Konrad Koper

Rozstąpiły się skały wytrysnął gejzer z serca Ziemi

Gremliny grają w szachy i wspominają.

Z przeciwnikiem walczę, rzucając piłkę raz z lewej, raz z prawej. Często leci ona szybko i jest podkręcona.

Słów mi zabrakło; czy zamarłem, czy coś mnie urzekło ? Język złamałem. Jak poetycko się wysłowić, jak z matni się wybawić ? Nowe słowa zrodzić, ducha obudzić, umysł ostudzić ? By ciebie muzo złowić. I język miłosny przetłumaczyć. Chcę ci milczenie wybaczyć.

Kołysze statkiem metafizyczna ręka Taka zabawa…

W nocy straszy sowa. Zwłaszcza, że jej oczy błyszczą jak monety w świetle.

Odczytują horoskopy z : gwiazd, planet, okoliczności… Wybuchają gwiazdy, zderzają się. Są pulsary, olbrzymy, czarne dziury… Nieraz załamuje się wszystko. Oba żywioły… są sprzężone.

Niosę koronę z róż pachnących, barwnych. Lecz mają kolce.

Przeglądając się w lustrze, czesze złote włosy; drogim grzebieniem. Nisko pochyla się.

Mam oranżadę Chłodzi a jej bąbelki „uderzają nas”

Bogaci wydają „księgi praw”. Inni piszą podobną, dorabiając się dużych pieniędzy. * Dwa oblicza nędzy.

Śpijcie dzieci, śpijcie. W poduszce jest puch, przesypuje się, niczym marzenia. Śpijcie dzieci, śpijcie. Jest śnieżny puch – śnieżek. Lekko kładzie się. ( Anielski kocyk) Śpijcie dzieci, śpijcie. Jest majowy puszek z cudnych mleczy. Wśród nich dumacie. Śpijcie dzieci, śpijcie.

@Dekaos Dondi Jest myśl. 4+

@Waldemar_Talar_Talar Boski !!

@Waldemar_Talar_Talar Nie wiedziałem - zmienię !

Padał gęsty grad Zwarzył kwiaty na ścieżce Szybko przebiegłem

Twórczo drzemałem. Zadzwonił zegar; ten zza pokoju ? Różne są budziki : przeróżnie brzęczą, różną moc mają.

Groźnie spogląda Niesie garnek, ostry kij… Ale stopi się.

Na lirycznej lasce wzlatuje.

Kosodrzewina rośnie wśród zapadlin, skał. Zrywa się Halny.

Rzuciłem kilka płatków a na zapragnęła kilkanaście czerwonych maków.

Bogatym być warto. Potężnym być warto. Zdrowym być warto. I silnym być warto. * Szlachetnym, cnotliwym być warto ? I wrażliwym, przyjaznym być warto ? Gościem wyjątkowym być warto ? Wreszcie artystą, fantastą być warto ?

Patrzę w gwiazdy. One migoczą szybko – powoli. Nie odpowiadają, na różne pytania. Wiele zmyślają.

@Radosław Jako fraszka !

Wieczorna sowa „szara” o wielkich oczach pilnuje prawdy.