Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

joanna53

Użytkownicy
  • Postów

    714
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez joanna53

  1. Dziękuję Wszystkim za komentarze, pozdrawiam i życzę miłego wieczoru:)
  2. fajny wiersz, no z takiego związku powstaje zawsze mieszanka wybuchowa, pozdrawiam:)
  3. Tak bym chciała być malarką i malować cały świat piękną różę z bukieciarką najpiękniejszy ziemi kwiat Także drzewa oszronione gdzie malarzem stał się mróz i cudowną z gwiazd koronę Mały albo Wielki Wóz Pola śniegiem przyodziane krętej ścieżki nikły ślad małe chatki zasypane gdzie na dachach siada wiatr Nawet ciepły uścisk dłoni iskrę co się w sercu tli biały wieniec na Twej skroni słońcem przeplatane dni
  4. W dniu Bożego Narodzenia, wszyscy ślą sobie życzenia, zdrowia, szczęścia ,pomyślności, dużo ciepła i radości. Milkną wojny, gwiazda wschodzi, to Bóg wkrótce się narodzi, ta Dziecina w żłobku, w sianie zgodę niesie, pojednanie. A w kominku ogień płonie i w rodzinnym, wspólnym gronie, wszyscy łamią się opłatkiem, z matką, siostrą, ojcem, dziadkiem. Za oknami mróz i zima, ktoś kolędę rozpoczyna, radość prosto z serca płynie, bo to Boże Narodzenie. Gwiazdy świecą ponad ziemią i choinki skrzą, się mienią i szczęśliwa jest rodzina, w dniu Bożego Narodzenia. Zdrowych, spokojnych świąt Bożego Narodzenia życzy, joanna 53
  5. joanna53

