Mecz o mistrzostwo świata w szachach
- między Karpowem i Kasparowem.
Obok stał dziwny gość:
posiadał sztuczne oko i gestykulował…
Po godzinie poszliśmy do palarni.
Spytałem go : „Czy będzie remis”.
Ów macher zaciągnął się dymem
i uśmiechną się nieszczerze.
W jego kieszeni zobaczyłem scyzoryk.
Wzywaj go.
Bo zastuka.
Niebo się otworzy
i wkrótce zjawi się.
Nie wzywaj go.
Bo zastuka.
Piekło się otworzy
i wkrótce zjawi się.
Domyślam się czemu bijesz laską…