Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wędrowiec.1984

Mecenasi
  • Postów

    4 652
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    39

Treść opublikowana przez Wędrowiec.1984

  1. @Annaartdark Dokładnie tak. Cisza pobudza refleksje, powoduje chęć rozmyślania o sobie. Można dowiedzieć się często niezbyt przyjemnych rzeczy. Po co więc cisza? Zagłuszę ją! Hałas ogłupia. Obraz piękny ale mnie przedstawiać nie trzeba. Widziałem tę panią już wcześniej. :) Sądziłem, że to autoportret autorki, tymczasem to personifikacja ciszy... czyli... w jakimś sensie autoportret autoki. :-) Ech... a gdzie odnajdzie się anioł, który otuli tę Ziemię zabieganą? ;)
  2. @error_erros To to, dokładnie tak.
  3. @A-typowa-b A dziękuję. :-) No i jest francuski (w sensie wiersz). Zainspirowałaś mnie.
  4. @error_erros Miałem na myśli dokładnie taką sytuację. Na cholerę radio, którego nikt nie słucha? Co to daje? Jedynie nieustanny szum, który nie pozwala się człowiekowi skupić. Gdy chcę posłuchać muzyki, zakładam słuchawki i skupiam się na muzyce.
  5. Jesli tłum tej komunikacji nie zagłuszy. Kurczę, jestem zdumiony jak eliminuje się ciszę z życia. Już nawet w pracy czy w domu musi lecieć w tle muzyka czy telewizor, bo jest za cicho. Ech... A ja uwielbiam idealną ciszę, odnajduję się w niej doskonale. Tulę się do niej i chcę więcej i więcej. Cóż poradzę? Taki już jestem. Jak napisala raz @Annaartdark, cisza jest piękna. Zatracam się w niej. Robię to, bo mogę, a ty sobie idź gdzie chcesz, Świecie.
  6. @error_erros Jakże mój introwertyczny umysł nie cierpi przebodźcowania! Jakże dzisiaj wszędzie głośno, hałaśliwie. Już nawet ludzie po cichu nie umieją rozmawiać. Naprawdę, nic tylko zamknąć się w miłej izolatce i rozkoszować się ciszą, brakiem nachalosci etc... Niestety świat już nie będzie potrafił być cichy, bo hałas bardziej się opłaca. Nie znoszę tego. Chciałeś, masz ;)
  7. Właśnie miałem się rozpisać ale nie będę spoilował. :-)
  8. Mnie także tuli więc jest nas dwóch. Stary, bez tego nie umiem już przeglądać Internetu. ...a i telewizji u mnie ostatnio coraz mniej.
  9. @WarszawiAnka Tja, bycie sobą oznacza granie właściwej dla siebie roli. Jak garnitur, który dobrze pasuje. Tylko, że taki co pasuje idealnie trochę również kosztuje. ;) @Stanisław Fajnie, że Ci się spodobał sonet. Trochę tych rodzajów jest ale generalnie chodzi o to samo. ;) @Pi_ Klasyka naprawdę jest w porządku. Jeszcze w XIX wieku panowała w Europie sonetomania no ale wiesz... romantyzm, wiosna ludów. Poza tym lubię sonety i miło czytać takie komplimenty. Amelkę i Bobra na pewno przeczytam. ;) W ogóle cieszę się, że udało mi się znów trafić w gusta.
  10. @WarszawiAnka, @Stanisław, @Pi_ Dziękuję za poświęcenie kilku chwil temu utworowi. Wybaczcie ale odpowiem trochę później. Córeczka nieuchronnie wzywa. :-)
  11. Daj spokój. :) Tam są ponoć dwa standardy. Rymy w deseń abba abba i takie abab abab. Skusiłem się na ten drugi.
  12. @Stanisław W Słowniku terminów literackich, pod red. Sławińskiego, napisane jest tak: 1. strofa – abab 2. strofa – cdcd 3. strofa – efef 4. strofa - gg Ten tutaj akurat jest francuski.
  13. @Stanisław Dziękuję!
