Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zawierucha7

Użytkownicy
  • Postów

    618
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Zawierucha7

  1. lubię wiosnę i szmaragdowe kobierce jodeł i sosen tulących się do gór lubię wakacyjne dziewczyny piesze wyprawy po skalistych graniach Pocałunki.Afiliacja. Firmament. lubię medytować u stóp potoku górskiego być razem z łyskliwym pstrągiem pnącym się wzdłuż srebra lubię krokusy i szepczące cicho rododendrony które eksplodują purpurą w ciepłe wieczory ale....IDZIE NOWE! Roboty. Mózgi elektronowe. Kevlarowe osobowości. ja.....wysiadam na pierwszej stacji TERAZ TY!
  2. nie czytaj moich cynobrowych wierszy dam ci wiersze zielone jak murawa w maju żółte jak kaczeńce lub błękitne jak oko Zeusa w lipcu nie lub mnie lecz kochaj w Sylwestra poczytaj mój srebrzysty wiersz jak fajerwerk wystrzelony w Rynku o północy ale....proszę.... nie czytaj moich cynobrowych wierszy to niebezpieczne i nie potrzebne Akwarele.Akwarium. Ametyst. wiersze cynobrowe schowaj na dnie kufra w piwinicy....
  3. przemija ma młodość i lata wieku męskiego dojrzałe już jesień i jabłka spadają w ogrodzie i duże i małe w szpitalu złym przemienienia bandażem twą nagość okryję co po mnie zostanie na świecie? jak wilk do Księżyca wciąż wyję! kompanów na obce morza pijana galera uniesie czarne jak bazalt róże twarze obsypią nam prochem śmiało! czerepem o ścianę blat stolika mur krzesło trumnę! hurysy! hordy spoconych hurys! hurysy! dopóki nie umrę!
  4. W leśnej gęstwinie wśród jodeł na planecie Ardanis rośnie muchomor malutki co wszystko ma za nic! Jam jest muchomor Artur! I wszystko mam w tyle! Jad sączę.....jak brat bratu! Kain. Abel. Winyle! Mchy zielone się pławią pod mą kurzą nóżką! Gdzie Śnieżka ? Gdzie krasnoludki? pod otrutą wróżką welon różowy się wije.... a muchomor Artur kije samobjie prezentuje czartu! Wśród kwiatów powodzi wśród sosen i malw na zielonej łące Artur krzyczy: Ach ! Młodzi! serca wasze gorące! a planeta się kręci wiruje, zatacza Sosny. jodły. Modrzewie. mur Artura otacza!
  5. Na nasze miasto , o święci pańscy , spadły srebrzyste meteory! Walnęły w Ratusz i dom publiczny ! Burmistrz i biskup prawią przeory! Zniszczyły nawet szalet publiczny. Huk.Rwetes.Trwoga ach! W całym mieście. Apokalipsa.Koniec mityczny. Piony mezony w jądrowym cieście! I nawet stara Kwarciakowa krzyczała basem 'WOJNA DOMOWA!" Bo wam powiadam tak znienacka zdarza się z losem taka schadzka i nie pomogą ni teleskopy ani fizyków kwantowe ploty o kataklizmach nauka wciąż milczy a mnie apetyt rośnie wilczy na te poezje co drzemie w duszy co serca ludzkie wkrótce poruszy!
  6. In Unsere Stadt ist so viel Sehenwurdigkeiten! Żaba.Żmija.Ropucha. Na statku nie byłem bosmanem lecz majtkiem. Grawilot i hiszpańska mucha! Kto wiatr sieje ten burzę zbiera! Makowe pole ciszą stoi wielce.... Energia kwantu me serce rozpiera! A Żabie udka nabieram widelcem. Auf Wiedersehen!
  7. Ach! Mchy arrasów splątały nogi i kasztanowy sfrunął sztorm , wilgotną ścieżką smak morelowy wiódł mnie na szafot leśnych mąk ! dziwnym się stało to wniebowzięcie gdy gilotyną na mój kark spadła twa dłoń by puszyć namiętnie nieistniejące pióra palm! czy to jest miłość? pytam bezdennie i czarę z winem pije co tchu w leśnej ustroni jakże namiętnie dwa serca biją ludzików dwóch!
  8. Jak się zwał tak się zwał byle dobrze zamiatał ! Tyle w miotle jest szorstkości ile w karpiu w święta ości Alleluja! Alleluja! Bożyk gwiazdom nuci nutki ma cylinder i dwa butki.... Jak ominąć mroczny kanał? Bazie. wiosna. I dwa kotki szepczą w ucho cichy banał jak się zwał tak się zwał byle dobrze zamiatał... Stop. Selbstverstandlig!
