Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Marek.zak1

Mecenasi
  • Postów

    10 777
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Treść opublikowana przez Marek.zak1

  1. W 1989 roku mieliśmy zbankrutowane państwo, przemysł funkcjonujący bo średnia pensja wynosiła 30 dolarów, jakość socjalistyczna, czyli nikt na zachód od Łaby tego nie chciał kupować, a wydajność taka, że 50 tysięcy pracowników FSO produkowało 50 tysięcy Polonezów rocznie. a podstawą eksportu było 100 milionów ton węgla. W Polfie, gdzie pracowałem, limit zanieczyszczeń mechanicznych, świadczących o kulturze i jakości był 3 rzędy wielkości większy niż na Zachodzie. Ludzkie umysły do tego zatrute 40 laty komuny, czyli "się należy" I tak dalej i dalej. To, że elity sprawnie przeszły do nowego systemu, przeważnie tak bywa, a jak nie bywa np ZSRR to jest jeszcze gorzej. Pozdrawiam
  2. Rozumiem, że jesteś fajnie zbudowany. To najważniejsze, ciuch y można zmienić, ciała nie.
  3. Cieszę się, że ktoś podjął dyskusję w temacie. Napisałem 3 teksty "Prawdziwa miłość". To Prawdziwa miłość 3. Pozdrawiam
  4. Marek.zak1

    Paradoks

    Niestety to dzisiejszy obraz z reala:(. Pozdrawiam
  5. @Kervion Powiedzmy nie ze wszystkim się zgadzam, ale cenię i dziękuję za wkład do tematu. Pozdrawiam
  6. Tekst mi się podoba i dotyka ważnego aspektu życia, czyli ile można tolerować zło. ze strony innych, a często najbliższych. Prosta forma jest jedynie zaletą, bo nie skrywa ważnego przekazu. Bardzo na plus. Pozdrawiam
  7. Ja chyba tez miałem, jeden dzień 37.5 potem już nic, ale 2 tygodnie męczliwości. Potem test 14.4 czyli niejednoznaczny (od 15 jako że przebył), ale znajomi lekarze uznali, że jestem po, chociaż NIE w systemie. Pozdrawiam i życzę szybkiego wyzdrowienia. Do przychodni mnie nie przyjęli, bo za słabe objawy:).
  8. Świetny tekst, ale jako zawodowy manager to uważam, że brakuje kierownika:). Pozdrawiam
  9. Bardzo mi się podoba, bo jest magia, co w sonecie (i nie tylko) jest dla mnie podstawą. Uwagi poprzednika. Pozdrawiam. Jeszcze jedno, dobry tytuł dodaje każdemu utworowi i wskazuje o co chodzi, a tutaj mi go brakuje.
  10. Bardzo ciekawy tekst, ale że i w niebie takie koszmary, to się nie spodziewałem.
  11. Dzięki, nie wiedziałem, przyznaję:)/
  12. A to gratulacje:)). Pozdrawiam
  13. Pojęcia nie mam, ale ja pracowałem w nocy i to mnie zabijało. Pozdrawiam
  14. Super, a teraz Mission impossible, czyli sprzedaż:). Pozdrawiam i życzę także w tym sukcesu. Przerabiałem.
  15. Franku, w to nie trzeba wierzyć, wystarczy posłuchać i popatrzeć :). Pozdrawiam.
  16. Podobnie jak poprzednicy. Pozdrawiam
  17. Po wczorajszej info o braku snu teraz poetycki tego opis, bardzo obrazowy. Nocność zamiast bezsenność - rewelacja. Masz niesamowicie twórczy okres, cos za coś, jak w życiu. Pozdrawiam
  18. @Karina Westfall Każdy ma inne doświadczenia i taka, uzależniająca miłość może przerodzić się w masakryczne uzależnienie. Nie piszesz, ale początki Twojego pierwszego małżeństwa zapewne nazywałaś miłością, a potem, właśnie, co się porobiło. Pozdrawiam @Dag Oczywiście, nie należy tego robić, ale ja nigdzie nie pisałem, że należy. Pozdrawiam
  19. Uff, zaczęło się mrocznie, a jaka miła końcówka:). Jak jest ona to nawet te czarne kraczące ptaki nie przeszkadzają. Super tekst, jak zawsze. M
  20. Ależ mędrcze, powiem ci to teraz skrycie, nie chcę świecić, lecz chcę mieć wygodne życie.
  21. Ja żyłem z nimi w zgodzie, a dla honoru to oni potrafili nożem kogoś tam...Większość szła szybko do więzienia i może właśnie z nimi się zetknąłeś. Tam to milicja niechętnie wchodziła.
  22. Fajny wiersz Andrzeju, jak zwykle nostalgiczno-filozoficzny, który zmusza do zastanowienia nad życiem. Pozdrawiam. M.
  23. Widziałem sporo szaleńczych miłości i niemal wszystkie się kończyły rozejściem, czy rozwodem . To o ciężkiej pracy masz całkowitą rację, ale ta grupa, czyli tych ciężko pracujących, w tym nad sobą samym, wydaje mi się dosyć wąska. Walka z własnym leniem jest przeważnie przegrywana i to rzutuje także na losy związku. Ludzie się zwyczajnie zapuszczają fizycznie i intelektualnie, a czar szybko pryska. Czytałem na forach (były linki), że atrakcyjnych facetów dla kobiet jest ok. 15% a reszta, zwłaszcza jak dobiega się 30- stki jest brana jako najlepsi z dostępnych, dla rodziny, dzieci, żeby nie być samą, po sympatii, presji innych itp. Tak więc matematycznie, jeśli 15% jest tych niepragmatycznych miłości a 10% ludzi chce pracować, wynika, że sukces, czyli trwała miłość na dłuższą metę odnosi 1.5%. A do tego trzeba mieć jeszcze szczęście:). Pozdrawiam
  24. W miarę dobre życie bez euforii dane jest bardzo wielu, co najlepiej opisano w "Nocach i dniach". U mnie skrócona wersja:).
  25. Tak to działa:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...