Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    9 874
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @[email protected] A wiesz z czystej, najczystszej przekory wstąpiłbym kiedyś do nich :) Może by mnie przyjęli:)
  2. @Sennek miło, w pewien sposób ten tekst jest faktycznie teatralny, bardzo dziękuję za miłe słowa :)
  3. A skąpą lożę zamienię z czasem w przepastne łoże. Codziennie na to zaiste forsiasto łożę. A jak już rzetelnie i właściwie zabrzmi łoże (nie wiem kierwa kolor turkus) to się w nim położę. Leżąc w łożu położę ich wszelkie niecne plany na łopatki. Zapytasz mnie – co za oni. Nie wiem, bo leżę w nie swoim łożu i się o nich nie dopytuję, bo nie zasługują na moje pytania. Nie mam odleżyn. Coś mi tutaj mówi – jakiś wewnętrzny głos zapewne – żeby leżeć pokotem. Mądry kot skacze po parapecie. Mnie się na parapet już wcale nie chce. A i zupełnie nie wiem, czy mnie tam kiedy odwiedzisz... Warszawa – Stegny, 11.06.2022r.
  4. @A-typowa-b dziękuję, a mi miło zobaczyć Cię pod moim tekstem ;) @Gosława Lux Torpeda to zdaje się niezły zespół muzyczny ;) Dzięki Reni. Ty wiesz, że ja Ciebie... @Starzec Cieszę się, bardzo dziękuję ;)
  5. @error_erros mi też się podoba. Czasem facet też nie wie czy już kochać czy jeszcze nie. Nie wszystko, zwłaszcza w doroślejszym życiu jest takie spontaniczne. Stety niestety starzejemy się i mamy te swoje doświadczenia ;//
  6. @Michał_78 Dzięki za komplement i radę. Tak, faktycznie dodam w tytule znak zapytania :))
  7. @Dag Miło mi, dziękuję serdecznie :)) Udanego złotu życzę ;)
  8. Rozsiadasz się z rumorem naprzeciwko mierzysz mnie i mierzysz barki i dłonie zerkasz przeciągle i iście powłóczyście aż krzyczę – hej, nie jestem bogaty! Dalej patrzysz i badasz uśmiechami ach te oczy, ach poza niczym proza zaczynasz opowiadać własne historie aż pytam – w czymże ja ci podpadam? Badasz pytaniami wodnie jak spławik słuchasz przeczących naturze wywodów strzyżesz uszkami na fałszu me tony aż wątpię – czy my jutro tak dalej? Wciąż oceniasz – nie wiem czy trójka tęsknotą przyciągasz kolejny kieliszek dymi wolnością ciągły żar papierosa aż sam nie wiem – mam już zacząć kochać? Warszawa – Stegny, 09.06.2022r.
  9. @[email protected] w tekście pewność siebie pisałem o sobie, a jednocześnie w pewien sposób ogólny po prostu. Że czasem może się zdarzyć, że pewność siebie oddala nas od poprawy samych siebie. Nie wiem tylko, czy ta myśl jest czytelna. Intencje autora a interpretacja - tak to może być gigantyczna różnica :)
  10. @[email protected] Oj, to długa jest historia. Może inaczej, czasem w zetknięciu z najróżniejszymi poglądami zdarza mi się zmienić zdanie. Ja nie z tych co kurczowo trzymają się poglądów, a już na pewno nie z tych co z zacietrzewieniem bronią prawd swoich tekstów :)
  11. @[email protected] Mnie się wydaje, że Ty musisz jakoś specjalnie siadać :) Myślę, że tylko odpowiednio siadając można tak napisać :) Bardzo fajny wiersz i szerzej wpis, bo piosenka Michała Bajora też jest niczego sobie ;)
  12. @PowLeeNa ładne, subtelnie kobiece, z podobaniem ;))
  13. @[email protected] jak się chce to i można, pewnie że można, też jestem tego pewnym.
  14. @Franek K świetny tekst. Oddaje tę magię spojrzeń. Ba, nawet niekiedy magnetyzm. Bardzo, bardzo :)
  15. @Starzec @Marek.zak1 szachy uczą strategii.
  16. @michal1975-a Skarga pasterza Ranuccia jest gigantycznie dobrym wierszem, zresztą podobnie jak Kwiaty na polu ;))
  17. @michal1975-a dobra poezja, no ba, że gigantyczna ;))
  18. @Nata_Kruk kto wie, może właśnie o to chodziło?
  19. @Aneta Sawa To jest całkiem dobra droga i być może właściwe podejście :))
  20. @Aneta Sawa prościutkie, ale ładne. Kobiece ;))
  21. A czasem myśl moja poszybuje lotem pikującego szybowca ku zastanowieniu jak było. Myśl moja i całe zastanowienie i zamyślenie, bywa że zastanawiające, na takie pytania – nawet nawet dociekliwe – nie znajduje prawie żadnych przekonujących odpowiedzi. Jest zadziwiająco mało argumentów. Nawet proste wydawałoby się ustalenie faktów wcale mi nie pomaga. Nie koi. Nie karmi duszy. Nie leczy schorowanego serca. Stąd właśnie mam jeszcze nadzieję i wybiegam w przyszłość. Stąd właśnie może wyda mi się czasem, że coś mnie jeszcze tutaj czeka. Może właśnie dlatego gdzieś dążę i próbuję zdążyć, być może zresztą naiwnie sądząc, że kiedyś tam w przyszłości dowiem się jak to tak naprawdę kiedyś było. Bardzo możliwe, że właśnie dlatego piszę, również niniejszy tekst. Gdybym tylko poszedł do psychologa ten nazwałby mnie i opisał chorobą PTSD i byłoby po sprawie. Dlatego właśnie do niego się nie wybieram, bowiem chodzi mi o głębsze i bardziej wszechstronne wyjaśnienie. Chciałbym móc kiedyś usłyszeć skrupulatnie i ze szczegółami opisaną opowieść z dawnych czasów. A może świat się nam pali, bo chcielibyśmy szerszych wyjaśnień na temat naszych licznych wyborów z przeszłości? A może zwyczajnie nie zdajemy sobie sprawy, że tutaj nigdzie nie ma i nigdy nie było łatwych odpowiedzi? A może nie umiemy nie pytać? A może – dla odmiany – nie potrafimy zadać właściwych pytań? A może przysłowie kto pyta nie błądzi ciut zbyt mocno wdało się w nasz krwiobieg? A może było jak było, jak być musiało, czyli wszystko było dobrze? A może najzwyczajniej w świecie nie ma i nigdy nie było do czego wracać? Warszawa – Stegny, 08.06.2022r.
  22. @error_erros fajnie, że jeszcze po Twój wiersz nie trzeba stać w zbyt długiej kolejce :) Moim zdaniem znaczna większość jest po prostu bardzo dobra i tematycznie i merytorycznie i formalnie :))
  23. @Waldemar_Talar_Talar jak to mówią widzi i nie grzmi? A może daje nam wolność? A może prawo wyboru? A może zwyczajnie go nie rozumiemy? Mam nadzieję, że kiedyś mi to wyjaśni i opowie ;))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...