Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WarszawiAnka

Użytkownicy
  • Postów

    7 258
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez WarszawiAnka

  1. @iwonaroma : O SPADANIU Dotarł raz lis na krawędź urwiska aż nagle taki dziwny obrazek ujrzał: to wrona, gdy spojrzał z bliska, w przepaść rzucała się raz za razem. Co się rzuciła - to wzlatywała: lis podszedł do niej i zapytuje: "Na co ci taka zabawa cała?" Ona mu: "Ja się wyluzowuję." Lis też zapragnął tego spróbować, zapytał zatem wronę nieśmiało: "Czy mogę z tobą się wyluzować? Razem się fajnie będzie skakało!" Skoczyli razem - nie ma problemu, Lecz wtem fizyki znane prawidła wrona wspomniała i pyta "Czemu ze mną skoczyłeś? Czy ty masz skrzydła?" "Nie mam" - lis na to, a wtedy wrona w locie z podziwem mierzy łobuza i rzec zdążyła, "No nie, niech skonam! Z ciebie to, bracie, dopiero luzak!"
  2. WarszawiAnka

    Smakosz

    Jeszcze raz, bo źle wkleiłam: Don Ciccio je dziś w Corleone faworki na smalcu smażone; pieszczą podniebienie i nęcą sumienie, by na mocy jasną przejść stronę...
  3. WarszawiAnka

    tłuste

    Aby faworki pyszne usmażyć nie trzeba czekać emerytury: i nastolatce bardzo do twarzy w rumieńcach sponad żaru frytury...
  4. Teraz mnie zawodzi zmysł interpretacji: nie wiem, czy masz rację, czy też nie masz racji?
  5. WarszawiAnka

    tłuste

    Dla mnie - "ciastek po pudełku" :) Ale faworki na smalcu można smażyć. :) Pozdrawiam
  6. Anioł to odrębny byt - ale upaść też może...
  7. Często patrzę na ptaki... Ale one mają skrzydła!
  8. @Koziorowska : Wkleiłam wiersz, o którym Ci kiedyś wspomniałam - próbka twórczości z dawnych lat... Zapraszam. :)
  9. Dzięki za komentarz. Niestety, spaść można zawsze... Niektórzy jednak wykazują się wielką odpornością na spadanie... Ja do nich, niestety, nie należę. :( Pozdrawiam
  10. Rozciąć marzenia szybkim i stanowczym ruchem: oddzielić te, co jeszcze coś zbudować mogą i tchnąć w duszę nadzieję od tych, co się snują białą mgłą wokół głowy i wzrok osłabiają, i słuch osłabiają i tak, jak narkotyk mogą odurzać tego, kto skutków nieświadom oddaje się im cały. One go unoszą coraz wyżej i wyżej, tam, skąd świat realny wydaje się ohydnym, cuchnącym śmietnikiem, gdzie dzicy ludzie walczą o ochłapy ze zwierzętami mniej nawet dzikimi. I gdy wypełni go szalona radość, że uciekł stamtąd, że mu się udało, mgła pierzcha nagle i spada nieszczęśnik prędzej niż światło w sam środek śmietnika. Lecz nie roztrzaska się - o nie! On musi zostać i żyć tam najlepiej, jak może. To jest los jego - im wyżej się uniósł, tym niżej spada. Czy więc powinniśmy przeklinać mrzonki? Wszak kto ich nie pozna, nie będzie wiedział, że się można wznosić, ale nie dozna też skutków upadku. Lecz ten ktoś, może, choć się sam nie wzniesie, prześladowany tęsknotą za lotem pociągnie w końcu cały świat za sobą, jak dziecko, które chcąc dotknąć obrazka zawieszonego wysoko na ścianie, przysuwa do niej stół i nań się wspina... Może więc trzeba w ten sposób świat cały popchnąć, wciąż patrząc przed siebie, pociągnąć w górę, choć trud ten zda się być nadludzkim. Lecz wtedy wznosząc się i wciąż sięgając coraz to wyższych niebieskich pułapów spojrzawszy w dół już się tam nie zobaczy strasznej otchłani, co wciąga i wchłania, ale się ujrzy pod swymi stopami twardy, bezpieczny grunt i będzie można z głową w obłokach pewnie po nim stąpać.
  11. Można się powstrzymać płynąc w poprzek prądu, jeśli się hamulce daje do przeglądu :)
  12. Ach, mocną jest walutą nadęte, pyszne ego; często fałszywą nutą nakłania nas do złego...
  13. My też się nie spodziewaliśmy - ale mnie się podoba! :)
  14. Nie umawialiśmy się - tak spontanicznie namiętność nas poniosła... :)))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...