  9. The weather is awful! Tanie piwko Full dla Boczków i Paździochów nektarem Zeusa! Za mną już 7 rzek i 7 mórz A młot parowy wyjąłem z lamusa! The weather is awful! Is awful and stop! Totalna zawieja i zamieć... Na Marsie jest zimno Na Wenus ukrop Cyborgi sczyściły mi pamięć! Mein Herz is voller Sohnenschien! Jak śpiewał Kiepura Parabole.Sinusoidy.Kwadryki. Nad nami mrugawica gwiazd dajże my w nią nura! Maj. Maj. Maj. Słowiki. Czeremcha . Hurra!
  10. Nad głową jarzeniówka niebieski neon świeci! kto Boga w sercu skrywa ten pomazaniec święty! Bóg żyje w Nowym Yorku na skalistym Olimpie i często stoi w korku w żółtej taxi...i w nimbie charyzmy pali najlepsze cygara! Wiara przenosi góry... wiara jak grom Zeusa potęgę miłości wyzwala... Wall street.Bronx. I ChinaTOWN. Aureola.I Czara z nektarem.... Smaczna ambrozja. Zaiste! Niebo w gębie! Ruszyła lokomotywa- -konduktor zadął w gwizdek. We are the champions my friends? Czyż nie?
  11. Żuczek niewielka istota to przyjaciel biedronki.... Miniaturka robota.Marnota. Piramidy.Egipt. i...koronki! Toczy kulę lecz...święty! Powstrzymuje armię. Palę czasami skręty.... Cyrulik.Gładysz. Balwierz. Jest w tym całym maleństwie ekstrat z galaktyki. Wunderbar! Ausgezeichnet. W szaleństwie wielkości zapominamy często o codziennych sprawach.... Biały kołnierzyk i mankiet nie pomogą gdy waga na szalach ślepej Temidy skręca mocno w lewo... Ach! Te Marcowe Idy! Żuczku! Bądż mym kolegą!
  12. Wiosna! Ukrzyżowan aromat maja pod pręgierzem - na Rynku! Jowisz.Saturn.i Pluton w tym słonecznym młynku! Wirują i szaleją! Bo planety szaleją!I słowików męczeństwo wiosną dzieli narody.... trup niczym w Kobrze się ściele gęsto... jakże licznie! i benzoesan sodu! I gawra! Prześlicznie..... Sursum corda!Panowie! Czas na poloneza! Matura. Kanikuła. I senne kwadryki! Woła nas Białowieża... I Bałtyk ..i Miki mysz co planetę podbija animacją! Miki! To Ty?
  13. "Słodkiego miłego życia jest tyle gór do zdobycia!" Komputery.Androidy.Grawiloty. Przez tych Marsjan to mam same kłopoty! Szczelina Cassiniego tuli się do Saturna. Wąż boa. Tarantula. I z prochami urna! Może żyć będę długo? Może umrę za tydzień? Słodkie życie i góry.... Czerwiec. Wrzesień.Grudzień. Czas mi mija jak rzeka bazaltowe koryto..... Kres marsjańskiej inwazji! A niech wszystko to...... gęś kopnie!
  14. "Bo do tanga trzeba dwojga zgodnych ciał i chętnych serc!" Albo trojga może czworga dość już mam tych wszystkich hec! Strun kosmicznych nagła jasność wciąż prostuje moje sny galaktykę mam na własność może galaktyki trzy? Kod binarny. Kwadryk wiele. Elektrony walencyjne. Jestem ciele na niedziele..... tylko proszę nie bij mnie! Tango dwojga trojga czworga.... I bygoni tabun w dali! Odra Dunaj Nil i Wołga. Co górale tu zasiali? Psssyt. To tajemnica!
  15. Czarny jak puma mruczek dachowy chodzi po rynnach i gzymsach domów kot ów to wielki stoik majowy gdy Księżyc wschodzi bieży na połów! bójcie się myszy i ptactwo drobne bo dziś Behemot rządzi w tym mieście! Kabłąk w kominie! Futro nadobne miga jak gwiazdy w wieczornym cieście! Kot.Ramzes.Egipt.Ta boska triada jest niczym wiosny magicznej płaszcz! Wojna! Więc myszom i wróblom biada! A w dzień na sofie - mrucz pieść i głaszcz! Kto koty lubi ten wielki heros a kto nie lubi w tamtym wcieleniu penie był myszą....Appollo Eros patrzą znad niebios w cichym milczeniu!
  16. Raz pierwiastek kwadratowy kolorowy zawrót głowy rzekł - Różniczko kocham cię ! niech się spełni złoty sen! No i całki zwariowały logarytmy oszalały Piwo wino tańce szampan Ach! Niech żyje młody pan nam! Wielka radość wiem bo byłem tam i wino i miód piłem Żyli długo i szczęśliwie a potomstwo dwie kwadryki urodziły im się w maju gdy śpiewały w bzach słowiki Zaś pierwiastek wielbił potem całą mnożenia tabliczkę bowiem był wam powiem o tym 40 letnim prawiczkiem!
