Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

huzarc

Użytkownicy
  • Postów

    1 936
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez huzarc

  1. @Obviam jestem z miasta, mieszkam na wsi, dylematów nie mam:)
  2. @Nefretete u mnie młodzież na firmie składa i rozkłada karabiny. Ja nie muszę jeszcze zdążyłem MON zaliczyć. A potem powiedzieli, że wojen już nowych nie będzie i są, tak jak przypuszczałem, gdy kłamali, że już ich nie będzie.
  3. huzarc

    modlitwa

    @Corleone 11 zmiany cały czas zachodzą. Ale nikt nie ma profetycznej mocy uważać, że zachodzą one wedle przekonania, że ma monopol na szyfr odczytujący ich prawidłowość. Skala kilku lat to wątpliwą perspektywa fo kontyowanis tej rozmowy. Żegnam.
  4. huzarc

    modlitwa

    @Corleone 11 kogo obraziłem alkoholików, czy jasnowidzów? I jeśli to takie straszne, to jak nazwać obronę racji rosyjskich bandytów i ich przekłamań, czy manipilacji, która wyłania się z poglądów, jakie tu padły? I nie rozmawiamy o Hiszpanii, czy USA, ale o Rosji w konkretne sytuacji politycznej, i w sytuacji istnienia ogólnoświatowego porządku prawa międzynarodowego i określonego kanonu norm międzynarodowych, których nie było przed kilku wiekami, więc szukanie analogii między zamierzchlymi okrucieństwami konkwistadorów a obecnymi rosyjskich najeźdców są niedorzeczne. Nowy, lepszy świat to ulubiona bajka tych, którzy uważają, że człowieka można naprawiać, ale najpierw trzeba go zmienić i to brutalnie, bo oni jako wybrańcy, którzy są głosicielami objawionej prawdy, mają prawo do takich metod wobec tych niedouczonych. Więcej pokory, a mniej demagogii wobec rzeczywistości, która nie jest tworem inżynieryjnym. Utopia jest obecna i w religii, i w polityce, zabijano w jej imieniu chętnie. Kto mówi inaczej, to może uduchiowony jest wielce, ale najwyraźniej już energii na oczytanie nie stało. I gdybym był powodowany negatywnymi emocjami, to zważywszy za sytuacje obecną, to odparłbym w kilku zwięzlych i żołnierskich słowach co myślę o czymś co można uważać za wrogą propagandę a nie prowadził polemiki wobec tego, jakimi fałszywymi obrazami stara się zaistnieć.
  5. huzarc

    BUCZY BÓG

    @Andrew Alexandre Owie a skąd wiesz, że nie jestem murzynem, tylko od razu białym? GULAG, GLÓD pamiętamy, bo skoro pan pamięta rzekome polskie obozy koncentracyjne, gdzie mieli ginąc Rosjanie, co jest bujda, to tymbardziej my mamy prawo pamiętać w tamtym. A ten urywek o szczęśliwych katornikach na Syberii to tak na serio, czy "Monty Python" kręci nowy odcinki;) A w tej ilości przekłamań, jedno mnie ubawiło-"Rosja jest jednym narodem", to skąd u nich tyle mniejszości, ba nawet nawe sami to przyznają. Rosja to nie projekcją a fakty, wdzięk czekisty, humanizm politdruka, szlachetność konsomolca, tam nazwy się zmieniają ale eprits de corps są identyczne. Ukraina to podmiot prawa międzynarowego przede wszystkim, a tu nie ma podziału na lepszych i gorszych. Szowinizm to przeziera z bezkrytycznych uwag o Rosji, gdzie wszystko jest optymalne, tylko reszta świata zła i Rosja ją ucywilizuje, nie ideą czy technologią, bo takich nie ma, ale wojną z sąsiadami. I nikt tu Rosji się nie boi, strach podpowiada kapitulacje, a tu jest inaczej, mobilizację. I nikt tule dla Ukraiców nie zrobił dla ich poczucia narodowego co Rosjanie, jak nie wielkim głodem, to pelnoskalową wojną... na tym kończę. Zbyt cenię swoje słowa.
  6. huzarc

