Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan Paweł D. (Krakelura)

Użytkownicy
  • Postów

    1 624
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Jan Paweł D. (Krakelura)

  1. @MIROSŁAW C. Dziękuję.@Domanski Rozumiem, że bracia Golec to napisali? Chcąc nie chcąc zmusił mnie Pan do wysłuchania tej piosenki... ale, że gorsze rzeczy nas mogą spotkać, to dziękuję za komentarz.@beta_b Dziękuję.
  2. Ty nie masz ambicji, nie jesteś szczęśliwy, ty nie chcesz wyrzucać i nie chcesz kupować. Gdy Wielki Marketer się ślini i sili, on tobie przyjaciel - a ty mu jak zmora. Ty nie chcesz się uczyć, ty nie chcesz zrozumieć, że wartość człowieka określa konsumpcja - - toksyczną spuściznę spakuje ktoś w trumnę, pochyli się niebo, zapłacze jak spłuczka. Nagrody i kary ośrodki są w mózgu, wydalać i trawić to proces przyjemny - - od nadmiaru tkanek, tak zbędnych po ludzku, uwolni się kiedyś twój układ trawienny.
  3. @Luule I chyba o to w tym wierszu chodzi. Ja bardzo lubię tę kobietę, budziła zawsze pozytywne odczucia, a co ona czuje w środku, możemy się tylko domyślać.
  4. @Luule W zasadzie nie dziwne, że trudno Ci to rozgryźć i powiązać... bo to jest coś co rozwala czachę, niepojęty fenomen, i chyba właśnie dlatego napisałem ten wiersz. Dla mnie ten wiersz jest rodzajem hołdu dla tego fenomenu.
  5. @Luule Może to jest właśnie niezwykłe, że ona nadal potrafi się uśmiechać i być miła? Zawsze taka była kiedy przynosiła listy, nawey po tym jak jej syn zamordował własną dziewczynę, na dodatek będącą z nim w ciąży. Dzięki za komentarz.
  6. Tylko władza się nie myli, władza zawsze wie co dobre, tylko władza słusznie myśli, i jedyna robi dobrze. Tylko władza cię wysłucha i najlepiej ci doradzi, nigdy ciebie nie oszuka, władza nigdy cię nie zdradzi. Tylko władza ciebie lubi, z władzą zawsze jest bezpiecznie, kiedy przyjdzie cię obudzić to do drzwi zapuka grzecznie.
  7. Okłamałbym ciebie moja droga mówiąc jak bardzo mi się podoba ta twoja maska przeciwgazowa. Ja w mojej też nie wyglądam lepiej. W sumie nie różnimy się od siebie zbytnio- tylko jeden model w sklepie. Chociaż nam całować się niezręcznie to nie ściągaj jej bo niebezpiecznie bez maski oddychać tym powietrzem. W tych niewygodnych kombinezonach ja do ciebie, ty do mnie podobna, właściwie, kotku, jak ty wyglądasz? Myślę, że gdybym mógł stanąć obok byłoby tak jakbym to ze sobą robił lub z jakąkolwiek osobą. Chodźmy na spacer dzisiaj wieczorem, do tego deszczu bliski kolorem duży parasol z sobą zabiorę.
  8. Matka mordercy uśmiecha się kiedy przynosi listy, z nożem wbitym po rękojeść, pod lewą piersią ukrytym, odpowiada na dzień dobry jak gdyby w gardle nie miała powrozu, ciągnie za sobą wózek jakby nie dźwigała kamieni, była nieświadoma, że jest matką mordercy o wielu imionach: skurwysynu żyjący z pieniędzy podatników, żebyś zdechł za kratami, życzę żebyś zgnił - Matka mordercy, w której plecach niejeden palec utkwił, że takiego wychowała, chodzi jak gdyby nie czuła obolałych sutków i jak gdyby wciąż nie pchała wózka z niemowlęcym płaczem, nocnym albo dziennym, i nikt piersi jej nie wyrwał. Patrząc na nią nikt by chyba nie uwierzył, że nadal go rodzi.