    Mikołaj w podróży

    a może bardziej odpowiadało mu poprzednie życie? Życzę zdrowych i spokojnych Świąt:)
  6. piękno jest wokół nas tylko trzeba je dostrzec, pozdrawiam serdecznie:)
  7. lustro zawsze mówi prawdę, miłego wieczoru:)
  8. święta to najlepsza okazja do pojednania, życzę miłego wieczoru:)
  9. zawsze można zastąpić sztuczną, chociaż to nie to samo, miłego wieczoru:)
  10. Dziękuję za komentarz i za życzenia i również te ciepłe życzenia odwzajemniam.
  11. Jarzą się barwne choinki już wkrótce nadejdzie wigilia narodzi się Jezus maleńki czy będzie judzka to ziemia Znów będzie Maryja szukała zabraknie miejsca w gospodzie Dziecina zziębnięta cała bo mroźna zima na wschodzie Król Dawid z nieba wysoko smutno spojrzy na ziemię przypatrzy się białym obłokom tak chciałby przytulić Dziecinę Nie znajdą miejsca w gospodzie ni nawet w sercu człowieka bo zimno Mu będzie na wschodzie i na przemianę wciąż czeka Zapłacze Jezus maleńki w tej źle zrozumianej krainie promienie z ubogiej stajenki skieruje gdzieś indziej na ziemię Maryja z Świętym Józefem wybiorą się w podróż daleką będą szukali z pośpiechem miejsca za górą za rzeką Ktoś pewnie wskaże im drogę i ulży wędrowcom w cierpieniu nie powie Dziecino Cię nie chcę lecz pozna Ją po imieniu Narodzi się Jezus maleńki gdzieś indziej w dalekiej krainie a miłość z ubogiej stajenki strumieniem gorącym popłynie autor
  12. dobrze jest wracać do domu gdzie nie ma gołych ścian, pozdrawiam serdecznie:)
  13. Przyszło do nas Boże Dziecię, by obdarzyć nas pokojem lecz Mu zimno na tym świecie, gdy się miłość stała znojem. Kiedy człowiek do człowieka, zaciśniętą mierzy dłonią, z pojednaniem ciągle zwleka a nienawiść jego bronią. Po cóż było Ci Dziecino na ten smutny świat przychodzić? Wśród oziębłych istnień ludzkich, tu na ziemi się narodzić. Lepiej było Ci w stajence, bo Cię każdy kochał szczerze i miłością przepełnieni, powitali Cię pasterze. I dziś czekasz na człowieka, by na nowo móc się zrodzić, czasem on z miłością zwleka, nie chce serca oswobodzić.
  14. szkoda zwierząt, a wszystko dla zysku, pozdrawiam serdecznie:)
  15. miłość nigdy nie gaśnie, nawet wtedy gdy ktoś odchodzi, pozdrawiam serdecznie:)
  16. piękny a zarazem smutny wiersz, zostaje pustka, którą nie da się wypełnić, życzę dobrej nocy:)
  17. wiersz z życia wzięty, życzę dobrej nocy:)
  18. Dziękuję Wszystkim za komentarze i życzę miłego wieczoru:)
  19. może to nie ta stacja, życzę miłego wieczoru.
  20. Niewolnicy współczesności nie ma cienia w nich radości narzekają czasu mało co takiego dziś się stało Pieniądz rządzi całym światem on jest wszystkim siostrą bratem to mamony blask oślepia człowiek nie widzi człowieka Miłość gdzieś zostaje w tyle najważniejsze kto ma ile a po trupach wciąż do celu i niejeden ale wielu Życie jednak dalej płynie czas mamony także minie człowiek zejdzie z tego świata co zostanie śmierci data
  21. serduszko za pomysł, pozdrawiam:)
  22. być może zaiskrzy, kto wie? pozdrawiam serdecznie:)
  23. tak podobno szybciej się zasypia, pozdrawiam serdecznie:)
  24. Na podstawie baśni Braci Grimm Posłuchajcie bajki znanej dziś w postaci rymowanej Jaś z Małgosią w zgodzie żyli zawsze razem wychodzili i zbierali drewno w lesie kiedy późna była jesień Coraz głębiej się puszczali drogę sobie zaznaczali spotkać wilka łatwo było dzieciom nawet się nie śniło co je wkrótce spotkać może w ciemnym i podstępnym borze Aż raz ptaszki wydziobały na nic się okruszki zdały zaznaczone chlebem dróżki wnet zniknęły spod ich nóżki Strach ogarnął dzieci dwoje czarnych myśli kłęby zwoje powiedz Jasiu co zrobimy i jak do domu wrócimy może wilki zjedzą nas popatrz jaki ciemny las Tak podobne wszystkie dróżki Jasiu mnie już bolą nóżki może trochę odpoczniemy tak do domu nie trafimy i już noc zapada głucha a skarg dzieci sosna słucha dobrze tylko odrobinę może znajdziemy ścieżynę Idą dzieci borem lasem z strachu przyśpiewują czasem a tu chatka ze piernika jakaś postać w oknie znika i przed ganek wnet wychodzi w dzieciach nowy strach się rodzi Jasiu spójrz to Baba Jaga pewno wszystkie dzieci zjada i zaprasza je do środka tu nic złego was nie spotka Odpoczniecie u mnie dziatki i zapraszam was do chatki a i jadło tu znajdziecie potem spokojnie zaśniecie Kiedy sen już zmorzył dzieci Baba Jaga plany kleci tak upiekę w ogniu was bo już przyszedł taki czas Ledwo dzieci rano wstały wszystko wokół wysprzątały Baba Jaga w drzwiach staje i łopatę już podaje siadaj Jasiu pierwszy proszę wiesz sprzeciwu ja nie znoszę dobrze tylko nie wiem sam na łopacie usiąść mam jak to zrobić pokaż mi a przyjemność zrobię ci Ledwo siadła na łopatę a już Jaś uwolnił chatę upiekł w ogniu Babę Jagę wreszcie znalazł na nią radę Popatrz Jasiu ileż tego złota kruszcu szlachetnego skarby z sobą zabierzemy ile zdołać udźwigniemy Jak też rzekli tak zrobili i do domu powrócili opływali już w dostatki co wynieśli z leśnej chatki Nigdy w piórka nie obrośli chociaż w dobrobycie rośli potem jeszcze długo żyli i z wszystkimi się dzielili
×
×
  • Dodaj nową pozycję...