    BUCZY BÓG

    Fakt, że w godle NKWD, KGB i FSB jest tarcza i miecz - nie świadczy o tym, że mamy do czynienia z rycerzami, a raczej o tym, że mamy do czynienia z tą samą bandą siepaczy zmieniających zmieniających tylko protektorów.
  7. huzarc

    BUCZY BÓG

    @Andrew Alexandre Owie po, której wojnie Finlandia odzyskała niepodległość od Rosji? W roku 1946 to był ZSRR, to po pierwsze, a po drugie nic Finladia nie dostała, zawarła układ pokojowy z alianrami i zmieniła strony, w październiku 1944r. Wyrysowanie polskich granicami po 1945 to typowy przejaw inperializmu rodyjskiego, podobnie czyniono w Afryce z tamtejszymi państwami. W obu przypadkach linijka w dłoń i je kreślimy. Kształt polskiego terytorium odpowiadał, celom Stalina, miał być zapleczem kolejnej wojny jego wojny z zachodem. Historia to fakty i procesy, a nie projekcje i akurat troska, że strony Rosji to najmniej czego potrzebujemy, zawsze jej przytulanie kończyło się łamanymi kośćmi. I radzę przyswoić sobie wiedzę, jaki był szczególny status Fiinladii w imperium rosyjskim. Wiedza to dobry lek na przerażenie. Faktycznie Rosja niczego a la Blietzkrieg nie planowała, to już głupszych wytłumaczeń na to, jak nie idzie nie ma... cóż Ławrow daje przykład tej kazuistyki uznając a katedra, że to Żydzi są największymi nazistami, więc w takim razie kim jest Putin i jego społeczeństwo. I Rosja też cały czas we wszystkich swoich wcieleniach to ratowała świat to tylko o pokój walczyła, nawet jak nikt tego nie chciał przecież wg nich nigdy żadnej wojny napastniczej nie sprowokowali a ich imponujące obszar to dowód miłości do pokoju i pacyfizmu. W tym kontekście ciągnące się od lata 2021 manewry Zapad, tysiące żołnierzy zimujących w białoruskich to żadne przygotowania... Realpolitik, sprawdź sobie pochodzenia pojęcia, to dominacja Niemiec i Rosji w Europie, a tam miejsca na żadne twory inne nie ma. Układ jest prosty, Rosja z Ukrainą tworzy pełnoprawne imperium, a niepodległa Ukraina to bufor bezpieczeństwa dla środkowej Europy. Dopiero po zdominowsniu jej pod koniec XVIIw., Rosja zaczęła brać rzeczywisty udział w polityce europejskiej, obecnie ms to podobne znaczenie. I dziękuję za kresy, to jest to czego tam w Moskwie nie potrafią zrozumieć. Chcieli by w starym stylu dokonać rozbioru Ukrainy, ale nikogo to nie interesuje. Bo dzisiaj bogactwo i wpływy to nie wielkość, skąd wyciska się niewolników i łupy, ale w Rosji tego się nie widzi, ale czego oczekiwać od tej cywilizacji, która mentalnie nie dostrzega zmian w gospodarce i nadal posługuje się "mongolską" aksjologią władzy. No i nastąpiła demaskacja. Musisz być wysoko postawionym funkcjonariuszem, skoro masz wiedzę co, jakie systemy, skąd pochodzące znajdują się w rosyjskich rakietach, które są objęte ścisłą tajemnicą. Badałeś je czy konstruowałeś, skoro wiesz? I Rosja zawsze miała wszystko najlepsze, nikt w to nie wątpił, tylko tych wątpiących nigdy nie było. Głodu też nie było, gułagu też. Cyt. Kiedyś napiszę o polskich przedsiębiorcach na Syberii i na Dalekim Wschodzie Rosji. Ta biznesowa elita przedrewolucyjnego społeczeństwa rosyjskiego w żaden sposób nie pozwala mówić o Polakach jako o ofiarach. Ha-ha! Byli, ale czy znajdowali się tam dobrowolnie. A ilu z nich uciekło? Czy kariera kilkuset z nich, to ma być symbol dobroduszności Rosji, a co tysiącami setkami tysięcy pozostałych? Cyt. A pan prawdopodobnie nie opuścił ni jednej lekcji historii w szkole? Na próżno. Tam nauczono cię "kochać" Rosję. Ale trzeba kochać tylko Polskę. Od dawna jest niezależna od Rosji. Od dawna jest dużą, inteligentną, utalentowaną i niezależną dziewczyną. Ja historii to uczyłem się poza lekcjami. Uczyłem się przede wszystkim krytycznego oglądu rzeczywiści. Nie mam sowieckiej mentalności, aby mi wmawiano kogo i za co kochać. Pochwała Rosji to dopiero jest kompleks i przejaw zaślepienia, ale w tamtej rzeczywistości prawda zawsze była funkcją fikcji, a nie sposobem poznania rzeczywiście. Tym zawsze była kultura zachodnia, ale widać u Was tam.na zachodzie busola przestawiła, ale skoro kupuję się słynące z niezawodności i przodujące wyroby rosyjskiego miru, tak mogło stać. Pozdrawiam mieszkańca piotomkinowskiej wsi.
  8. huzarc

