-
Postów
10 618 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
26
Treść opublikowana przez Marek.zak1
-
Czy nastąpi w Polsce zgoda?
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
W innych krajach, które wyszły z komuny jest podobnie. Takiego eksperymentu nikt przedtem nie przeprowadzał. Napisałem w jednej z książek, że jak Niemcy wyjdą następnego dnia będzie normalnie, po okupacji sowieckiej i 40 lat nie wystarczy, bo w głowach komuna tak popier ludziom, że nic nie będzie normalne. -
W mojej już byłej firmie kilka lat temu zrezygnowano z papierowych i wysyłają elektroniczne. Jak ktoś chce może sobie wydrukować. Twoje miesiące są rewelacyjne i naprawdę warto. M
-
@Czarek Płatak Dzięki:). Mistrzem poezji to Tyś tu:). Jak wirtualny kalendarz? Przymierzasz się? W power poincie powinno być najprościej. Pozdrawiam
-
Czy nastąpi w Polsce zgoda?
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Nie wiem, kto to powiedział, ale byliśmy i jesteśmy między dwiema potęgami, które to te konflikty kreowały i podsycały i to się nadal dzieje. A emocje przesłaniające rozum przeważnie były górą. -
Nie wiem, czy to ten sam czy inny ukochany, ale fajnie wyszło:). M
-
bez niczyjej winy padł od heroiny, lat osiemnaście miał, już dorosły, więc ćpał. Godzinę temu dostałem telefon z tą wiadomością. Żal:(
-
Powabna Staruszka
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przewrotne, a śmierć piękna. -
Bardzo fajny, udany, nawet programowy, sonet z uniwersalnym przesłaniem. Dobre o tej jesieni, raz zasianej, niektórzy ze znajomych już przed maturą tę jesień już w sobie mieli, a u innych trzyma się od nich nadal daleko. Bardzo mi się podoba.
- 7 odpowiedzi
-
- młodość
- przemijanie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dokładnie, ale lżej facetowi na sercu, jak sobie powie: "jestem zajebisty, ale ona ślepa i tego nie widzi". Pozdrawiam
-
Czy nastąpi w Polsce zgoda?
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Kasa i polityka, a czasami, jak w przypadku O.J. Simpsona, jeszcze coś innego. -
Oszukiwać samego siebie, wmawiając sobie, że jest zajebisty, a ona ślepa i tego nie widzi.
-
Podał rękę Claudii i oboje wyszli ze swojej luksusowej kajuty. Dziecko na szczęście cały czas spało w wózku i mieli nadzieję, że nie trzeba będzie przerywać kolacji na karmienie. Gdy weszli do restauracji, dostrzegli von Brauna siedzącego przy stole. Gdy ich spostrzegł, wstał i zrobił zapraszający gest. Przywitali się i usiedli przy stoliku. – Ma pan piękną żonę. – Bardzo. I bardzo ją kocham – powiedział Marek i jednocześnie mrugnął do Claudii, która opuściła twarz, usiłując powstrzymać śmiech. – Ja jadę sam, ale zakochałem się w kuzynce. Ona ma dopiero siedemnaście lat i rodzice nie puścili jej ze mną. – Panie doktorze. Niech pan porozmawia z Amerykanami i przekona ich, że bez pana kuzynki wydajność pana pracy będzie bardzo niska. Oni mają duży dar przekonywania. Werner von Braun spojrzał na Marka. Wyczuł, że za żartobliwym tonem jest coś na rzeczy. – Zastosuję się do pana rady. Ona po prostu jest genialna. Prosta i genialna. Mam w takim razie propozycję. Jedzenie jest w cenie biletu, ale pijemy na mój koszt do końca rejsu. – Marek swoimi pomysłami nie raz szokował, ale z perspektywy czasu muszę przyznać, że prawie wszystkie się sprawdzały – Claudia nie bez dumy w głosie wtrąciła się do rozmowy. – Moim najlepszym pomysłem było zaproszenie cię na pasterkę w czterdziestym drugim. Wtedy pomyślałem sobie, że jeśli Bóg istnieje i widzi, ilu ludzi uratowałem, musi mi to wynagrodzić tobą. – Nigdy mi tego nie mówiłeś. – To sprawa między Bogiem i mną. – Przecież nie wierzysz w Boga. – To nie tak. Każdy, jak czegoś