Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    11 487
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    51

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @Ilona Rutkowska tak, tak, świetne, dzięki!!
  2. @Bożena De-Tre mierzyć by złapać umiar? Fajnie że się zgadzamy ;)) @Ilona Rutkowska Tak, takie są warunki na morzu ;) @Łukasz Jasiński słusznie!! @MIROSŁAW C. dzięki, również pozdrawiam.
  3. @Bożena De-Tre @Bożena De-Tre w sumie fakt, coś w ten deseń :// Taki lajf po prostu :// I nie to żebym narzekał tylko czasem po prostu nie wiem śmiać się czy płakać? Ogólnie też doszedłem że będę starał się pisać "fajnie".
  4. @violetta nie to nie to, ja dopiero teraz kompletnie nic nie rozumiem ://
  5. Zajmował się czymś, co kazali mu rzucić w diabły. Często tak każą, bo najwidoczniej to lubią. Popadł dryfem w poezję wobec braku innych realnych perspektyw. A tam no to panie sztuka, elegancja Francja i tak dalej. Grasują też inne siły przyciągania międzyludzkiego i pracuje zupełnie odmienna grawitacja. Płynęły po falach te wszystkie poetki nie imając się ziemi, a raczej ładnych słów i porządnych zdań wypowiedzianych tonem intrygująco zaczepnym. Im bardziej nie mógł tego zrozumieć oraz pojąć jak pojąć należałoby tym więcej powstawało wielce przez niego niezamierzonego ubawu z gaf nietwórczo niebylejakich. Seranon, 30.04.2024r.
  6. @poezja.tanczy Tak, łatwo ją przyrządzić. Szast prast i gotowe ;) Oczywiście również pozdrawiam ;)
  7. @Nefretete fajnie. Cieszę się. Czyli udało się, a w każdym razie przynajmniej poniekąd ;)
  8. @Nefretete chociaż tyle. Trzym się ;))
  9. @befana_di_campi Proste tłumaczenia wydawać by się mogło, że na zawiłości nie są takie wcale najgorsze : D A w każdym razie tak uważam ja Autor ;) pozdrawiam.
  10. A z nią tak jakoś skąpo i mizernie, że cóż poradzić zmizerniał, choćby dlatego, że na obiad tylko mizeria, a w dodatku bez śmietany. Znów z tego wszystkiego wykroiła się mizeriada. I pomyślał przewidująco, że z wieczoru wyjdą nici, a w każdym razie dzieci z tego co między nimi zajdzie nie będzie. Ot taka kurza łapa. I doszedł do wniosku, że ta cała absztyfikateria jest jednak nie dla niego. A może - zwyczajnie - nie miał wystarczającego wkładu by wymagać? Seranon, 27.04.2024r.
  11. @Starzec kiedyś, a zatem zawczasu ;))
  12. @Starzec A może czasem trzeba odpuścić? Pozdrawiam
  13. @Bożena De-Tre A tak coś mnie naszło na ciut mocniej... kiedyś sięgnę może, ale jest wielka lista...
  14. @MIROSŁAW C. @MIROSŁAW C. Aż wstyd przyznać że o Autorze ani książce nawet wczeßniej nie słyszałem ://
  15. Po dniu przepychanek od maleńkich po największe wracasz, padając na resztkę swoich rzęs i nawet wtedy nie możesz zasnąć w kamień, a mokry poranek mierzi do trzewi. Seranon, 27.04.2024r.
  16. żołnierz o zmęczonym wschodzie słońca gruntownie sensownie powątpiewał we frazę "mi strzelać nie kazano" przecież tysiące kul świszcze na froncie przecież przeżycie albo on albo ja; wyżywienie Zatem strzelał (nawiasem mówiąc mu akurat kazano) I były na okoliczność dowody niezbite w postaci wielorazowych sennych koszmarów krzyki szlochy pełne rozpaczy po nocy oraz zlane gorącym potem poduszki i poranki I bolał (roztrzęsione oczy widziały rozdzierane serca) Że jak już się uspokoi, a w końcu kiedyś musi nie będzie jak z ludźmi się ładnie przeprosić że tamte zaświaty nigdy już mu nie wybaczą rosły i rosły w nim trauma i czarna rozpacz. Seranon, 26.04.2024r.
  17. @jan_komułzykant ;)))
  18. @Dekaos Dondi Super!!
  19. @Marek.zak1 fajne, Twoje ;)
  20. @iwonaroma Fajne ;))
  21. @Deonix_ Trzym się !! ;)
  22. Człowiek czasem wróci z brudnej roboty, gdzie kazali narozrabiać. Jest więc nią utytłany a jakże. Staje przed pralką i sobie pomyśli, że należałoby siebie wyprać z tego całego syfu. Po czym tak czyni. Program nastawia na len trzydzieści stopni, no bo jednak chce być dla siebie trochę wyrozumiałym. Długość prania też lepsza raczej krótsza. Z trudem ładuje się do pralki, albowiem jest przecież słusznych rozmiarów i włącza przycisk start. Pokręci się tam aż zakręci mu się głowie, z wodą i płynem do prania, po czym się odwiruje i wydawałoby się, że gotowe. Jest już mu wyraźnie lżej, po tej godzinie z hakiem, no ale wyschnąć przecież trzeba. Rozwiesza się więc na ogrodowym sznurku do prania całkiem rozłożyście. Pomaga sobie klipsami. Wtem słonko przeradza się w mokrą wichurę i wyschnąć nie ma jak. Zatem całymi dniami tak sobie wisi, wspomina i coraz bardziej pomyśluje o warunkach atmosferycznych. Krótko podsumowując wcale mu nie na rękę ta długa niepogoda i nie ma jak wrócić do pracy... Seranon, 25.04 2024r.
  23. @Wiktor05Wiktor Ciekawe.
  24. @MIROSŁAW C. ekstra ;))) Bardzo fajnie żeś to skomponował ;))
  25. @Dekaos Dondi Na mój gust aż tak, również pozdrawiam ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...