Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Nefretete

Użytkownicy
  • Postów

    1 683
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Nefretete

  1. Godzinę temu, Rafael Marius napisał(a):

    Nie ma sprawy. Miłej podróży.

    I co się stało po powrocie, ano to -:))

    Mam materiał na wiersz!

     

    IMG20230423220941.jpg

    Godzinę temu, Nefretete napisał(a):

    Tak fascynacja do spraw ducha na pewno została.

    To u mnie było od dziecka. W takim środowisku też się wychowywałem.

    Mama była zaangażowana i miała wielu bardzo ciekawych znajomych. To były czasy, gdy ludzie mieli dużo czasu, zatem życie towarzyskie kwitło. Codziennie, ktoś do nas przychodził, a bywało, że nie jeden.

    Choć ja wolałem towarzystwo rówieśników, to jednak i dorosłych nie omijałem.

    I miałem też dzięki temu ciekawe wakacje... jak z bajki.

    U mnie sprawa natomiast wyglądała inaczej; przebywałem i na łące i w sierocińcach — bo rodzice byli zajęci. Nie powiem..., kochali mnie bardzo. Powiedzmy sobie szczerze, że po pewnym czasie musiałem wyjść z tej patologii. I tak naprawdę, wychowywało mnie środowisko nie ludzi. Dzisiaj dużo wiem, takie doświadczenia. Przepraszam za bezpośredniość

  2. 16 minut temu, Rafael Marius napisał(a):

    Tak fascynacja do spraw ducha na pewno została.

    To u mnie było od dziecka. W takim środowisku też się wychowywałem.

    Mama była zaangażowana i miała wielu bardzo ciekawych znajomych. To były czasy, gdy ludzie mieli dużo czasu, zatem życie towarzyskie kwitło. Codziennie, ktoś do nas przychodził, a bywało, że nie jeden.

    Choć ja wolałem towarzystwo rówieśników, to jednak i dorosłych nie omijałem.

    I miałem też dzięki temu ciekawe wakacje... jak z bajki.

    Wsiadam na rower i  jadę po piwo. Po powrocie odpowiem ochoczo: zatem wybacz na chwilę -:)

  3. 5 minut temu, Rafael Marius napisał(a):

    Może i był, ale wymagał zaangażowania pewnej ilości czasu, a obecnie to naprawdę łatwo.

    Ja pamiętam, w latach 80tych przepisywałem ręcznie interesujące mnie teksty z książek pożyczonych od znajomych, bądź nawet z rękopisów.

    Ksero było pod kontrolą władzy i bardzo drogie. Tam można było powielić dokument, ale nie książkę.

    Naprawdę mieliśmy zapał, aż się wierzyć nie chce.

    No właśnie! Ten zapał poszedł w innym kierunku... wszak sama fascynacja została

  4. 27 minut temu, Rafael Marius napisał(a):

    Ciekawe myśli. Też pewnie z jakiś gnostyckich apokryfów?

    Zagubiona wiedza, teraz powraca pogłębiając i poszerzając rozumienie Biblii.

    Kiedyś uważna za heretycką obecnie wraca do łask.

    Tak! Zgadza się, tak jak piszesz; materiał przerobiłem od A do Z, szukając cały czas odpowiedzi. Myślę, że ją odnalazłem...

    To jest złożony temat i warto poszperać

  5. 32 minuty temu, Rafael Marius napisał(a):

    Ja bym nawet powiedział więcej, mało kto.

    Ale to nic nowego w historii świata.

    Może kiedyś byłoby większe zainteresowanie, ale dostępu nie było. Teraz jest, za to fascynacja zniknęła.

    Był dostęp, ale nie chciało chodzić się do biblioteki!

    Takie czasy nastały, że mamy internet i nie korzystają ludzie z jego skarbnicy? W moim mniemaniu to tylko dopełnienie wiedzy, podczas gdy większość traktuje całość jako czasoumilacz.

     

  6. @Rafael Marius

    Oczywiście, na tak!

     

    / 'Błogosławieni samotni i wybrani — wy znajdziecie królestwo,
    ponieważ pochodząc z niego, ponownie tam wejdziecie'
    !
    'Dlaczego myjecie zewnętrzną stronę czary
    I nie rozumiecie, że ten, który wykonał wnętrze czary,
    jest także twórcą strony zewnętrznej?' /

    I!

