piękny refren, a wiersz...
też piękny :)
Kotku, w pierwszej strofie rymy są! :)
później mniej oczywiste i czasami, acz piękne np. nocne - trzykrotnie, giną - miłość... albo nie znam się na rymach :(
(bo się w samej rzeczy nie znam :))
Dwie pierwsze strofy - super. Potem zapis gdzieniegdzie jakby mniej staranny, pośpieszy - aż do końcówki- dobrze przemyślanej i zapisanej. Ogólnie- warto było przeczytać :)
Ojej! Pomyliłam kozę z baranem :) Ale Ty uparty jesteś, jeśli nie chcesz poprawić (jakie to zwierzątko reprezentuje upór?...)
No chyba, że nie ma co poprawiać, wówczas wiersz nabiera nieoczekiwanie dodatkowych walorów humorystycznych :)
Oczywiście również pozdrawiam.
Sam sobie odpowiedziałeś :) jak już się dotrze do takiej konstatacji, że człowiek do niczego się nie nadaje...to przecież istnieje ostatnia deska ratunku: zostać poetą! To oczywiście nie o Tobie, ja o sobie takiego wglądu doznałam ;)
zdrówka też
ulubione spokojne
wschody i zachody słońca
późna wiosna wczesna jesień
lekkie nuty pastelowe kolory
filmy wesołe sztuki pogodne
książki w których wszystko
zawsze dobrze się kończy
ty z uśmiechem
i ja z uśmiechem
a jeśli łzy gdzieś po drodze
z przyczyn niejasnych
źródeł nieznanych
to tylko po to
by spłynęły
spłynęły