Jechaliśmy samochodem.
Mówiłem miłe rzeczy,
żartowałem i kpiłem z losu…
Niespodziewanie ,zobaczyliśmy na niebie znak.
Po chwili,
znaleźliśmy się na pustym i dużym polu.
Straciłem orientację, spokój.
Mój krzyk gubił się…
Spostrzegłem nawet, że „straciłem” czas.
Nie mówię nic
o teorii twej.
Własną mam.
Poznaję subiektywny czas,
między zdarzeniami - odczuwam czar.
Dzień przypomina dzień,
podobnie noc…
Może zakłócić je
wydarzenie i…