Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    9 347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    37

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @Gosława pozwolę sobie się nie zgodzić. Całkiem ładne i interesujące wiersze Ci wychodzą. @[email protected] bardzo ładny wiersz. Nobliści literatury są wielką naszą chwałą. Co by nie mówić Polacy potrafią świetnie pisać!!!
  2. @[email protected] oj tak. Nie umiesz nie buduj. Święta prawda. Czasem jest jednak tak, że nie wiesz, czy umiesz, a zarozumiale twierdzisz, że skoro inni potrafią to i potrafisz i Ty. Może i to trochę podobne do napisania dobrego wiersza, opowiadania, czy książki. To banał, ale jak nie spróbujesz to nigdy się nie dowiesz...
  3. @huzarc niestety i w tym coś jest. Myślę, że zmiany klimatyczne to bardzo skomplikowane zagadnienie. I myślę sobie też, że podczas odkuwania się po koronie może znów zejść na dalszy plan://
  4. @Karina Westfall @huzarc Dzięki za lajki i komentarze. Według mnie naprawdę jest się z czego cieszyć bo od 2 - 3 lat nie było u nas śniegu. Powiadają, że to zmiany klimatyczne spowodowane właśnie przez nas.
  5. @Stary_Kredens Dzięki za komentarz i kawałek historii tego forum. Ja raczej nie będę szedł w stronę bluzganych wierszy, bo to nie do końca moje klimaty. Ot może taki popełnię od czasu do czasu;) Przyjżę się też Twoim wierszom. Coś widziałem, ale nie przyjrzałem się do końca:)) Śnieg mnie od wczoraj wyraźnie ucieszył:)))
  6. @w kropki bordo świetna obserwacja kawałka rzeczywistości. Mi się to bardzo podoba. Jak najbardziej jest o czymś. Jak dla mnie świetna robota!!!
  7. @w kropki bordo Nie pitolę. Co najwyżej dorabiam ideologię:))
  8. @w kropki bordo To jest tylko zapis radości z chwili i śniegu. Tu nie ma nic wynikać. Moją lekko ukrytą intencją było pokazanie, że można przeklinać z radości. I że wtedy tekst inaczej wygląda, mimo tych wszystkich kurew i chujów. Zamierzenie to jedno, a efekt to drugie. Zresztą tak naprawdę miałem cel żeby pewna miła Pani do mnie napisała, a to się udało :))) Mogłaby jeszcze zostawić lajka, ale byłoby za dużo tego dobrego jak na jeden wieczór.
  9. @w kropki bordo Kurczę miła Pani, a ja tak lubię Pani wiersze. No nic, miłość nieodwzajemniona:)) Może i psu na budę, nie przeczę, ale zajebistą radość czuję od wczoraj z powodu właśnie śniegu. I o tym jest ten wiersz. Bluzgam i przeklinam z radości, że w moim mieście śniegu nareszcie napadało:)) Tak, czy inaczej dzięki za komentarz:)
  10. Śnieg, kurwa śnieg! Ciężki lekkością jak kamień z serca. Cieszy skurwysyn jak mało co. Chuj, że zimno. Śnieg miejski ubłoceniem. Zasypał chodnik, trawy i drzewa. Nie jebnę się teraz na ławce bo bym dupsko sobie uświnił. Zresztą kawałek chodnika ktoś szuflą odpierdolił. I zrobił to dobrze. Dzięksy! Pięknokształtne płatki, krzywe bałwany. Rękawiczki utytłane dziadostwem. O, zaspałem z pisaniem... Dryń! Są zaspy są. Dajcie mi tu mądrego od zmian klimatycznych. No i co proszę Waćpana? Przekleństwa w poezji i pisaniu są dyskusyjne. Warto jednak pamiętać, że niekiedy świetnie wyrażają radość:)))
  11. @Frohnixe patrząc na kruki ciągle szukam białego kruka:)
  12. @Annie@Nel X Śnieg, kurwa śnieg!!! Ciężki lekkością niczym kamień z serca:))))
  13. @Sylwester_Lasota @Polman Szanowni koledzy Pisarze, czy tak jest lepiej? Niektóre akapity zmieniły lekko sens mojej wypowiedzi, ale może faktycznie tak będzie "właściwiej":)
  14. @AntoniGrycuk poprawiłem kilka błędów. Językowe fantazje przełamywania podręcznikowych reguł pisarskich trochę ponoszą i nie zawsze we właściwym kierunku:///
  15. @Sylwester_Lasota Sylwek masz rację. Kiedyś tutaj popełniłem podobny rodzaj błędu napisałem bardzo kiepski tekst zawierający ciekawą myśl pt. "Biały kruk". Nie potrafiłem tego inaczej napisać, a wiadomo było, że tak by trzeba było zrobić. Wiersz wylądował w koszu. Tutaj mam tak samo. Jeśli mi wskażesz co konkretnie nie odpowiada ci w wierszu "Na stronę" to poprawię. Sam z siebie nie potrafię tego uczynić. Myśl o rozstaniu rozwinąłem w prozatorskim tekście "Odeszłaś Moniko". Całą historię napisałem od nowa, przy czym to była inna historia innego rozstania.