  14. @Annaartdark Już to dziś napisałem. Jest taki pierwiastek w wierszach pisanych przez kobiety, którego pojąć nie zdołam. :-) Cóż, to co właśnie napisałaś jest materiałem na wiersz idealnym. ;) Pozdrawiam :)
  15. @Annaartdark Tak, nawet bardzo często. Czasami nie wprost, czasem prosto z mostu. Czasem subtelnie... Wiersze maja to to siebie, że trzeba tę cząstkę w nie przelać, bo inaczej stają się oderwane od autora. Kiedy czyta się taki a taki wiersz po dłuższym czasie to wie się, że jest super, ponieważ jest w nim ten właśnie pierwiastek. Nawiasem mówiąc, piękny autoportret. :-)
  16. @Marek.zak1 Jeden i drugi wymiar daje czasami prztyczka w nos. Tak jak ja tak pewnie i Ty się o tym niejeden raz przekonałaś. Bardzo trafnie to opisałeś, Marku. Pozdrawiam serdecznie również. :)
  17. @Annaartdark Tak, kim byłaś w swoich marzeniach? Czy chcesz o tym opowiadać? Nawet jeśli nie wprost to może opowiedziałaś chociaż cząstkę tego w swoich wierszach ale wiesz dlaczego? Dlatego, że to właśnie Ty o tym zdecydowałaś. To własnie w marzeniach jest piękne. Są trochę jak narkotyk i trzeba uważać, by się w nich nie zatracić ale... ;) ...a może malarstwo jest bliżej marzeń niż poezja? Przecież z obrazów można tak wiele wyczytać.
  18. @Annaartdark Rzeczywistość zniknie w czasie jak łzy w deszczu. Marzenia również, jeśli o nich nikomu nie opowiemy. I tutaj wkracza poezja, muzyka, delikatność, subtelność. surrealizm i dwa słowa: tylko moje. Marzenie, które powstaje we mnie staje się częścią mojego umysłu. Razem z tym umysłem zostanie kiedyś unicestwione, chyba że... ...pozwolę komuś innemu o nim śnić.
  19. @Marek.zak1 Tak Marku, pytanie tylko w jakim teatrze i jaką sztukę gram? Może w teatrze marionetek? A może mogę dołożyć coś do scenariusza i kiedyś powstanie wiersz o tym jak widziałem rzeczy, w które Wy ludzie byście nie uwierzyli? (Słynny monolog Rutgera Hauera z filmu Blade Runner, dodany przez aktora spontanicznie) Często zastanawiam się na tym co tutaj opisałeś.
  20. @Deonix_ Dziękować. No, chyba wróciłem. :)
  21. Dlatego uwielbiam sny. To wyłącznie moja sfera, mam w niej kontrolę nad wszystkim co tworzę. Gdy zamykam oczy, marzę. Czym byłoby życie bez marzeń? Marzen nikt nie jest w stanie zabrać. Tak niewiele trzeba. Wystarczy zamknąć oczy i malować, a obraz, który powstanie może być wielokroć bardziej realny od rzeczywistości.
  22. @Annaartdark Dokładnie tak. Wtedy uderza z jeszcze większym zaskoczeniem, ponieważ nie zdążyło dojrzeć i stać się rzeczywistością. Ale śród pragnień można żeglować i żeglować... i żeglować. Wystarczy zamknąć oczy i zaokrętować się na statku co śród marzeń pływa.
  23. Jest taki pierwiastek w wierszach pisanych kobiecą dłonią, którego wręcz nie jestem w stanie pojąć...
  24. @Annaartdark Chopin jest cudowny ale interpretacje różne. Rubinstein? Niby wzór interpretatora ale Nokturny jakieś takie zbyt szybkie. Zbyt ekstrawertyczne. Vadim? Spokojnie, powoli, następnie piękne rubato dla nadania utworowi właściwego pulsu; esencja romantyzmu Od razu przychodzą do człowieka obrazy XIX wieku, usypiające miasto pod gwiazdami... Różnicę słychać wręcz od razu. :) Aż się chce pisać wiersze o epoce, która niestety dawno już minęła.
  25. Pragnienia maja to do siebie, że zazwyczaj przychodzą nieoczekiwanie. Puszczam oczko: mrug. ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...