    BUCZY BÓG

    @Andrew Alexandre Owie z miłości do przedrewolucyjnej Rosji, także takie powstanie zabajkalskie Polacy też urządzili? Taki zawsze dla Rosji świat jest wrogi, taki kompleks państwa, które ma 1/6 globu i nie potrafi nie żyć z grabieży sąsiadów i wszędzie widzi wrogów? Tak, tak Polska to nigdy Rosji to nie interesowała, tylko cały czas ta Rosja z nią wojny prowadziła, utrzymywała różne formy protektoratu lub wspólnie z innymi dokonywała rozbiorów, zaiste to przykład braku zainteresowania i to w sytuacji szerokiego odwoływania się do spuścizny Piotra Wielkego... i gdzie ten rosyjski blizgkrig, skoro od dwóch miesięcy drepcze? Oczywiście Rosja w swoich różnych postaciach atakowała zawsze prewencyjnie, bo jakby mogło być inaczej, taką Finlandię dymiącą na cały ZSRR, albo Bałtów. I faktycznie inteligencję w Rosji można o wiele rzeczy zapytać, tylko trudno ją znaleźć, tymbardziej że istnieje w Rosji dlugowiekowa tradycja jej redukowania przez różne formy katorgi, którą nawet osłabiony Dostojewski miał w życiorysie. Bardziej reprezentacyjni są dla niej jednak gieroj z burackich wsi. Podobnych niedorzeczności pełno pada w przytoczonych u adwersarza tezach, które nawet nie są kontrowersyjne, bo do tego trzeba mieć odrobinę warsztatu, a nie tylko wszystko tłumaczyć maską cynizmu. Cynizm to jednak zawsze funkcja punktu siedzenia, więc nawet jeśli tylko jego brać jako kryterium oceny sytuacji, to cynizm nadwiślański właśnie podpowiada, że Rosja słaba i krwiawiąca jest w naszym intetesie. Zresztą trudno dyskutować z czyimiś projekcjami, bo można różnić się co do interpretacji faktów, ale te należy znać. I życzę rychło gości z rosyjskich stepów i kilku lat w sowchozowym mirze. Są bowiem dwie drogi poznania rzeczy, przez wiedzę lub ból poniżej kręgosłupa, do tego pierwszego trzeba mieć zdolności poznawcze, a to nie jest powszednie, albo określoną część ciała, który ma się zawsze.
  9. @Henryk_Jakowiec są i ptaki, ale dziś nieme bo noc pokojna, Lecz czy każdy dzień taki niewinny być może Gdy w ogniu wschód budzi wojna I nas ten żar być może zmorze
  10. huzarc

