Chryste Panie! Krokusy eksplodują w mieście !
Zieleń tryska jak ogień z kwietniowych miotaczy !
Słowiki ! Obywatele ! I Wiosna...nareszcie!
A ja z Szekspirem pod pachą..
BIMBOM.Włóczykij ! Gladiator !
W dzieży delirium płynę....
Gwiżdżę i bezczeszczę!