    W dniu 9.04.2023 o 15:58, Rafael Marius napisał(a):

    Ewangelia Filipa 90a : Ci, którzy twierdzą, że będziemy najpierw umierać, a potem powstaniemy z martwych mylą się. Jeśli nie otrzymają zmartwychwstania najpierw, gdy jeszcze żyją, to nie otrzymają niczego, gdy umrą.

    Tu! W stu procentach jest racja...

     

    W dniu 9.04.2023 o 15:58, Rafael Marius napisał(a):

    sprzeczność rozdarta ruchem zasłony
    za bramą jedność objawia imię

    Prawda! Lecz nie każdy chce ją odkrywać...

     

    Pozdrowienia i z podobaniem dla treści

  7. @Leszczym 

    Haha!

    Zabawne i jednocześnie owiany nutką tajemnicy szósty zmysł, który składa całość z pozostałych pięciu; zmysł głębokiego odczuwania to wewnętrzny głos, jaki nieświadomie do nas przemawia, i nie traktujemy go poważnie — czasami takie odczucia są o wiele wartościowsze od myśli, ponieważ określają nasze jestestwo.

     

    Ciekawie!

     

    Pozdrawiam serdecznie

  8. 18 minut temu, Tectosmith napisał(a):

    Zaintrygował mnie Twój wiersz. Przyznam, że zastanawiam się czym a może kim ta zapałka i draska były wtedy dla Ciebie. Taka zapałka może ogrzać dłonie, serca, ale może tez spalić cały świat. Ważne, że od serca i że nie zgaśnie. Ciekawy i jak dla mnie zagadkowy wiersz.

    Pozdrawiam serdecznie :-)

    Wiesz? Często zaglądam do Kasprowicza i jego wiersza: O śpiących rycerzach w Tatrach. Są dwie wersje, jedna jako forma liryczna, druga jako forma prozy. Bo widzisz? Ktoś skomentował już ten wiersz na innym portalu, pisząc, że obudzę (obudziłem) śpiącego rycerza — już czas? Dzisiaj patrząc na te wiersze, jakie napisałem (i kolejne treści wstawię) odnoszę wrażenie, że jestem albo stuknięty z poezją :-))

    Albo profetą. Wszystko się sprawdziło jak dotąd w moim mniemaniu, bo wybudziłem Boga z moich zgliszczy. Z góry układał dla mnie plan, no i przeznaczenie — no bo jak by można to inaczej wytłumaczyć? Bo głosy. Dlatego te wiersze są dla mnie skarbnicą wiedzy

     

    Zatem nie powinno było cię niepokoić, że odkryłem światło i dzisiaj jestem napędzany jego wolą; choć w cieniu byłem. Żebyś nie zrozumiał źle, cień nie jest mocą nieczystą, jest raczej dowodem na to, że w jego pokładach leżą złoża nieodkryte.

     

    Dziękuję ci za komentarz i zainteresowanie treścią wiersza.

    Pozdrowienia przesyłam

  9. 19 godzin temu, Rafael Marius napisał(a):

    Gdy się zmierza w kierunku przeznaczenia, to wolność stoi otworem. Wszak do Domu nie ma już drzwi, często zamkniętych na cztery spusty.

    Jezus też był bezdomny, żył jednak inaczej od większości ludzi bez domu.

    Tak!

    Nigdy nie chciałem pisać i nigdy nie chciałem poznać przeznaczenia... Chciałem natomiast, prowadzić normalne życie; dziś ze spokojem mogę powiedzieć, że nie żałuję, iż owo przeznaczenie poznałem i odkryłem, jak ono działa. Odszukuje człowieka na różne sposoby — w moim przypadku były to głosy, które do dziś słyszę i wykorzystuję je do pisania.

     

    Dziękuję za komentarz i zajrzenie do treści.

    Pozdrawiam cię!

  10. @beta_b

    4 godziny temu, beta_b napisał(a):

    Ten Zielony to nie ma oporów:

     

    4 godziny temu, beta_b napisał(a):

    i bezczelnie zieleni się wszędzie.

    Nie rozumiem, dlaczego bezczelnie?

     

    /Dzisiaj zielony jest wolny — powstały 

    z Cytryny i Granatu 'pomme orange'

    powie ci, jak połączysz z czerwonym;

    będzie to Twoja palona sjena, jak

    Trzecia Wenecja niebieska w żółci

    da ci odpowiedź osoba zielona

    Połącz róże z pomarańczą i łąki

    w triadzie barw na pewno coś znajdziesz/

     

    Pozdrowienia dla autorki!