    modlitwa

    @Corleone 11 nie ma lepszego świata i nie będzie, jest ten który wynikiem obecnego rozładu sił. A ten jest taki w tej części świata, że nasze bezpieczeństwo zależy od słabości Rosji po od kilku stuleci była tu źródłem cierpienia i zniszczenia. Co doświadczyłeś w poprzednim życiu to twoja sprawa ale tu idzie o życie milionów, zatem skoro jak twierdzisz jedno conajmniej wcielenie już przetrwałeś to daj pewność tym, co takiej pewności jeszcze nie mają i daj im możliwość jego przetrwania.zbyt też na codzień babram się w brudzie ludzkim, aby w utopie wierzyć. I w tych w co w utopię wierzą obawiam się najbardziej, bo w przez utopijne idee popełniono najwięcej zbrodni. A nasz gatunek jest niedoskonały bo jest twórczy, ma prawo do błędu, ale ma też obowiązek jego pokonywania. I jasnowidzenie to tyle znaczy, co majak alkoholowy osoby oczytanej. Wybacz, ale takimi argumentami to świata nie zmienisz.
  11. @Henryk_Jakowiec mlodsze oczy są od tego, aby wypatrywać złego, a dlonie od tego, aby spokojnego snu zarzywały sędziwe skronie:)
  12. huzarc

    Gioconda

    @OloBolo odwagę cenię, wartość klasyków zawszę bronić będę:) Munka poprawiać nie trzeba, a Mona Lisa niech zostanie źródłem westchnień, jej parodii dosyć wokoło;)
  13. @Henryk_Jakowiec ja młody, dla mnie świata korowody, nagle alarmy i krwawe gody... Ale sytuacja taka, że z emeryta trzeba zrobić wojaka, mój rocznik niestety ostatni, w którym były żołnierskie komplety, potem wszyscy szli od razu do cywila, stąd gdy taka nastała szczególną chwilą, plus czterdzieści w u zdarzeń brzegu szykuje się w razie czego stanąć w szeregu;)
  14. huzarc

    bóg buczy

    @Sylwester_Lasota tego zachód Europy nie zrozumie, nie pojmię. My tak, oni nie. Nigdy nie rozumieli tych ran i blizn po nich, która ten fragment świata zna i pamięta. Stąd my tak szarpiemy się o tą sprawę, którą oni tam chcieli by pod dywan zamieść, ale nie mogą wpędzeni w skrupuły. Walczmy więc o pamięć, bo to jedyny sposób aby potomków falszywej swastyki przystrojonej obecnie kokardką św. Jerzego odesłać na śmietnik historii.
  15. @Henryk_Jakowiec to masz dobrze:) jak już po nocy 50km samochodem przelecę to trzeba telefon mieć przy uchu... czasy są srogie...
  16. @[email protected] Boga nie ma. Są tylko jego wyobrażenia... są ikony i święte pisma jego imienia. Tak jest łatwiej w jego autorytecie usprawiedliwić ludzką małość i jednocześnie wielkość ludzkiego imienia. I zaiste dar wiary jest łaską, kto wierzy ma lżej, kto wątpli ten zawsze żyję niespokojnie. Wszystko ma swoją Egzystencjalna cenę, którą można brać na barki, na kręgosłup, na serce, ale zawsze to jakiś wysiłek twórczy, wytłumaczyć to, co budzić może wątpliwości.
  17. @Henryk_Jakowiec u mnie pojęcie dnia i nocy jest zatarte. Działam permanentnie w logice doby. Ktoś musi bowiem nie spać, aby inni spać mogli:)
  18. huzarc

    nachash

    @Somalija ha, mam Cię, a się wydało:) moi przodkowie spodrzeszowskich stron byli, przynajmniej moi pradziadowie. A moje ciche marzenie odwiedzicie miejsca, skąd wywędrowali. Pozdrawiam:)
  19. @Henryk_Jakowiec ja już prawie nie piszę wcale. Poezja to jednak towar luksusowy, a w czasach trudnych, za inne narzędzia trzeba chwytać. Pozdrawiam:)
  20. huzarc

