingwin, we wstydzie
    Idzie — pies zmienia się w ptaka
    Wziął nielota — leci sraka
    z kiwi na głowę Putina, na wschodzie
     
    /11:11:8:8:11/
    Car morsował w okolicach Kamczatki
    Nie wie, że zmienią się oczy w zapadki
    Nagle kwas wpada do wody
    'Tattoo' rzeźbi im dowody
    Bądź ślepy! Pozdrowiony bądź od Matki!
     
    /11:11:8:8:11/
    Czego ci życzymy carze w Kamczatce?
    Niczego! Bo jedziesz po każdej matce...
    Dzieci osierocasz bez nich.
    Wszystkie zaliczasz do tanich.
    Więc Ja, napiszę ci: spierdalaj!* W zwrotce
     
    /12:12:9:9:12/
    Najchętniej Putinie w Kamczatce będący,
    z krzyża spuściłbym elektrolit cię żrący
    Boś ty! W Sodomie i Gomorze
    Napletkiem zabrudziłeś Morze.
    Przez ścięcie wymierzam Karę: bez idący
     
    /12:12:9:9:12/
    Harry Potter słyszy wieści w Rotterdamie.
    Zabrał Putina — zostawia w Amsterdamie
    Powód? Jest jeden: jego pupa
    Burdelmamy krzyk: Ale dupa!!
    Cara umieszcza w dzielnicy. Ale danie!
     
    /12:12:9:9:12/
    Burdelmama w Amsterdamie zbija kasę.
    Biznes na Wołodii zbiera ludzi masę.
    Bo wszystkim anons zostawiła.
    Że Putina za szkło wstawiła
    Z recydywy pierwszy pakuje kiełbasę
     
    * - 'spier-papier!'
     
    ______________________________________________________________________
     

    Biżuteria na wsi — opowieść limerykowa

    / 11:11:8:8:11 /

    Pewna burżujka z miasta Zawichost — a!
    Czasu nie miała — levelem świrostwa
    do gnojarza zawołała:
    — godzina wsi! Zaśpiewała
    — za dziesięć dwunasta, ty dziwo! Z miasta

     

    / 12:12:9:9:12 /

    Dalsza przygoda świruski na wsi Czujki
    leży, gdy o gnój opiera się  z zamułki,
    przysypia, lecz słyszy kombajny
    i myśli — jaki ten świat fajny
    Otwiera oczy — gnojarzy widzą siurki

     

    / 12:12:9:9:12 /

    Więc burżujka! Spiż gnojarzy we wsi Czujki
    pobierała w usta, plując do menzurki.
    Pani naukowiec co widziała;
    więc zabrała — zapamiętała,
    co przez sznurówkę cieknęło wiosną z dziurki

    **********************************************************

    /Tajemniczy Grzegorz/
    / 11:11:8:8:11 /

     

    W Rudzie zamieszkał gość imieniem Grzegorz
    Przed gawiedziami coś skrywał pośród wzgórz;
    bez 'Vatu' tyle miał prądu —
    podali go więc do sądu.
    Ludzie zdębieli — bo Grzegorz to węgorz

     

    /Noc w muzeum/
    / 12:12:9:9:12 /

     

    Pewien koneser sztuki w centrum miasta Lwie
    Patrzył w ten obraz, aż zakochał się w dziwie.
    Ściągnął spodnie i szczelił w płótno
    niewiaście w oczy —  jej tak smutno;
    bo zeszła dla niego i widzi obuwie

     

    /Don ruszył do krainy bajki w poszukiwaniu kapturka/
    / 10:10:7:7:10 /

     

    Don Juan Miguel z Kuala Lumpur
    będąc w krainie bajki, o kaptur
    spytał wilka — skąd go masz? 
    Warknął — co w zamian dasz?
    Don: zostawił pod oczami purpur


     

     
     
     
     
  8. 8 minut temu, Elephant napisał(a):

    Słowo po nas zostanie i nie Gpt. Jeśli do tego dojdzie, to i tak w końcu zatęsknią bo zauważ, że prawie wszystkie filmy z gatunku sci fi mają w sobie walkę przeróżnych przyszłych systemów z tym co ludzkie.:-)

    Pozdrawiam serdecznie.

    Oby tak było, bo widzisz? Sci fi jest takim samoumilaczem,

    w jaki wpadłem nawet i ja. Zastawiam się, co by było,

    gdyby pierdut nastąpił z braku internetu;

    jaki wpływ miałby na pisanie wierszy człowiek otruty.

    Na nowo musiałby oswajać gołębie czy inne ptaki,

    dzięki jakim nasze wiersze zwinięte preambułą przenosiłyby ich szpony...

  9. @Elephant

    30 minut temu, Elephant napisał(a):

    Boję się takich czasów, mam nadzieję, że nie dotkną większości społeczeństwa ale jeśli się mylę i do nich dożyję, to schodzę do podziemia. Chyba naprawdę trzeba już zacząć budować bunkier.

    Pozdrawiam serdecznie

    Również się tego obawiam, poniekąd ( tak sądzę) naszego pokolenia to już nie dotknie. My jeszcze żyjemy i patrzymy, a co ta przyszłość przyniesie, w proch się niedługo obrócimy...

    Pozdrawiam!

  10. @Rafael Marius

    /Z mojej pamięci/

     

    Pamiętam w butelce śmietanę i mleko

    podstawiane w korytarzu pod drzwi wieko

     

    Zapachem pamiętam też watę cukrową

    dyliżans na kółkach obok wody z sokiem

    wachlarz nam parasolem chroniła krową

    dziś solę łzami za te czas, wraz z potokiem

    (fragment)

     

    Całość twojego wiersza skłania mnie do refleksji, którą znam z autopsji swojego życia.

    Więc, niczego nowego nie napiszę. To jest dobry, bardzo dobry wiersz oddający czar czasom PRL- u.

    Pozdrawiam!

  11. 47 minut temu, Leszczym napisał(a):

    Wierzę, ale inaczej ;)) I mam tylko nadzieję, że Oni nie odeszli przez spory o religię. Bo jeśli tak to nie wierzę w taką religię :// Nie mam wiedzy na temat innych portali, bo teksty podrzucam tylko na jeszcze jeden portal :// Ja i tak pisaniem celuję głównie w książki, a wymiana myśli na portalach w tym mi mam nadzieję pomaga... Również pozdrawiam ;)

    Moim zdaniem!

    Biblia to matematyka naszej logiki i świadectwo w naszej pamięci o Bogu. Tak się składa wiara...

    Pozdrowienia!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...