Niesiesz krzyż, ale nie w kierunku Golgoty.
Choć duch ochoczy i ciało święte; uważaj na węża.
Zadaje egzystencjalne pytania, chwyta za słowo, przeinacza – gubiąc.
Nie rozmawiaj z nim; najlepiej milcz.
Nikczemna śmierci :
Dlaczego zabierasz bliskich i przyprawiasz o ból. ( również duchowy)
Cierpię, przeklinam, złorzeczę – jesteś niewzruszona.
Najstraszniejsze jest zbliżające się widmo…
Czasem myślę : „ Zabierz mnie od razu !”
P.S
Osobliwa jest twoja cząstka w poematach.
Dziękuję !