    modlitwa

    @Corleone 11 analiza, jak analiza, przedstawia pewien punkt widzenia, ale pomija jeden istotny aspekt sprawy, aby dopasować dowody do tez. Ani słowa o Krymie, który jest akurat znaczącym elementem. Do tego pominięcie kilku innych istotnych rzeczy, jak kwestie udziału rosyjskich służb specjalnych w prowokacjach w Odessie, czy Charkowie, kierowanie wystąpieniami w Dombasie, zasilanie sprzętem i kadrami. W tle oczywiście wytrych w postaci narracji o wszechobecnym antysemityzmie, bo to jest odpowiedź na wszystko co złe w dzisiejszym świecie. I autora, co słuszne rażą symbole SS po stronie Ukraińskiej, ale te sowieckie, oficjalnie w Rosji obene w ich armii, nie mniej zbrodnicze, takiej refleksji już nie budzą. To na wstępie. A tymczasem obecnie, to w imię bratniej pomocy dla rosyjskojezycznej ludności południa Ukrainy, Rosja urządza się jej rzeź w Mariupolu bo ona tam przeważa. Skoro tak ona dotychczas cierpiąca z rąk ukraińskich, to dlaczego powszechnie od Mariupola po Odessę nikt Rosjan jako wyzwolicieli nie witał? I skoro armia Ukrainy dezercjami stała to skąd ta obecną wola walki w niej? Najgorzej jest uwierzyć w własną propagandę, a potem w boju niąsięrozczarować. A tak na marginesie, co wiem z własnych doświadczeń, to owszem sporo młodzieży z tzw.republik ludowych wyjechało z powodu marazmu z nich, ale na zachód Europy a nie do Rosji, korzystając z dobrodziestw w poluzowaniu restrykcji w zatrudnianiu obywateli Ukrainy. I owszem Putin nie chciał wydzierać Ukrainie ziem, chciał ją kontrolować przez swoją marionetkę i stopniowo scalić z mateczką Rosją, ale bunt tamtejszego społeczeństwa, które życia kołchoz nie chciało, doprowadził do innego rozwiązania. Podobnego jak w przypadku Rzeczypospolitej pod brałem króla Stasia, który miał być gwarantem rosyjskiego protektoratu ale wskutek ambicji reformatorskich rozegranych tak jednak przez siły prorosyjskie, aby zbudzić protesty (sprawa dysydentów vs. Ustawy językowe ad.2014 na Ukrainie, podobny mechanizm), ale i intryg pruskich, które chciały swoje ugrać, doszło do konfederacji zwanej barskiej. I wczasy Rosja musiała uznać prawo do cesji terytorialnych, aby siłami trzech mocarstw rozbiorowych chwilowo spacyfikować sytuację. No i mamy 2021/22. Wskazywane są masakry w Dombasie, kto i gdzie dokładnie i w jaki sposób miał Zginąć, ogólnik bez odpowiedzi. Natomiast rozwinięcie strategiczne armii rosyjskiej od lata 2021 w ramach Zapadu, to fakt, sami się tym chwalili. Za to jest z powagą przytaczany rzekomy sabotaż na instalacje chemiczną, który oczywiście zrobili Polacy, koniecznie nie miejscu musieli znaleźć się mówiący w tym języku, ale myśmy już w Gliwicach w 1939roku podobną rzecz przerabiali. Potem Putin ulegający wbrew sobie dumie, a nie odwrotnie, jak to ma się do jego dyktatorskiej władzy, pewnie ni jak, bo autor zachowuje się tak, jakby w nim widział demokratę /23 lata sprawowania władzy to iście demokratyczna rzecz, no i tylko za sprawą łaskawego losu w tym czasie ginęli w wypadkach, od kul, trucizn itd . wszyscy którzy w ten demokratyczny mandat Putina wątplili, więc autor, który pewnie ceni swe życie wątplić nie zamierza/ "Rosjanie mają doskonałe zabezpieczenie operacji (OPSEC)" cyt, to mnie wręcz rozbroiło i jak rozumiem ten burdel opracyjny jaki prezentują ma być tego dowodem? I Putin, który nie chcę obalić Zielińskiego, ciekawa tezą i jak ma się ona do lądowania w z Hostomelu i rajdu na Kijów /o czym ani słowaw analizie, chociaż na północy rozwinięto zgrupowanie wojsk/ , aby przejąć ośrodek władzy centralnej? No i teza o ekspansji NATO, ona demaskuje intensje autora i jego zapatrywani, chowane pod analitycznymi frazesami. NATO to sojusz obronny, jest alementem architektury obronnym państw stroniących od stosowania przemocy w relacjach wzajemnych, wraz z powiększaniem się go na terytorium Europy widzieliśmy przez ostatnie lata rozbrojenie a nie zbrojenia. Ale autor jak przystało na rosyjskiego adwokata mierzy NATO rosyjską miarą, no dla niej każdy sojusz musi służyć podbojom, tak jakby dla Europy bezkresne i dzikie jej stepy miały by cel warty poświęcenia jej samej. NATO po prostu wytrąca Rosji możliwość ingerowania w suwerenność pobliskich państw, a to ją drażni, bo ona jest nadal wciąż za mała i zawsze może być większa. No i nic autor nic o ruskim mierze nie spomniał, skoro za całą tą wojną, jak dwięczy w tekście stoją działania polskojęzycznych służb na pasku Bidena, to może autor zastanowił by się nad tym, co ideologicznie determinuje politykę rosyjską, jaki to zlepek fanstasmagorii i kompleksów.
  21. @Michał_78 pośrodku niby jest nijak, ale najpełniej, bo walą po oczach solidarnie skrajności. No i bywałem, czasy są trudne więc bywać będę musiał jeszcze bardziej. @Dared dziękuję. Nie znałem, więc tymbardziej dziękuję:) @OloBolo sensem są pytania, odpowiedzi są zwykle bezsensem. Myślenie to pytanie a odpowiedzi, to mniej udane lub bardziej kłamstwa, uwikłania, milczenie.pozdrawiam.
  22. huzarc

