
Zawierucha7
Użytkownicy-
Postów
650 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Zawierucha7
-
w srebrzystym bezmiarze klejnotów wiele perła do perły w łańcuch się łączy J-23 znów nadaje! strun kosmicznych pnącza kolebią fraktale najlepsze kasztany są na placu Pigall a Zuzanna? ona została na matce Ziemi ślepi i niemi kroczymy przez srebrne pastwiska.... Kloss. Brunner. znane nazwiska ! Abarcadabra! Odbiór !
-
hej kwiatuszki i malinki wśród zielonej runi widzę ślady Balbinki na srebrnej pustyni czy Staś i Nel się mylili? to klątwa babuni i palec Ramzesa czy liczy się serce czy micha i kiesa? idę lekko w różowe dale stary nie jestem wcale a wcale.... domek z kart się chwieje... cyraneczka więc daje mi płonną nadzieję!
-
w malachitowym mateczniku Żubr z zającami pije likier no to po szklanie panie dzieju na rusztowanie proszę.... cegiełka do cegiełki sekundy budują rok matecznik dymi zielona runią i do sukcesu krok! Całki. Różniczki. Kwadryki. Królowej matematyki nadchodzi era! A żubr z zającami likier połyka... nad nimi lśni stratosfera!
-
jedno wspólne imię mamy... Filipinki.... a ja nie... jam Filipinek z Marsa co w domku na kurzej łapce oddycha przez respirator i produkuje latawce.... Filip...mówią ludziska... wyrwałeś się z konopii? piaski Marsa przemierzam w poszukiwaniu entropii ! Mars. Phobos. Dejmos. samotny jak latarnik srebrne nitki radiowe do filipinek snuję... w tatrach burze i halny na Malediwach - sztorm! to kres wędrówki tak czuję...... i powrót greckich form!
-
seledynowe są pola czasułek na planecie Ardanis uprawiam magię białą i czarną i piechtami wędruję w niezmierzone dale.... czy życie jest snem motyla czy motyl jest moim snem ? nie boję się wcale a wcale choć czasem ta magia mnie niszczy kwadryki.tachiony. fraktale. idzie wiosna już jaskółki śpiewają radośnie maj. maj . maj. kochajmy się we wiośnie!
-
Kubuś Puchatek twierdzi że stokrotki na Marsie sa twarde i kamienne ja wolę kwiatki z Matki-Ziemi są jak ciepły letni deszcz...
-
Kwiatuszek jeden kwiatuszki dwa... o Bogowie to cały kobierzec ! Łąki podniebne szepcą Wenus "Miłość".... a Pluton zazdrośnie patrzy z Oddali... To wiosna radosna! Ludzieńkowie mali!
-
czerń..czerń...czerń.... i srebrzysty kobierzec... jak tu zimno.... wole zdecydowanie opalać się na Helu gdy biały piasek głaszcze moje nogi Bałtyk Boże drogi to sezamowy ocean!
-
Hefajstos był brudny i Afrodyta go nie lubiła a ja jestem modniaszek co złote pierścionki na Marsie zbiera... wszak ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka!
-
W niezmierzone dale Jakze ciezko wedrowac ! Stokrotki ja wszystkie pragne Calowac...calowac.... Calowac!
-
2
-
Fiołki. Róże. Konwalie.Bez. w matecznikach magicznie jest.... pnącza zielone i bambus giętki.... czy Szybki Lopez nie był zbyt prędki ? Droga Mleczna się kręci.... stalówka jak młyn skrzypi stary a wróbel ojciec 5 jajek plecie głupstwa nie do wiary Fiołki. Róże . Konwalie. bez. Detektyw Kojak tropi ofiarę... Mein Herz ist voller Shonnenschein to duszny sen... mam wiarę w marę.... niedługo Hellowyeen... papatki !
-
konwalie białym szeptem plotkują z krokusami że już 7 rzek i 7 mórz za nami.... wędruję jak tramp po Marsie pędząc życie tułacza szlak gwiezdny się srebrzy dziwne jest życie tłumacza co przekłada sonety z klingtońskiego na nasze Konwalie. Bławatki.Epolety. Panie sierżancie wiosna idzie!
-
żuczek z chabrem romansuje malwy szepczą ...słodko. słodko.... w matecznikach dwa zdroje płyną w dale niezmierzone lepiej być idiotą czy idiotką ? dwie konwalie cztery krokusy na Marsie mnie napadły dziwne żądze i pokusy ! Szekspir się w grobie przewraca Nosferatu na dachu żuczek małe niebożę oczy otwiera ze zdumienia.... katapultuje się dziewczę hoże Pluton. Uran. Andromeda. już po południu.... panowie i panie...
-
leśne dzwonki szemrzą cicho że w sośninie drzemie LIcho zakapturzony mnich szepcze CARPE DIEM! czy na Marsie też kwitną krokusy? jestem seledynowym elfem tramwaj zwany pożądaniem napędzany przez trzy pokusy pędzi w nieznane dale.... otchłań jest na wyciągnięcie ręki leśne dzwonki?.... nie... to dzwony Bazylei!
