Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Magdalena

Użytkownicy
  • Postów

    2 285
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Magdalena

  1. Cieszę się że jakiemuś tubylcowi sprawiłam radość.
  2. Tak sporo wyjaśnia.
  3. Że co?
  4. Zastrzeliłeś mnie mężczyzno
  5. Tam gdzie przestawienia szyku dają patetyzm, wycofałabym się z tego, czemu nie prościej? Propozycja tytułu: "Twarda litania", pozdrawiam
  6. Zielone oczy zielonkawe koty trawy fatalnej opary mgły miłosne koty zielone to my pozdrawia zielonooka
  7. Magdalena

    pot boga

    Dziękuję
  8. Magdalena

    pot boga

    Co tam?
  9. Magdalena

    pot boga

    @Landrynwitam
  10. Magdalena

    pot boga

    Strasznie ludzki ten nasz kult tak się bawimy chłopcy i dziewczyny spocone ornaty zdobne w kwiatuszki i święte panny Tak się bawimy ładnie nam idzie pochód chowa pojedyńczą twarz trąbka z trąbką na krzyż
  11. Dwie pierwsze zwrotki są całością potem już trochę za bardzo mi wyjaśniajsz, pozdrawiam
  12. Biorę to za szkło między mną a światem potwierdza odpowiedź Tak jestem poetycznym gratem
  13. Ostatnie dwa wersy są ciekawe, cześć
  14. Ostatnia zwrotka jest osobna, pozdrawiam
  15. Głos łagodny nie jest siebie raczy lodem najlepiej z alkoholem dotyk może słabnie szkło jest pomiędzy nim a światem teraz rozumie matnie
  16. Magdalena

    Oj Helenko Helenko

    Niegrzeczna dziewczynko kochają się na zabicie chłopcy wojenni pokojowe osły też mogą bo chcą o nie do nich mówisz nie tym krokiem stoisz nie tą figurą z nimi grasz a tamtą nie możesz bo bliziutko stoi nieopodal dołu z rączek usypana twarz
  17. Tak, peel dobrze się czuje w napięciu. Dziękuję, pięknego dnia
  18. Dziękuję, to miłe, pozdrawiam
  19. Prysznicem leczę się pokutuję mózgiem fizycznym i materialnym jak diabli nie nie zdoła odejść papierowa zdarta twarz śmiercią twarzy jest nieme ciążenie nie można mocniej krzyknąć niż umrzeć Skrawek jedwabiu byłaś nim może? może byłaś miła może w dotyku
  20. Magdalena

    Daj mi rytm skarbie

    Może mnie poniesie wystukany palec prostackiej chwili może mną nie wzgardzi szyja wiedźmy przepuszczona za oddech ulgi Nie ma nie ma hałasu na chwilę zamarło jezioro jeezioro ulgi zalanej zapuszczonej dłoni melodie daj mi zabierz mnie blisko bliziutko tafli
  21. Ze strony dorosłych równomiernych mężów stanu przejściowego Nie nasyci kolor pastelu kobietę daleką od przekleństwa rzuconego ciemną grudą brzydkich słów czysta ręka rzuca dobrze co nie wyszło przecież z przyzwoitych ust
  22. Ja jestem poezją i kawa i czołg i marynarz i doktor
  23. Magdalena

    Wędrowiec

    Idzie zboczem bierze schody ukosem moja zajęta ręka to zapiekanka moje zajęte uszy to nagrany głos ale oczy są wolne złapią go i podadzą rękę Wędrowiec prawie spadnie zanim dolecę dobre nogi wolne młode zestarzeją się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...