    modlitwa

    @Corleone 11O wielu sprawach wiem dużo od kuchni, aby na spawy pokoju patrzeć nie przez okna meintreamowe, ale przez szary w oficjalnej narracji, co wymaga refleksji. Ale poza samą myślą ważny jest jej skutek i obraz jaki przedstawia. Można o pokoju myśleć godzinami i frazesami długo o nim opowiadać , podczas, gdy waga tkwi w szczegółach, a te gdy nie są wesołe to dla dobrego nastroju często się milczy. Tak jak latami mainstream i te kręgi polityczne, które latami przymykały oczy na ekscesy rosyjskie i starały ją naiwnie cywilizować, nie rozumiejąc istoty jej obcości względem wartości mających szczególne miejsce w Europie. Ta mieszanka strachu i fascynacji to też była zgoda na imperialna przemoc Rosji względem sąsiadów, bo surowce z niej oraz oligarchiczne pieniądze dobrze koiły wyrzuty sumienia. Kto i jakie ma intencje, to pokazują fakty. Czy Rosja w roku 2014 przyłożyła rękę do eskalacji czy deeskalacji konfliktu wewnętrznego w Ukrainie, w skutek czego nabrał on charakteru zbrojnego, pozostawiając sprawę Krymu i Donbasu jako zarzewie kolejnej wojny. Jakie wówczas środki użyła Rosja, aby konflikt ten rozniecisz. Mówisz o horyzontach, aby w szerszej perspektywie zauważyć rosyjskie rację, ale na tym horyzoncie to rakiety latające strony rosyjskiej na ukraińskiej i to jest punkt odniesienia. Bo wkręty propagandowe w rodzaju denazyfikacji i likwidacji narkomańskiego reżimu w Kijowie jako esencja kremlowskiego przekazu są kompletnie pozbawione sensu. Jest śmieszne i straszno, a dla wystarczającym wyjaśnieniem tego przekłamania jedna z fotografii rosyjskich, gdzie dekorowany jest gieroj za sukcesy w walce z ukraińskim nazizmem, na mundurze jakiego wiszą sobie esesmańskie emblematy. Przywódca owładnięty obsesją podbojów, kieruje się zawsze jakąś racjonalnością, która ten cel ma umożliwić. Fronty otwiera w określonej sekwencji. Więc proszę mi tu nie mówić, że jakby Putin chciał to by najechał nas, a jeśli tego nie zrobił, to nie zrobi. Ale każdy wygrany konflikt to okazja do otworzenia nowej konfrontacji, a taka jest logika imperialnej Rosji ona musi się mobilizować i walczyć, bo jest przerośnięta i zawali się wewnętrznie jej architektura w sytuacji zablokowania tego paradygmatu. A nas nie trzeba wprost napadać, aby wojować. Środki niemilitarne obecnie potrafią mieć gorszy katastrofalny charakter niż otwarta wojna. Ta, gdy nie uda się przeciwnika pierwszym ciosem powalić to przeradza się w przewlekłe starcie, często wzmagając wolę oporu. A co innego takie Środki jak manipulacja, czy