Zgoda, że mini może mieć wiele znaczeń - a więc, żeby ich nie zawężać - nie będę zjaśniać - bo to byłaby już prawda oczywista :) Twoje odczytanie też słuszne a wniosek - prawdziwy - smutny...
Z moich wniosków - też smutnych - to, to, że często prawdy już nie szukamy - jako czegoś drogocennego, skarbu wręcz, a zadowalamy się półprawdami (jak półproduktami w kuchni :)), a nierzadko otacza nas wszędobylski fałsz i traktujemy to jako coś normalnego! (np. w necie).
Serdecznie pozdrawiam