chce albo się boi, zwraca się do Boga o pomoc. Ja chciałem ciebie. Mogłem liczyć tylko na niebiosa, bo tu, na ziemi, mnie wtedy nie chciałaś. – Jak przyjedziemy, skontaktuję się z OSS i zapytam, czy mogą coś w tej sprawie dla mnie zrobić. – Panie doktorze. Na pana miejscu skontaktowałbym się jutro rano. Przecież ktoś pana tu pilnuje. Poza tym nie należy obrażać amerykańskiego wywiadu i pytać się, czy mogą coś zrobić, tylko powiedzieć otwartym tekstem, o co chodzi. Amerykanom zależy na pana wydajnej pracy. W konstruowaniu rakiet są daleko w tyle za Niemcami i Rosjanami. Postawili kiedyś na samoloty i w rakietach są słabi. – Ale przecież nie porwą mojej kuzynki do Ameryki. – Przekonają ją, że jej misją jest pomoc światowi Zachodu w konfrontacji z dzikimi Rosjanami. Kobiety lubią ratować ludzkość. – Czy ty masz jakieś doświadczenia w tym względzie? – spytała Claudia, patrząc badawczo na swojego męża. – Nie, ale dużo czytam. – odpowiedział. Przypomniał sobie pierwszą noc spędzoną z Karen, która miała misję kontrolowania go przez dwadzieścia cztery godziny na dobę dla dobra Rzeszy. Boże, jak to się wszystko mogło wydarzyć? To inny fragment "Szczęśliwego w Ameryce", chyba najbliższej mi książki. Jako, że wydawnictwo nie istnieje, zainteresowanym mogę wysłać bezpłatnie mailem Szczęśliwego w III Rzeszy i niniejszy sequel w PDF-ie. Pozdrawiam.
-
Czy nastąpi w Polsce zgoda?
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Wielka kasa lubi ciszę. Pozdrawiam -
Wiślańska wola
Marek.zak1 odpowiedział(a) na BlazejP utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
@BlazejP O tych, co plując na zachód chcą ze wschodem nie wspomniałeś, a przecież to sztandarowe hasło, założonej przy cichym poparciu Ochrany, Narodowej Demokracji. Zapomniałeś, czy nie dostrzegłeś takowych? @[email protected] -
moje osiągniecia
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przyszłe pokolenia będą nam zazdrościły i nie wiem, czy będą czytać poezję. Pozdrawiam -
Psalm o czwartej nad ranem nocą czerwcową
Marek.zak1 odpowiedział(a) na dmnkgl utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się, chociaż uważam, że całościowo, dramaturgiczne lepsza by była forma sonetu, która sama w sobie daje poczucie spełnionej logicznej i dramaturgicznej całości. -
Trafne, wiem skąd znajomość branży naftowej:). M
-
Że ślepa i głupia, że domniemanych wybitnych cech peela nie dostrzegła i nim się nie zachwyciła:)
-
Oczywiście. Pozdrawiam
-
jak kochasz pisać wiersze
Marek.zak1 odpowiedział(a) na Andrzej_Wojnowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajny tekst. Co do literackiego nieba i dostrzeżenia, zauważyłem (gdzie indziej), ze tzw poeci zawodowi patrzą z góry na innych, nie należących do elity. Wolę być tutaj i na podobnych portalach i dyskutować z Tobą i innymi koleżankami i kolegami. Pozdrawiam. -
PYTASZ MNIE
Marek.zak1 odpowiedział(a) na WarszawiAnka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ładny wiersz, ale czy peelka o niczym nie marzy, to wątpię:). Pozdrawiam -
Kiedy płonie zamek
Marek.zak1 odpowiedział(a) na dmnkgl utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Już pisałem, że wiersz jak motyl, raz wypuszczony leci dokąd chce a autor może tylko słuchać, co o nim, czyli o tym motelu mówią i jak go widzą. Wiersz jest ekstra, a to. że widzą go różnie, tym lepiej. -
@WarszawiAnka Rozum i uroda tak do siebie maja, że panny zamożnych i mądrych szukają, ten zaś, co ambicje za wysoko stawi wtedy szans u takich się całkiem pozbawi:)
-
@[email protected] co gorsze, jak lek na coś pomaga, to wszystkim innym organom szkodzi. Pozdrawiam
-
Mistrz daje radę i ostrzeżenie. Wybór należy do pytajacego. Pozdrawiam.