Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jan Paweł D. (Krakelura)

Użytkownicy
  • Postów

    1 624
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    9

Treść opublikowana przez Jan Paweł D. (Krakelura)

  1. Dobrze wiedzieć, że na planecie został choć jeden czysty. Raduje się serce moje i łzy czyste rzęsiste mi wypływają tak bardziej do góry.
  2. Ostatni plasterek światła jak opłatek rozpuszcza się na chłodnym języku nocy. Z fosforycznymi oczami kota wkroczy niepostrzeżenie do zaułków i klatek schodowych, potem mieszkań, wolno wsączy źrenicami do mózgów, żeby podsłuchy założyć w ścianach, z kątów wywołać duchy. W domu wariatów, co dzieli nas i łączy, niektóre światła będą palić się dłużej.
  3. Możesz mi wierzyć albo nie wierzyć, że bez strzelistych ambicji do nieba była smuklejsza od każdej wieży, i że zaprawdę zaprawdę jak heban. Kobieta tak piękna, ze spragnionej ziemi, że nie budziła czarnych pragnień. Rysy w płytach, ode mnie aż do niej, rozwarły się nagle jak strome przepaście. Ach, jakże poczułem się biały.
  4. @Lach Pustelnik Albo wyślę Ci plik, to sobie wydrukujesz.
  5. @Lach Pustelnik Spoko, jak będzie jakaś reprodukcja to się dogadamy, w sumie fotografię mógłbym Ci po prostu dać.
  6. @valeria Pewnie w jednej, powyższy rysunek to szkic, studium, czy jakoś tak, narysowałem kompozycję i wszystkie elementy, które znajdą się na obrazie. @Lach Pustelnik A dlaczego nie ma się uchować? To moja autorska praca, a tęcza jest elementem wielu religijnych obrazów i ma wiele znaczeń, np. pojawiła się po potopie, jako znak przymierza Boga z człowiekiem. To już nie można namalować papieża na tle tęczy? ;) Poza tym jak ktoś zniszczy mój obraz dopuści się po prostu aktu wandalizmu.
  7. @valeria Nie, namaluję, tak jak jest na rysunku, tylko farbami i w kolorze, o zamalowaniu nie ma mowy.
  8. @valeria Na razie to rysunek, malowidło dopiero będzie.
  9. @Marek.zak1 Berlin lat trzydziestych jest w wierszu alegorią, analogią, metaforą, to nie jest wiersz o Berlinie. Chcesz go zobaczyć -to poczytaj komentarze w internecie, to usłyszysz "Berlin lat trzydziestych", i co mówią "anonimowi przechodnie na palcach", niekoniecznie tych u nóg. Więcej wiersza mi się tłumaczyć nie chce.
  10. Historia się spoczwarza - Berlin lat trzydziestych w komentarzach tętni życiem. Anonimowi przechodnie na palcach znów nie trzymają dreszczy na wodzy i swoje kciuki oddać gotowi, jak zapalniczki nad morzem ścieków wzniesione - - ono nie rozstąpi się przed ostatnim wpisem ludzkiej istoty, gdy nad jej głową, w klekocie klawiszy, Berlin lat trzydziestych tętni życiem.
  11. Mogłabyś oficjalnie partię założyć - - Ostateczna Platforma Porozumienia. I tak przecież swój program wdrażasz i wdrożysz, a który ubierasz w wymowne milczenie. Z każdego billboardu, odarty z iluzji, którą skóra wytwarza, ścięgna i mięśnie, spoglądałby uśmiech twój szczery i pusty, składał obietnicę co ziści się pewnie, a prędzej niż każdy się tego spodziewa, z ludzi, co najchętniej by Ciebie wyparli. Wyborczej nie dajesz kiełbasy, nie ściemniasz, jedynie kości, które stają nam w gardle. Tyranie, na którego z czystym sumieniem można głosować i obiema rękami. „Już są nas miliardy” – Twoje hasło niesie Twój milczący lud w mundurach wszystkich armii.
  12. @valeria To tak jak ja. @Lach Pustelnik I to i to w pewnym sensie balony ;) @Stary_Kredens Ale coś mnie naszło, aby właśnie o nim.
  13. @Stary_Kredens Dziękuję, ale nie wierzę aby wiersz był aż tak zły i nie do odcyfrowania.
  14. Kimże jest ów starszy mężczyzna w bieli, którego inni wystrzelili w kosmos, by od tamtej pory straszyć nim dzieci, że czuwa nad nimi wisząc nad głową i może spaść za jedno brzydkie słowo o nim. Jego wzrok przenika zasłony, wyczynia cuda niepojętą mocą - za jego sprawą pękają balony, samoloty lądują bez podwozia, jego krew w fiolce jest czysta aż świeci, bo palcem nie tknął nikogo i poznał prawdę o wszystkim dopiero po śmierci.
  15. @Bogumił Przecież tam nie byli tylko chłopi, tam przyszło wielu ludzi, jak sam zresztą wyżej napisałeś ;))) W tamtym czasie były to pewnie jakieś szkła przyciemniające czy coś. Ciekawe czemu jedni widzieli Słońce skaczące po niebie, inni zbliżające się do nich, inni widzieli tylko rozbłyskujące kolory... Czyżby Matka Boska dała im wszystkim inne cuda? Czy raczej to wynika z indywidualnych i subiektywnych iluzji optycznych powstałych na skutek patrzenia w Słońce ? Jedna wielka bzdura, nic niezwykłego tam się nie wydarzyło. Ja nawet myślę, że oczekiwanie od Boga że będzie robił takie cuda, to nieuświadomione infantylne bluźnierstwo, ponieważ powinieneś wierzyć, że to on stworzył cały niesamowity wszechświat z niczego, to już jest cud, a Ty oczekujesz od niego czegoś jeszcze, że np. Słoneczkiem ci z nieba pomacha. "No fajnie Panie Boże, ale może coś jeszcze, bo nuda". Bluźnisz. :) W dodatku albo tak naprawdę nie wierzysz w Jego istnienie, albo wierzysz bardzo słabo, bo potrzebujesz dowodów w postaci spektakularnych cudów. :)
  16. @Bogumił Relacje były różne, nie wszyscy widzieli to samo, było wiele rozbieżności w relacjach, a ludzie patrzący przez filtry słoneczne nie zauważyli niczego niezwykłego. @Lach Pustelnik Dzięki :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...