  16. @Wątpiciel Dzięki, starałem się. Naprawdę dzięki:) @Gosława Dzięki. Prawdę mówiąc chciałem żeby tekst był pozytywny.
  17. Za męża na tapetę wzięłaś teraz kogo innego. Piotrek, czy jak mu tam. A może Ela, przecież nie wiem co się dzieje za moimi plecami, a nie odwracam się. Poszłaś z nim lub z nią na stronę, zostawiając mi pustą kartkę pod emocje. I dobrze. Zadzwonić, czy nie zadzwonić. Zapytać, czy nie zapytać. Co z urlopem i kolacją tego dnia. Nie muszę się zastanawiać. Wiadomym bez wątpliwości jest, że w tej sytuacji mam tego nie robić. Jasna sprawa. Ciemna strona mocy niemocy. Nie muszę obwiniać się za nieswoje zamierzenia. Od teraz nie naginam się i nie gram w gry niemoje. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że ty chybiłaś, a winy są raczej twoje. I dobrze. Jak zawsze. Zresztą prawda tutaj była za skomplikowana. Już nie muszę się wnerwiać, że nie bawią mnie łyżwy, a ty nie umiesz pływać. Nie stracę już cierpliwości, choć ciut jej posiadam, na daremnie dennych zakupach po niepotrzebne szpargały. Pójdę na piwo i szluga i znów będzie wygodnie. Dwie listy priorytetów to o jedną za dużo. Żywot niepoukładania i niedopowiedzenia marzył mi się od dziecka. Opowiadać, odpowiadać i z przekonaniem snuć teorie nie leży w mojej naturze. Jeśli miewam zdanie to tylko dlatego, że muszę coś mieć. Nie mam obowiązku zadawania pytań: kto, co, kiedy. Nie wyszło i już. Poszłaś do innego. Będzie ci dobrze. Świat ułożycie w bajkowe kolory, gdzie nie są potrzebni dodatkowi znajomi, czy wątpliwi intencjami pocieszyciele. Chcę wierzyć, że tak będzie. Bycie draniem i darmozjadem na nowo będzie nieoczywiste. Aż znów ktoś wypyta. I sam znajdzie na pytanie własną odpowiedź. Odpowiedzi byłych mogą się różnić, bo niejednoznaczne, niemożliwe i niedookreślone jest życie. Mogę powiedzieć, głównie do siebie i wobec znajomych, że to zła kobieta była. Zostawiłaś mi skarb nie poszlakowania krzywą intencją. Mam możliwość nieudolność ubrać w słowa uzasadnionego zarzutu wobec osobliwych poczynań. Zostało w pamięci wspomnienie kilku miejsc. Trudno będzie się z nimi rozstać, bo to urokliwe miejsca były. Zresztą kiedyś odwiedzę tu i tam, zamyślając się nad sokiem i fajkiem. Zostawię samochód na powiew sentymentu tamtych chwil. Znów mogę spojrzeć chęciami na sukienkę pani ze sklepu. Mogę z czystym sumieniem zapatrzyć się nóżką sąsiadki. Dałaś mi możliwość zagadania barmanki na każdy, nawet związkowy temat. Mogę się uśmiechnąć do wszystkich kobiet; mogę parsknąć. Ponownie mogę kłamać do woli. Może potrafię naprędce sklecić siedem horyzontów przed nowo poznaną osobą. I każdy z oceanów wybadać jota w jotę. Mogę opowiedzieć, a także mam możliwość przemilczeć niewygodny fakt. Na pytanie, czy napisać list pożegnalny, mogę odpowiedzieć przecząco. Bo i po co żegnać się z kimś tobie niechętnym. Kartkę można ubrać w setki pragnień właśnie po to, aby patrzeć wprzód. Nie muszę oglądać się za siebie i jest mi wspaniale. Dałaś mi możliwość stąpania z podniesioną głową. Nie przygniatają auto - zastrzeżenia. Dzięki Piotrkowi nie muszę wnikać w tamten błąd. Ani w żaden inny. Mogę iść z podniesioną głową po chodniku pod domem. I nikomu nic do tego. Nie czas na porządki. Ja się tutaj praktycznie nie zmieniam. Tylko okoliczności ulegają zmianom, niekiedy wątpliwym, ale jest to temat na osobną opowieść. Nie musisz mnie pytać, czy co zostawiłaś po sobie. Rzeczy oddałem. Trwam niezmiennie. Tęsknota. Znów żarty