mistyfikacja, pełzające i zakulisowo rozgrywane akcje na osłabienie spójności oraz potencjału przeciwnika. A takie gry wolę nas są prowadzone. I w tym kontekście można mieć na wzgląd, że przy okazji Ameryka rozgrywane swe interesy i to też swoimi brudnymi rękoma, ale lepiej być amerykańskim najemnikiem, niż rosyjskim niewolnikiem. Jakby ta alternatywność brzmiała mało chwalebne, to trzeba zawsze jednak dokonać wyboru, w którym pokój to jednak pax amerikana z lodówką w kuchni, a nie ruski mir z hołodomorem w niej. I energia jest ważna wszechświat jest ważny, tylko z praktycznego punktu widzenia pijana banda posłana przez oficerów do której z atomowych eletrowni w zawierusze walk lub chybiąca rakieta w jej pobliżu, może jest do atmosfery tyle wydostać, że pojęcie naszego wszechświata może zupełnie się zdezaktualizować. Są bowiem czasy, gdy duch, przybiera postać bardzo konkretną fizycznie, a energia kinetyczną. I wtedy trzeba sobie zdać z tego sprawę, gdy tak się łatwo tlumaczy zło na świecie rzekomą rusofobią, wobec tego gołębnika pokoju, za jaką Rosja ma wedle niektórych urojeń uchodzić. Każdy ma prawo myśleć oczywiście po swojemu, tyle, że historia zna przykłady groteskowe, jak ci, którzy przed strzałem w tył głowy z czekistowskiego nagana wołali "niech żyje Stalin" i tym samym obecnie są i Ci, którzy gotowi w podobnej sytuacji podobne słowa wznosić.
  23. huzarc

    modlitwa

    @Corleone 11 tak postawione pytanie retoryczne, potrzebuje odpowiedzi tyleż zasadniczej co komicznej, oczywiście i to pokoju z kuchnią...
  24. @A-typowa-b dziękuję. Stare dzieje:) z tym utworem oczywiście. Bo zawsze trzeba być gotowym na nowe nadzieje:)
  25. huzarc

    modlitwa

    @Corleone 11 wojna cybernetyczna już dawno wyszła poza ten obszar. Do tego dochodzi wojna ekonomiczna. Jest obszar Kalinigradu, który jest z jednej strony cierniem w strukturze terytorialnej NATO ale i miejscem potencjalnego buntu przeciwko władzy Putina. Jest też granica z tym obwodem i Białorusią, gdzie może dojść do prowokacji, a mamy już doświadczenia w tym zakresie. Jest zawsze możliwość prewencyjnego uderzenia na konwoje z pomocą dla Ukrainy z Polsci, jako sposobu testowania Zachodu. Zagrożeń jest wiele i skutków ich jeszcze więcej. Nie trzeba wtargnięcia na terytorium, aby doszło do próby sił. Tym bardziej, że w sensie prawnym, tak na marginesie to wojny nie ma, Rosja jej nie wypowiedziała i posługuje się eufemizmem "operacji specjalnej", bo słowo wojna źle się wszystkim kojarzy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...