     

  11. W dniu 15.02.2023 o 11:40, Tectosmith napisał(a):

    /w Snach Orchidei.
    Czerni i Bieli.

    promień Nadziei./

    Klucz do treści..., i?

    W dniu 15.02.2023 o 11:40, Tectosmith napisał(a):


     

     

    Przeglądasz się w blasku zwrócona ode mnie.
    Zieleń poniżej, barwy na niebie.
    Nie dbam, nie będę, nie moja ta rola.
    W końcu Przekwitniesz...
    Rozpoczniesz raz jeszcze.

    Głęboki przekaz skłoni czytelnika do refleksji, z jaką autor się podzielił.

    Całość na tak!

     

    Pozdrowienia

  12. 3 minuty temu, Tectosmith napisał(a):

    Okej. Nie znałem, nie pamiętałem daty jego śmierci. Ja niestety trzymam się baaardzo daleko od jakiejkolwiek religii czy tez kościoła, ale szanuję, że inni postrzegają te sprawy inaczej. Sam w końcu przez długie lata starałem się być osobą wierzącą.

     

    W porządku! Nic nie szkodzi. Dziękuję za pozostawioną refleksję.

    Pozdrowienia przesyłam

  13.  

     

     

    Nie oderwiesz wzroku od wewnątrz,
    oczy czują ręce — dygoczą
    myśli z duszy łzami, na zewnątrz
    ciekną w obrazy ziemi, w dłonie;
    zrobisz jedną koszyk jak ja? Bo
    szyk przezroczystych z jego skroni
    leci — i łap, co się da od Boga,
    rozmazany tak szukam kartki,
    wiersz w kroplach trzymam zapisany

    Podeszła panna — co się stało?
    Nic! Coś prosto w oczy mi wpadło
    Zapytałem:
    ma Pani kawałek papieru?
    Tylko chusteczkę do smarkania.
    Wziąłem i jej podziękowałem!

    Idę teraz w miejsce, gdzie byłem
    tak bezdomny przez trzy miesiące
    Dzisiaj swój kalendarz oglądam
    ryty pazurami na ścianach;
    nic się nie zmieniło pod mostem 
    Słyszę cię ponownie, dziękując!
    Za wiersz — dłonią w usta przechylam:
    hostią przyjmuję, pamiętając,
    że to magiczne miejsce dało
    mi podstawy, by wierzyć w Ciebie!

    /PARAFRAZA/
    Dlatego z plecaka wyciągam
    'czarną teczkę' i wiersz przedstawię;
    bo to szczególna chwila — patrzcie
    i uwierzcie, on jest, istnieje!
    *******************************************
    Mem z godziną »21:37« drugiego kwietnia
    / Tanka /

    Rzekł — wstrzymuję mecz;
    kibic na boisko wlazł:
    swój dym zostawił
    z ziemi włoskiej do Polski
    Człowiek! Który odszedł nam

    Fundament Świata
    budował na filarach,
    ludziom Wiarę dał
    Dziś to „Santo subito”
    Boskość w sercach wszystkich, nas

    chroniąc — jak Nasz Kraj;
    przed sobą się nie broniąc,
    życie poświęcił
    w imię prawdy, wartości
    — być Patriotą, święci!

    Dziesięciolatek,
    który w czasie pielgrzymki
    siedział na drzewie;
    spadł pod nogi papieskie

    Znakiem Krzyża namaścił!

    / "Nie bój się, wypłyń na głębię"

    "Przyszłość Polski zależy od was i musi od was zależeć. To jest Nasza Ojczyzna.
    To jest nasze »być« i nasze »mieć«" /

    TAK NAM DOPOMÓŻ BÓG ~~~

    Źrenice rozszerz,
    nimi poznaj swój kosmos
    Połącz kule dwie
    ***************************************

    Jestem teraz w domu, w ekran wasz,
    oczami piszę wszystkim — wierzę!!

     

    /Dziś! Wracałem z lasu i odwiedziłem swój stary pielesz — była godzina szósta rano /

  14. @W.M.J Wiara jest schronem; jest światłem zasypanym przez gruzy ludzi, którzy przyczynili się w procesie, aby z Boga zrobić ściany nie do pokonania. A ja ci powiem! Że warto kopać, bo to historia! Nie kościół ( proporczyk wiary ), przyczynia się do jej zgłębiania.

    Swoje wiem, coś okryłem.

    Nie mam już blokady!

     

    Wiersz z podobaniem czytam.

     

    Pozdrowienia ślę!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...