Byłem nietypowym wiecznym studentem – geniuszem. Skończyłem : biologię, fizykę, socjologię, historię.
Zauważyłem, że ludzie przypominają żywe komórki w grupach społecznych. Państwa, firmy, stowarzyszenia mają cechy biologiczne i posiadają inteligencję. Wymyślone algorytmy czerpię z wielu nauk.
Wyniki pokazałem dwóm profesorom, pierwszy okazał się ignorantem, a drugi „psem ogrodnika” . Przyjaciel doradził mi, bym zostawił pracę.
- Będziesz miał wrogów i zaszkodzą ci. Naukowcy „zatupią” odkrycie podobnie jak „Zimną fuzję” . A mówiąc szczerze, twoje prawa mogą prowadzić do wszystkiego.
Posłuchałem kolegi, jednak napisałem powyższą anegdotę dla potomnych.