Kupię sobie paprotkę
nazwę ją Zdzisia
potem jej dokupię Filipa
i może kaktusa Franka
będzie trójka a nie parka
Zioła zostawię na następny rok
jeszcze mam trochę czasu
Została u Ciebie
jak sukienka nie przyzwoicie czarna
i droga
i ta żółta słoneczna pasowała do szkła
i jeszcze zielona kamizelka po flisaku
teraz bym w niej utoneła to nie żart
Żal mi Twojej okrągłej pucatej tęsknoty
Ale ta blaszka to już nie moja broszka
Mówię, żeby przekonać się, że to nie żart
Dziękuję postoję, mam pakiet uczuć
zrobili co swoje, odebrałam i mam
Nie wyczytując omiatam go regularnie
co moje to moje dobrze mnie zna
Hej na siłę dajesz mi nowe uczucie?
zwariowały nasze pakiety na szczęście
Hej odważny Panie nie skąpo a czule itd. i prędzej
@Gaźnik Dziękuję że się podzieliłeś, to jest dla mnie informacja zwrotna jak oddziaływuję. Nie lubię mówić o opiniach, raczej wolę otwarte pisanie, co ma wyjść z człowieka to i tak wyjdzie, musimy pielęgnować kanały. Pozdrawiam
@Gaźnik Ładnie napisałeś, tylko jestem przeciw słowu "zgrzeszyć z" właśnie o tym jest ten wiersz. Pisząc, raczej przypominałam sobie dyskusje z moim katechetą w liceum a raczej jej brak.