
Father Punguenty
Użytkownicy-
Postów
946 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Father Punguenty
-
Cegła.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nu pagadi.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Piesiec.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Żubr.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Atlantyda
Father Punguenty odpowiedział(a) na Tomasz Kucina utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@valeria Cześć. A po ile kufel piwa jasnego z kołnierzem tam leją ?- 204 odpowiedzi
-
Kosmos (Carl Sagan)
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niezłomny, kto żelazem i twardą skałą skuty, Olimpu ogień święty, w zapale serca skradł. Konając z bólu wiecznie, jak nędzny gad wypluty, Gdy ptak okrutny kłując, wątrobę z boku jadł. Gdy znosił te katusze, bez końca pieśni szeptał, Przeklinał podłych bogów i podstępny los. Bezsilny na Dzeusa, co żywot marny zdeptał, Nie wiedząc wprzódy, czyja zadała ręka cios. Kiedy na ziemię patrzył i plemię ulepione, I na Pandory pięknej, podstępny, srogi dar, Choć zetrzeć chciał nieszczęścia utrapione, Straszliwy zapadł wyrok i łańcuch ciało rwał. Niepomny boskich darów zaś człowiek uciskany, Nieskory do podzięki w hardości swojej tkwił. Ofiarą gardząc w duchu, złożoną przez tytany, Przepychem się otaczał, a w duszy ciągle gnił. Przez kaprys Posejdona spienione fale pędzą, A od wiek wieków wicher, Kaukazu rzeźbi grań. Obsypie kogoś złotem, obdarzy innych nędzą. Złem karmi, zło pożera ten podły, ziemski stan. Chciwością napełniony i żądzą człowiek marny, Na bieg historii ślepy, co swych dobiega końc, Obrócił świat w perzynę i nędzny poległ martwy, Zaś pusta, zimna Ziemia krążyła wokół słońc. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)
-
3
-
Kocioł lub wielka wsypa.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
parapetówa.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Smutne ranki, marne dzionki Kiedy nocą rwą korzonki.
-
Korniszonów
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bezeczka.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bambino.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Może rodzą, choć zbyt wonne. Przeto chęci, lecz jednostronne.
-
Biblioteka.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
..i w TV naparzanie.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chamowanie na śniadanie.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Złoty róg.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Brak pazurków, marne włoski ? Zainwestuj w koper włoski ! Będziesz miała cerę zdrową, .....a mężowi koperkową. ps. ze śmietanką
-
Słodowy Adam.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cukrzyca.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gdy pogody spadki, górki Nie obrodzą ci ogórki. Zamiast plastry kłaść na cerę, Do kotleta zjesz w niedzielę. ps. ze śmietanką....
-
Majumba
Father Punguenty odpowiedział(a) na Father Punguenty utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
...pozostanie tylko uwolnić się i już. -
Szampinion.
- 5 644 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wyruszyć dzisiaj chciałbym do Majumby. Jak w okamgnieniu, teraz już bym chciał. Przeskoczyć morza i wał upalnej dżungli, By spojrzeć i pobyć tam - bym wiele dał. Tam, gdzie plaż piasków biało-złote pasy, Przez pocałunki przesypane nagich stóp, Przewietrza śpiew pędzony przez pasaty, A słodkiej wody łowionej morzem w bród. Widzieć i patrzeć na grzywy wypiętrzone I w nozdrzach czuć zwrotnika ciężki żar, I zapach kwiatów w gąszczu zatopionych, Nadmorskich chat i spopielałych traw. A kiedy słońce zakończy bieg konieczny, Na las deszczowy spadnie gradu czerń. W ciemnościach otworzą się magicznie, Żółte kobiety leoparda oczy, skryte w cień. Nie zwiedzie mnie przewrotna maskarada I sierści cętkowanej między wzrokiem splot. Pozwolę, by mnie tropikalny oplótł zapach, A w lepką wciągnęła dżunglę kobieta - kot. Zamknięty w ogrodach bóstwo - zielnych, Między kruczą gęstwiną a kurtyną z lian, W dziką swoistość rozproszę się poranną, Jak w słodką, małą śmierć - zupełnie sam. A kiedy z jutrznią pierwszy promień spłynie, Latarnia wskaże drogę, która szkliście drga. Nie trzeba mi światła, wtedy sam powrócę, Gdzie wszystko wciąż tak samo trwa. YouTube - wersja dla leniuchów (wersja udźwiękowiona)