-
Postów
416 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Klaudia Gasztold
-
wolniej niech się nacieszę chwilą dostrzeż mnie obok bo ja Cię czuję wolniej niech każde słowo brzmi dokładniej uwalniając swoją moc wolniej kochaj tak aby wydłużyć każdą sekundę wolniej czytaj każdy wers powoli dotykając każdą sylabę wolniej żyj tak aby chwila była wyraźniejsza niż wiatr o poranku i o zmierzchu kocham Cię nadwyraz wolniej aby móc się skupić jestem szczęśliwa spokojna jakby w euforii nad ziemią mentalnie dotykam nieba każdej jego aury spokojnie jesteśmy razem wolniej aby się bardziej sobą docenić Klaudia Gasztold
-
1
-
kurczą się mięśnie i kurczą się nogi pod kocem zimno powiewa z każdym ruchem a w bezruchu zimno odnajduje mnie pierwsze jakbym nie chciała pragnęła się schować i ogrzać zimno jest sprytniejsze szybsze od myśli pełzających po głowie kiedyś płatek śniegu spadł mi pod pierś natychmiast się roztopił zostawiając za sobą cienką chmurkę nie ma nic gorętrzego niż serce moje delikatne serce gdy jesteś niedaleko Klaudia Gasztold
-
1
-
moje blond piórka choć czasem cięte wyborną mają puentę jak te wiersze nocą pisane po dniu pełnym wrażeń muskane palcami w dni mroźne unoszą się naelektryzowane jak smukłe węże posłuszne ku górze się wznoszą zdobiąc pustkę pomiędzy nami zaskakujesz mnie swoim talentem pisarskim dając mi godną konkurencję i tą bliskość mnożoną w poezji wspólne wersy spacery i trening coż jeszcze nas połączyć zdoła czy jest coś jeszcze o czym nie wiem wspólny korytarz studencki charakteru alejki i pasja do spokoju oby nie dołączyły do kompletu geny Klaudia Gasztold
-
2
-
zachodzi słońce a Ty się chowasz mi pod powieki spędzając z nich sny czekasz na nowy poemat by na nim móc się huśtać jak niczego nieświadome kilkuletnie dziecko gwiazdy stoją na warcie a Ty każesz mi spocząć na swojej sylwetce Klaudia Gasztold
-
3
-
wspomnienie
Klaudia Gasztold odpowiedział(a) na Klaudia Gasztold utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar witam i pozdrawiam -
tylko w myślach karmię swoje zmysły nieodpartą ufnością do Ciebie w snach narasta złudzenie bliskości na szczęście i bliskość i ufność są ze mną przy Tobie po za snem po za myślą Klaudia Gasztold
-
w drewnianej komodzie w ostatniej szufladzie są zapisane piórem na pożółkłej kartce słowa zapomniane wspomniane postacie o delikatnych posturach zamknięte w wersach wersach bez rymów na drewnianej komodzie tuż obok malowanej ściany zostawiłam pamiętnik czerwony ze złotą kłódką taki pokoik bez okna stoi już pusty od kilku miesięcy zapisałam co miałam zapisać i zostawiłam by inni mogli korzystać z lektury na chłodne i ciepłe wieczory niech noc już stanie się jasna a dzień mrokiem zaskoczy jak w pamiętniku tajemnicza historia w wierszach intrygujące postacie Klaudia Gasztold
-
na dnie kieliszka pozostaw swój oddech niech się nim upiję do nieprzytomności nim jeszcze ciemny napój dotknie delikatnego żołądka na brzegu kieliszka pozostaw swoje linie papilarne niech je poczuje nim dotknę językiem napoju co nigdy nie grzeszy a do grzechu najszybciej prowadzi Klaudia Gasztold
-
1
-
porwij mnie w nicość i uwiedź bym zapomniała choć na chwilę o swoich zmartwieniach w Tobie nadzieja na jutro wytęż słowa swoje i moc swoją wieczną Męskość w sobie skrywasz wieczną Kobiecość we mnie zasiałeś kiełkuje otulając każdy sen śmierć jaką umieram teraz jest drogą do nieba choćby nie było w niej chwały będziemy razem gdy słońca błonę przebiję porwij mnie w ciszy objęcia zadrwij z mojej przeszłości przyszłości uchylając rąbka Klaudia Gasztold
-
2
-
nadal trwa preambuła do świętego Mikołaja o spełnienie się modlitw tych najbardziej błagalnych na stole rozłożyłam sianko pod białym jak śnieg obrusem za oknem deszcz jesienny a ja nie jestem już samotna niezmiernie jest mi przyjemnie i cieszę się każdego poranku z promieni słonecznych a najbardziej z Jego asysty życie reflektuje na nasze chody i jest nam z tym dobrze bo w końcu to powinno być normalne jak barszcz w wigilię i sianko pod obrusem wciąż trwa przedmowa do świętego Mikołaja by w ramach mojej wdzięczności zatrzymał sobie jedną gwiazdkę z nieba Klaudia Gasztold
-
2
-
moje serce to delikatny instrument wydaje dźwięki głośniejsze gdy przemawiasz do mnie nie koniecznie wierszem uspokaja tonację kiedy zasypiam niekoniecznie w Twoich ramionach za dnia grajac na nim okazyjny utwór czasem bez słów postaraj się nie przerwać struny mogę tego nie przeżyć Klaudia Gasztold
-
2
-
retoryką pachną Twoje włosy wraz ze spojrzeniem w oczy łamie się pióro a atrament spływa po drewnie na marmurową posadzkę nie zostawiając cienia wiersza który miał mieć coś w sobie za to Ty masz wszystko Klaudia Gasztold
-
1
-
zima
Klaudia Gasztold odpowiedział(a) na Klaudia Gasztold utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar rowniez pozdrawiam -
