Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    10 884
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    48

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. Zachorowałem i zdziwaczałem od kłamstwa oraz na kłamstwo umrę. I tylko na pytanie kiedy mam w planach umrzeć zakłamany świat nie raczy mi wcale a wcale odpowiedzieć. A skoro mściwy i złośliwy ze mnie wcale nie dżentelmen, co zresztą jest prawdą, no to ja sobie teraz poużywam i w te pędy nakłamię. Zresztą tyle ile mogę i tyle na ile mnie stać, a raczej moją kłamliwą wyobraźnię. Warszawa – Stegny, 03.11.2022r.
  2. @lena2_ Ładne, okolicznościowe :))
  3. @Rafael Marius Naprawdę kończę, ale jedną rzecz widać wyraźnie tych lżej chorych łatwo zbić z drogi, wybić z rytmu a nawet sporo dopowiedzieć i wyolbrzymić a tym naprawdę ciężko chorym bardzo trudno w ogóle cokolwiek pomóc:// Ubolewam nad tym jako były pacjent, ale również jako momentami dobry obserwator i ktoś niekiedy wygadany :// Kończę Rafał jak chcesz coś dodać zapraszam, ale już nie kontynuuję ;)
  4. @violetta Dzięki ;)) Też Cb lubię i możliwe że będę mógł Ci dać swoją 3 książkę, której rzecz jasna czytać nie trzeba ;)) No i z dedykacją ;)
  5. @TylkoJestemOna Manipulują bardziej niż leczą, a wiem o co kaman, bo w końcu byłem prawnikiem ;)) Ale na szczęście omamić dałem się tylko trochę. Tym sposobem mam 3 usiłowania werbunków za sobą. 2 jakichś dziwnych chyba służb, co wcale nie jest paranoją i 1 bardziej skomplikowany i rozciągnięty w czasie służb medycznych. I tylko służbom artystycznym bym dał się zwerbować, ale Ci zdaje się wcale mnie nie chcą na salonach ;)))) pzdr. Michał @TylkoJestemOna dobry wiersz swoją drogą. I chyba nawet oddaje co teraz myślę także dziękować ;)
  6. @Rafael Marius Ale powiem Ci, że trochę odwróciłeś sens mojej wypowiedzi. Ja z medycznych chcę się wyleczyć możliwie najpełniej. Dystansuję się. Nie moje buty i nie mój klimat.
  7. @Rafael Marius To jest głębsza myśl. Pełna zgoda. Nie znam teorii, ale mam wrażenie czasem, że zaburzenia i pewnie nie tylko psychiczne uzupełniają jakieś nasze braki, jakieś deficyty, pochodzą z jakiś głębszych wewnętrznych potrzeb. A chyba najprostszą myślą jest chęć żeby ktoś choć trochę poświęcił nam uwagi i się zaopiekował. To żadna eureka. Mogą nawet pomagać. Przesadna dbałość o zdrowie, a zwłaszcza lęki wokół tego tematu mogą z kolei ograniczać. Jest jakaś mądrość naszego organizmu tylko zazwyczaj nie potrafimy jej zrozumieć do końca. I być może artyści schizofrenicy artystyczni mniej lub lepiej chorują bo są lepiej w siebie wsłuchani? Lepiej potrafią opisać co się z nimi dzieje? Mają więcej życiowych odniesień? No nic kończę, bo się nie znam i szczerze mówiąc dla własnego zdrowia nie bardzo chcę się znać ;))
  8. A skoro opowiedziałem po ludziach napotkaną prawdę zdarzeń i okoliczności mogą wziąć mnie nawet za konfidenta tyle tylko że to ten który mnie sprytnie naprzepytywał był o wiele razy większym drabem i draniem ode mnie czego zresztą musiał mieć świadomość. Warszawa – Stegny, 02.11.2022r.
  9. @Rafael Marius a - kontrowersyjna rzecz - im bardziej im odmawiam tym lepiej się czuję, serio, a nie poczuwam się do obowiązku bycia zdrowym ;))
  10. @Olgierd Jaksztas Jest jednak coś w tym żeby właśnie dla zdrowia zachować dystans ;) @Rafael Marius To są złożone zagadnienia. No bo z drugiej strony ciężko jest wziąć odpowiedzialność gdy masz zaburzenia i Cb przepytują na 150 schorzeń i sposobów, bywa że kontrolujq, a nawet widziałem, bo miałem taką sytuację w szpitalu prowokują. I naprawdę potrafią odradzać, a nie polecać sztukę. Czasem sobie żartuję, że trzeba mieć duże zdrowie żeby chorować. Pojęcia schizofrenii artystycznej nie znam ;)) W ogóle wielu pojęć medycznych nie znam i nie chcę znać, bo możliwe żeby mi to jeszcze bardziej zaszkodziło niż pomogło ://
  11. Wszystkie wierszyska wylądowały w worze i poleciały w kosmos obłą rakietą A potem puka w moje okno ufoludek i pyta czy przypadkiem nie zwariowałem (myślę sobie, że musiał przeczytać) Odpowiadam mu grubą niewiedzą i nieziemską tęgą nieświadomością A pomiędzy nami króluje niezrozumienie. Warszawa – Stegny, 02.11.2022r.
