Potrzebny tekst i dobrze napisany.
Podczas czytania miałam tylko dwie wątpliwości. Pierwsza to z tym miejscem ale to już wyjasniłaś Frankowi. Zresztą, to nie Ty wybrałaś miejsce tylko Twój mąż (jeśli tekst nie jest tylko fikcją literacką). Osobie z głęboką depresją jest rzeczywiście wszystko jedno, poszłaś za sugestią bliskiej osoby.
Druga wątpliwość to słowo -'pustka' (ale to nie uwaga do Ciebie, bo przecież tego terminu powszechnie się używa). W języku polskim to słowo ma negatywne zabarwienie a przecież chodzi o neutralne. Mnie bliskie jest określenie 'potencjalność' - to dobrze oddaje, że z niej wszystko się rodzi.
Ale ogólnie tekst świetny, dobrze ukazujący dylematy współczesnego człowieka kultury zachodniej (choć Chińczycy już to mocno gonią ;)).
W jakich okowach i iluzjach żyjemy.
Serdecznie pozdrawiam :)