złote świetliki dekorują kurtynę księżyc w pełni nieboskłon za mgłą popijam czarną latte gdy sen ze mnie drwi zbieram świetliki by nie zamarzły na mchu na dworze jest mróz Klaudia Gasztold
-
co gdyby się zdecydowała spojrzeć mi w oczy porozmawiać bez wstydu tak zwyczajnie niekoniecznie telefonicznie i niekoniecznie poetyckim nazewnictwem o jakże przez nas kochanej poezji nadal bym istniała dalej by istniała w swoim aniołkowie nie było nam dane porozmawiać przez niedopowiedzenia i niechęć rzecze się trudno i płynie się dalej nurtem rzeki co huśta łódki wiadomo jakie przez kogo strugane z kory podnoszę wzrok i widzę zachód ciężkiego słońca dłonie składam na wilgotnym piasku zostawiając po sobie ślad nieodpartego jestectwa a gdybym się zdecydowała? i była taką jaką mnie sen wyuzdał nocą? gdzie wtedy byśmy popijali gorącą herbatę? Klaudia Gasztold
-
1
-
śnieg kurczowo trzyma się ziemi jak dziecko długo niewidzianej matki delikatny mróz odział białym szalem drzewa a niczego nieświadome słońce spod cienkiej tafli chmur się budzi to wszystko zarejestrowało czujne oko kobiety w czarnym płaszczu która szła obojętnie leśną ścieżką do tylko sobie znanego celu a ja bezustannie pukam do szklanych bram ponownie śnił mi się pociąg puste czterdzieści cztery wagony drewniane tory pośrodku lasu i ja w czarnym płaszczu idąca w tylko sobie znanym kierunku Klaudia Gasztold
-
przemyślenia
Klaudia Gasztold odpowiedział(a) na Klaudia Gasztold utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@error_erros nie mam pomysłów na tytuły... -
pewnego dnia po przebudzeniu wyciągnę dłonie do sufitu ze szczerym uśmiechem podejdę do okna ubrana jedynie w szlafrok i choćby padał deszcz za szybą powiem że jest dobrze pomyślę że jest lepiej a będzie wyśmienicie kiedyś tak będzie obiecuję tylko bądź wtedy obok proszę Klaudia Gasztold
-
dobrze jest słuchać Ciebie między wierszami któtych jeszcze nie napisałam a płodzą się w myślach zapominam je szybko nie nadążając za sobą jedynie czyjś wzrok mi utkwił w czasem zawodnej pamięci trzymający nadal w napięciu okruchy czasu spływające kaskadą po moim ciele tak bardzo niechciany wodospad a pragnęłam dla nas chwilę zatrzymać w dłoni anioł nieubłaganie wypuścił wystruganą drewnianą łódkę po moją lżejszą od pawiego piórka duszę czy znajdzie się miejsce na tej konstrukcji na dwa tchnienia? samotny rejs przez Styks mnie przytłacza nawet jeśli zdana będę na reinkarnację Klaudia Gasztold
-
w prezencie dostałam szary dzień z mrozem na ramieniu trzy krople deszczu i jeden liść stworzę z tego coś pięknego lub włączę autokorektę samej siebie mimo jasnego celu wciąż szukam głębiej nie zauważając w jakim dole się znajduję że już zwały ziemi się trzęsą zaraz mnie przygniotą zostawiając samą sobie dostałam w prezencie dwie myśli pod kloszem trzymane zrobię z nich dobry wiersz albo przepadną na wietrze jak te wspomnienia z dawnych minionych lat niepielęgnowane relacje co mi da jutro co mogę jeszcze zrobić dla siebie niej, niego i dla nas ? Klaudia Gasztold
-
jak w bajce za dłonie przez las nieopodal stawu co nad nim most błękitny gdzie kałuże a w nich złote liście miłym dotykiem wyzwoliłeś energię tak dobrą na wzór anielskiej troski jak w baśni elokwentna euforia między słowami szeptanymi do ucha tak było i jestem szczęśliwa jak postać ta główna przedstawiona w kilku mirażach gdy klękasz ja już wiem że odmówię bo to jak w bajce na dobranoc a po śnieżnej sukni i złotej obrączce jak na skinienie kończy się bajka Klaudia Gasztold
-
jesiennie
Klaudia Gasztold odpowiedział(a) na Klaudia Gasztold utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tectosmith dziekuje tak tu była literówka juz zmieniłam dziekuje -
nade mną stoją dwa aniołki przychodzą zawsze upewnić się czy śpię przed wschodem słońca już mnie budzi życie we mnie dziś tkwi nieogarnięty spokój jakiego nigdy dotąd nie czułam ciało płynie w euforii a ja się poddaję tej jednej właściwej chwili snom lekkim jak piórko nade mną stoją dwa aniołki pilnując myśli płochliwych jutro może być inaczej ale to jutro Klaudia Gasztold
-
nade mną stoją dwa aniołki
przychodzą zawsze
upewnić się czy śpię
przed wschodem słońca
już mnie budzi życie
we mnie dziś tkwi
nieogarnięty spokój
jakiego nigdy dotąd nie czułam
ciało płynie w euforii
a ja się poddaję
tej jednej właściwej chwili
snom lekkim jak piórko
nade mną stoją dwa aniołki
pilnując myśli płochliwych
jutro może być inaczej
ale to jutro
Klaudia Gasztold
-
jesienny pocałunek chłodny wilgotny osłabia za wcześnie za oknem brzoza traci włosy stając się postacią wyjętą z horroru lub ze snów których nie chce się pamiętać nic już nie powiem na co komu prawda cenzurowana przez zbłąkanych obłąkanych? Klaudia Gasztold