mogą się przytrzymać. Na tamte dziwactwa mogę spojrzeć z uśmiechem, politowaniem oraz bez pretensji. Nie udało mi się cię zepsuć, wybacz, że próbowałem. Piotrek, czy jak mu tam, posprząta bałagan niedomówień. Chwała mu za to. Dałaś mi wolność niezastanawiania się na temat własnego serca. Coś jest na rzeczy. Może i bywa zepsute. Zapewne relacją z kimś przed tobą. Może jeszcze kiedyś je otworzę i sprawdzę dla pewności, a może zostawię dla obecnych bliskich. Kto wie? Zostawiłaś mnie mężczyzną, za co jestem ogromnie wdzięczny. Trochę ci zawdzięczam. Tamta sytuacja śmieszyła, jeszcze inna ubawiła, a kolejna dała do myślenia. Bywało romantycznie, ciepło i fajnie. Tylko tak chcę nas pamiętać. Mimo wszystkiego mam ogromną nadzieję, że na między nami patrzysz podobnie. Że gdzieś z nim pójdziesz do przodu, zaspokajając pragnienia. Że się wam ułoży, co nam ułożyć się nie mogło. Że zgliszczy brak. Rozmawiajcie i śmiejcie się z sensu bezsensu. Dziwna sprawa, że nie zawsze i nie każdego dnia czas działa na niekorzyść. Inspiracja - Duszka. Dzięki.
  18. @Polman Hej. Właśnie wrzucam kawałek prozy na temat rozstania. Szkielet tego tekstu jest inny niż w wierszu "Na stronę". Jakbyś chciał przeczytać polecam. Trzym się i dzięki za opinię.
  19. @Polman zastanowiłem się przez moment. Ten prozaiczny wiersz jest jednak dokładnie taki jaki chciałem. Przerabianie go na prozę byłoby tylko niepotrzebnym rozdrapywaniem ran. Mimo pewnych podobieństw w życiorysie Agnieszki Osieckiej i moim są i będą wyraźne różnice. Mimo, że jestem w pisaniu dosyć osobisty to nie chcę się zapętlać we wspomnieniach. Nie czuję się z tym komfortowo, a w pisaniu prawdę mówiąc chce jak najwięcej kłamać.
  20. @Polman Szanowny Kolego:) Wspaniałe zestawienie tekstów Wielce Szanownej Wspaniałej Ogromnej Pani Osieckiej i malutkiego Michała L. - Leszczyma:)) Widzę tu pewną myśl - być może sensowną sugestię, którą jutro przećwiczę, żeby ten tekst napisać prozatorsko. Sporo tekstów tak napisałem, mogę i ten. Ale to cały czas będą dwa światy - jeden duży drugi mały;)) Różnice są diametralne, a największą optymizm;) I nigdy przenigdy najprostszej piosenki Nie udało mi się napisać:// Nie mam nic przeciwko krytyce;) No chyba że już ktoś całkiem od czapy jedzie;))
  21. @Sylwester_Lasota @Polman Poprawiłem interpunkcję i odszedłem lekko od formuły listu. Rozumiem Wasze uwagi, ale akurat tego nie widzę co by tutaj zmienić. Niestety tak bywa, że za bardzo lubię swoje teksty co powoduje, że mój rozwój pisarski trochę kuleje. Faktycznie nie zawsze i nie do końca czuję się poetą, zwłaszcza, że czytam i piszę trochę prozy. Także tak.
  22. @Polman Wiesz co, ja ten tekst lubię taki jaki jest. Nie jest to rozwód z poezją, ani z pisaniem. Nie jest to rozstanie, bo w dalszym ciągu coś piszę. Twój komentarz naznaczył bardzo ciekawą interpretację. Dlatego jest dla mnie bardzo cenny. Zwłaszcza teraz, gdy od powstania tego tekstu upłynęło trochę czasu. Także dzięki:) Przyjrzę się temu wierszowi jeszcze raz:))
  23. @Father Punguenty Mi też podoba się ten erotyk. Zwłaszcza, że napisanie dobrego erotyka chodzi mi po głowie już od jakiegoś czasu:)
  24. Leszczym

    FAŁSZYWI KRÓLOWIE

    @Annie oj tak, bardzo celny komentarz. Tutaj nierytmicznie jest i zdecydowanie za poważnie. Za mało ironicznie. A jak do tego dodamy fakt, że pomysł zupełnie nie mój, to w zasadzie wychodzi katastrofa:))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...