  9. @Gosława Jak nie widziałaś to zobacz, to horror, ale świetny, a dziś nabiera nowego znaczenia :)
  10. @Gosława Ja nie wiem co ze mną, ale jakoś tak... albo to umiejętnie pod dywan zamiatam, albo po prostu nie widzę większej różnicy w mojej egzystencji... Jakby ta sytuacja niewiele zmieniła, więc... żyję i czekam aż z kumplem na piwo będę mógł pójść. :) Obejrzyj sobie The thing Carpentera, to film na czasie mimo że z lat 80-tych :)
  11. @Gosława Dzięki, jakoś mnie w sensie psychicznym wirus nie dopadł, może jeszcze mnie dopadnie, ale na razie humor mam. :)
  12. @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję Waldemarze, jak również wszystkim, którzy zostawili ślad pod publikacją.
  13. Jak okiem sięgnąć Syberia, i czyta w niej ślepa źrenica, kosmicznym świdrem się wwierca w twardą jak kość statystykę. W wiecznej zmarzlinie pogrzebał miliony cyfr szpadel ze stali, co tylko śmierci tu zesłać, choć bardzo by chciał, nie potrafił, ni lekko stąpać po wodzie, lecz we krwi zwykł brodzić codziennie, nad wyraz sprawnie, swobodnie jak pióro lekkie, sumienne, co skrzypiąc o taflę rubryki cichutko posuwa się dalej -
  14. @Aleksander Głowacki Ok, choć ja bym jednak coś z tym zrobił, ponieważ to brzmi jakby cyklop mógł mieć kilka razy 7 tysięcy dni do końca życia, więc o ile nie odradza się (a nic mi o tym nie wiadomo) to trochę bez sensu, po prostu, i nie przekonuje mnie tłumaczenie o etapach życia. 7 tysięcy dni do końca życia można mieć tylko raz, i liczba pozostałych dni może spaść tylko raz poniżej progu 7 tysięcy... "pierwszy raz spadła" - sugeruje, że ten próg można przekraczać kilka razy...Poza tym jest błąd w pierwszym wersie: Dziś będĄ brnął... Pewnie zwykłe przeoczenie.
  15. Ok, i wiersz jest wg. mnie dobry. Chodzi mi tylko o to "pierwszy raz"... Bo to by znaczyło, że spadnie co najmniej drugi raz.... No i chyba tu jest przeoczenie: "Dziś będą brnął", czy to jakiś celowy zabieg?
  16. @Aleksander Głowacki Czytam w kontekście zarazy, aczkolwiek wprost o niej nie ma. tu troszkę nie rozumiem, ale może o czymś zapomniałem,i muszę sobie mitologię przypomnieć. Czy chodzi o cykliczność? Cykliczność narodzin i śmierci, powtarzalność?
  17. Podoba mi się, długi ale czyta się dobrze. Interpretuję jako wyznanie wiary w siebie i nie-żal za grzechy.I forma ciekawa. :)
  18. @beta_b SPoko, wiersz jest dobry i mi się podoba.
  19. @beta_b Chyba że tak, bo ja nie cierpię niespełnionych marzeń :) Ale może bohater sam siebie tak manipuluje i oszukuje, że mu dobrze z tym niespełnionym marzeniem.
  20. Nie wiem o kim to, ale z puentą się nie zgadzam, bzdura ;) A co do wiersza to podoba mi się, lekko i melodyjnie.
  21. @Dekaos Dondi Trochę długie i przez to momentami gubi się i rytm i dowcip, ale daję plusa, bo treść mi się podoba. Ja bym skrócił, zebrał, zsyntetyzował i zaostrzył. Szczególnie podoba mi się fragment o zemście. To zawsze budziło we mnie sprzeciw, to poczucie, że w chrześcijańskim pojęciu miłości i sprawiedliwości kryje się jakieś pragnienie zemsty, tym gorsze to, że ubrane w słowa "wzniosłe", przynajmniej często miałem takie poczucie kiedy rozmawiałem z katolikami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...