  17. "Kupiłek se lornetkę by podglądać Bernadetkę chociaż w oknach żaluzje ma zaciagnięte!" Gwiazda żelazna.Pluton i mrok. O śmierć ocieram się o krok Bernadetka za ścianą kevlarową drwi ze mnie i szydzi..... Minuta po minucie. Sekundy budują rok! Koń jaki jest każdy widzi! Cegiełka do cegiełki mozolnie buduje ścianę Mendelejew miał rację! Po rusku kochał swą mamę. Lornetka też jest sowiecka Palindrom. Moździeż dla dziecka! Ruszajamy w dale różowe... Pierwszy krok..drugi i ...w drogę !
  18. Nawet Marsjanin może być chory! Mieć włos w żołądku lub kaca.... Księżyc.Astronom.Piwo i zmory co noc mi ten koszmar powraca Czerwone maki na Monte Cassino piły krew ludzi-żołnierzy... A w tokamaku było nie było miliony cząstek się zderzy Mam swoją działkę i płuczę złoto by samorodków słonecznych zebrać tak wiele....potem z ochotą ten włos w żołądku wyleczyć! Ach ! Zawierucha!Imię na czasie Oś ziemska skrzypi i piszczy Alcybidesa sposób na kasę zna obywatel Piszczyk!
  19. Królowie życia.....on i ja..... Laur dla zwycięzców mówią nam.... Czy Czerwony Kapturek orbitował? Czy bygonie filują na Marsie? Czy mi mózg wyciął lekarz konował żem tak martwy i cichy jak w transie? Królowie życia.Zimna wojna i Uran. Strun kosmicznych splot złoty się mieni Ci królowie-ach! spłonął i Buran są doprawdy okrutnie szaleni Sekund sto. Tachometry i gnomy. Galaktyki spiralne się kręcą Ci królowie tak pragną mamony że tę kasę liczą trzecią ręką! Idzie nowe.Mury runą pogrzebią stary Świat co nam dał tyle z siebie blotki asy i króle...więc lewą zgarniam pulę w pokerowym niebie!
  20. O bananie! Cudowny półksiężycu złoty utęskniony symbolu panieńskiej niecnoty ! uwielbiam blade kremy które kręcą z ciebie budynie ,mączki torty i co jeszcze nie wiem lecz wydajesz mi się mocno podejrzany bo nie masz nasionek ty w kółko czesany wiec ponad ciebie wolę zwykłą klapsę gruszkę którą na ciężkie czasy schowałem pod łóżkiem!
  21. Seks seks und noch mal seks. W czerwonych butach Twardowski na Księżycu przysiadł . Ile tam kraterów i wyschniętych rzek ! z tego pociągu niejeden już po cichu wysiadł..... Mars. Ganimedes i Uran. Zeus Gromowładny zerka chytrze na Ziemię i liczy wielbłądy. Nie każdy jest taki sam i nie każdy młyn miele mąkę a nie z każdej mąki będą bomby! Seks.Puszcza. Pustynia.Puszta. Jakże tutaj cicho. Idzie wolno ulicą owdowiały starzec w lesie za matecznikiem spotkać można Licho Mija maj za majem i za marcem marzec Dwanaście krasnoludków. No i jedna Śnieżka! Kto zasiał kiedyś owies? Czy aby górale ? Czarna ma skórę Bambo i w Afryce mieszka.... Na niebie chmury bulgoczą i barwne fraktale!
  22. Diabelska figura może w morzu dziura? Statki sobie płyną..... wpadają i giną !
  23. Świat cały urządzony kółkiem i patyczkiem patyczek jest myślnikiem do kółeczki wtyczkiem... i ściga biedną szparko! Leczy gdy nie ucapi... Nie ma fraszki i wcale nie ma pornografii!
  24. Gdy widzę słodycze to kwiczę a oczy mi świecą jak znicze ! Na Marsie pustynie się palą i mury Bastylii się walą ! Rewolta.Lord Vader.I hieny ! Z czasułek wypijam wywary Eksperyment niestety bez ceny nie powiódł się....zmogły go czary ! Czas ruszyć w bezkresne oddale gdzie świty różowe się mienią.... Matura.I znów pełne sale fizyków co względnie się cenią ! Ach! Kwarki.Kowalencyjne! Gdzie słodycz ukryta w uranie? Zrobiłeme już krok....percepcyjnie... i idę jak pielgrzym w oddale!
  25. Wesołe jest życie staruszka tu biuścik zachwyci tam nóżka w marsjańskim pyle pustyni jaskółka ach! wiosny nie czyni Fraktale.Enzymy. Tachiony. To teatr jest jakże szalony ! Więc maskę wampira założę choć ze mnie niewinne niebożę! I diody. I tranzystory.... W różowym układzie scalonym. Staruszki dziś wielce naukowe, Kabura.Pistolet.Pokrowiec. Czy w dobie rewolty i seksu opłaca się być dżentelmenem? Ach! Trotyl.Dynamit. Sentexu kostka....zgubiłem gdzieś duszę i wenę!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...