  12. @Amber Taka prawda ;)
  13. @Rafael Marius Zgoda. Tylko że chory nawet jeśli jest cały czas nawet obiektywnie chory w sztuce i nie tylko w arte terapii może coś osiągnąć. Mi pisania odradzano i choć faktycznie w początkowej fazie było to zbliżone do choroby to gdzieś tam wytrwałem. Jak ktoś zechce to i u mnie doszuka się z 15 zaburzeń. Na szczęście wcale nie zależy mi na przekonywaniu świata o swoim zdrowiu ;)) A i poziom średni co najwyżej ;)) Największe przypadki jakie znam to Miron Białoszewski i Philip K. Dick. Wojciech Młynarski też miewał takie problemy. Marek Grechuta i ładnych kilku innych. Nawet posądzano o takie zaburzenia Salvadora Dalego. Ale to już temat na inną opowieść. Wyżej wymienione osoby były wielkimi postaciami w sztuce. Przywołałem film Silent Twins, bo na mój wgląd bohaterki tego filmu przez pomyłkę z dziwnych artystek zostały uznane za ciężko chore psychicznie, a film oparto na faktach. Bardzo polecam ten film osobom zainteresowanym pisaniem jak i chorującym, choć jest mocny i tragiczny w swojej wymowie.
  14. @Rafael Marius Możliwe, naprawdę rozumiem, że bywa różnie. Ja trochę temat znam z perspektywy pacjenta. Znam opinie, bo spotkałem się z nimi osobiście, że pisanie, czy malowanie bywa odbierane też za zaburzenia wytwórcze. Sam na kilka lat prawie posłuchałem się takich opinii. I w sumie dobrze, że ich nie posłuchałem do końca, bo przepadłbym z kretesem. A może bym się właśnie uratował? Znam wysokich rangą lekarzy, którzy wprost mi powiedzieli, że w ogóle nie rozumieją czym jest psychoza. Ale tutaj w tym tekściku nie tylko o tym. Bo również o tym, że w miejscach medycznych i chorym psychicznie jest bardzo trudno o miłość, a jak każdy, a zwłaszcza młodzi i samotni tęsknią za tym. Wiadomo na razie ten system tak ma, czasem potrafi uratować, ale chyba Ty również wiesz, że nie jest kolorowo. Tutaj również o wyleczeniu się od lekarzy czyli no jak to nazwać - o wyparciu się choroby? O poszukiwaniu miejsca w dorosłym życiu? Temat rzeka.
  15. @Rafael Marius Przyczyn niestety może być znacznie więcej. Osoby mogą być na przykład nie rozumiane lub źle odbierane. Nie wiem czy oglądałeś Silent Twins - tam na mój rozum pisarki - artystki czystej wody - zostały ukarane ponad przewinę. Niestety znam takie przypadki ://
  16. @Rafael Marius Tak, tylko że wyroki bywają bezterminowe (vide film Silent Twins) ://
  17. @Rafael Marius Tak, ale tam rozmawiając też możesz sprowadzić na siebie kłopoty jakbyś rozrabiał. No nagadać głupot możesz, a słowa są tam brane pod uwagę ;))
  18. @Rafael Marius Głębsza myśl jest zbliżona do Twojej. Wychodzisz ze szpitala i musisz się otrząsnąć. Pozbierać się. Oznacza to również w moim przekonaniu nabranie dystansu do lekarzy. I tu nawet nie koniecznie musi oznaczać złe traktowanie, ale też może, bo takie sprawy mają miejsce nagminnie. W tym moim tekście jest zresztą kilka myśli, bo na przykład w lekarce można się nawet zakochać no i bez wzajemności ;)) W pewnego typu szpitalach można narozmawiać zamiast narozrabiać etc. ;)
  19. @Rafael Marius Nie wiem. Z poezji i prozy nie lecz się :)) @anima_corpus Trochę w tym mini tekściku można znaleźć Czarodziejskiej Góry Tomasza Manna. Faktycznie w szpitalu jest dużo najróżniejszych rozmów :))
  20. @violetta ten wierszyk jest żartobliwy, ale zawiera pewną głębszą myśl ;)
  21. Leczenie Kilka lat temu wybyłem ze szpitala Napytali. Nasłuchali. Narozmawiałem. I chyba jeszcze minie trochę czasu zanim wyleczę się z lekarek i lekarzy którzy... Warszawa – Stegny, 01.11.2022r. Inspiracja: poeta Wielobor (poezja.org).
  22. @w.k.wilczy Że też nie czytam gazet poza przeglądaniem internetowych bulwarówek (wp, onet, interia) ://
  23. @Henryk_Jakowiec Też bardzo lubię czytać Twoje wiersze :))
  24. @iwonaroma Coś jak chwytaj dzień :))
  25. @Konrad Koper Znów ekstra :)) Humor ma znaczenie, tylko że smutne czasy niekiedy powstrzymują ://
×
×
  • Dodaj nową pozycję...