@Rafael Marius Rafał, to jest tak olbrzymi temat, że się nie podejmuję dyskusji :)) I rzeczywiście najlepsze są te z sąsiedztwa, a w zasadzie te w naszym kręgu, z którymi mamy okazję się poznać i sprawdzić i pogadać i polubić etc. Ale też z pisarskiego obowiązku trzeba wspomnieć o księżniczkach, do których może nam najbardziej tęskno, a z którymi w 98 na 100 przypadków nawet nie potrafilibyśmy zamienić ani słowa... Głębiej nie wchodzę w te rozważania, wybacz, bo zaraz jedna z drugą mi te rozważania nawet wydrukuje i będzie klops :)) Ten tekst ma raczej żartobliwą naturę i bynajmniej nie aspiruje do bycia jakimkolwiek traktatem naukowym :) Ot, taka chwila mnie naszła to i tak go napisałem :))