-
stokroteczki się śmieją leśne dzwonki dźwięczą wdzięcznie.... Hurra! Wiosna idzie! zielone kobierce łaszą się u stóp! Mars się droczy z Phobosem Jupiter gaworzy o mgławicy Magellana... jak daleko do domu.... Green green grass of home? Nie. Poniewierka. Wygnanie. I banicja! A mówiłem że jest prohibicja!
-
widziałem Marynę raz we młynie... srebrzyste ścieżki - wiodły przez ocean gwiazd zielone lasy szumiały mi nad głową oto sens życia... stokrotka śmiejąca się do słońca! ......zabawne ile dziegciu jest w tej beczce! In unsere Stadt ist so viele Sehenswurdigkeiten! Nicht wahr?
-
Calineczka i złote paprocie
Zawierucha7 opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Calineczka śpi w domku pod złotą paprocią Okruszki.Kwarki.Mezony. ten zagajnik jest wielce szalony! 12 tu krasnoludków po mchach wędruje szparko... Calineczko! bądź mi Muzą... i automatyczną sekretarką! -
w lesie rosną rydze i purchawki siwe w chatce z kurzą nóżką śpi królewna pewna konwalie śpiewają że za morzem zorza i różowe dale i Balbinka hoża! o lasy! o modrzewie! kocham was nad życie kocham paproć zielona i kąkole w życie !
-
Księżyc szelma wisi mi nad głową blady jak srebrzysty prochowiec to Nosferatu wampir lunatykuje na dachach domów w mojej dzielnicy dla kata to pięć minut dla mnie wieczność Księżyc szelma się uśmiecha bo nie patrzy komu bije dzwon może dla mnie bije ? wierna rzeka wyschła i zamieniła się w marsjańską pustynie !
-
Stokrotki.Bławatki.Eklerki. Wszechświat jest złoty srebrny i wielki..... nigdy nie skończy się dno butelki, więc pijmy do dna ! Pszczółki.Motylki.Kolibry. W Czerwonym Młynie spotkałem Marynę.... ta randka się odbędzie na świętego NIGDY! Jest jakaś zielona poświata w nimbie co otacza Apolla! Stokrotki. Bławatki. Eklerki. Miliardy miast ? stop! Wołam stop! Panowie ...Hola!
-
morze nasze morze a w nim stoi dziewczę hoże dwa atomy wodoru jeden atom tlenu Śledzie. Makrele.Dorsze. tyle różnych genów! przez fale piechtami idę jak cudotwórca z Olimpu do Szwecji coraz bliżej bez aureoli i nimbu ! morze nasze morze tyle łez już wylano śpiew ptaków mnie budzi gdy wstaję wcześnie rano... bez pracy nie ma kołaczy i łodzi Magellana Kajak i transatlantyk. Skowronek śpiewa z rana....
-
wierzcie sobie jeśli chcecie krasnoludki są na świecie mały los naparstkiem piją minus 10 jest dziś w Rio Pluton. Uran. I Kwadryki. wędrowałem przez zielone łany wśród jodeł i sosen postać myszki Miki blyszczy niczym jutrznia nad sawanną Ghany być krasnalem to zaszczyt bo się mieszka w drzewie jak wiewiórka i miliard diamentów na niebie lśni uroczo.... daj BOże by królewna Śnieżka uratowała zaczarowany las Pluton. Uran. Ważka. i....śniegu po pas!
-
Asia jest kosmiczną damą rubinowe kryształy hoduje na Marsie zjadłem dziś eklerkę śmietankową całą od ćwierć wieku gram clowna w tej nieziemskiej farsie! Błazen. Arlekin. Pajacyk. Mars. Uran. Pluton. Wodór. czy jestem królem w Afryce jak kacyk ? czy na plaży zapach paryski czy trumienny odór ? we mgle błądzę jak tramp... piechtami do pałacu Asi wędruję.... i rubinowe kryształy jak kosmiczny fant nanizuję cierpliwie niczym pereł sznurek!
-
na górze róże na dole fiołki my się kochamy jak dwa aniołki różowe dale w kwiecistym szale Mars. Phobos. Dejmos. wcale a wcale boisz się ? nie! zażyj tabaki! wędrowcem jestem wciąż niezniszczalnym piechtami w dale biegnę uparcie czy fart szczęśliwy czy los fatalny stoję jak kadet na GWIEZDNEJ WARCIE! Onomatopeja. I Andromeda!
-
ten kto mały lub nieduży niechaj pędzi poprzez knieje w uroczysku sabat hożych wiedźm się od stu laty dzieje Siarka.Ksenon.Ogień. Woda. w kadziach diabły dusze smażą gdzie konwalie? bzów uroda? wiosna znikła zimą straszą ja zaś w trampkach i t-shircie po marsjańskich piaskach stąpam jestem trolem ! w szarej burce Gwiżdżę. Śpiewam i urągam !