Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WarszawiAnka

Użytkownicy
  • Postów

    7 258
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez WarszawiAnka

  1. Korpo-ludki dobrowolna czeka w pracy więc mutacja; nieuchronna, choć powolna: wszak jest jedna korpo - racja. Pozdrawiam
  2. Na pewno wielu mogłoby się pod Twoim wierszem podpisać - jawnie, albo w skrytości ducha. I wielu ma takie stare zeszyty marzeń: materialne, albo wirtualne... Niestety, upiory są nieraz bardziej zajadłe, niż nam się zdaje. Nawet jeśli są tylko wytworem naszej wyobraźni... Pozdrawiam
  3. Stanowisko Autor zajął słuszne - i ma wiele racji; tylko czemu tak sie pchają tłumy do tych korporacji? Alternatywnie: Stanowisko Autor zajął słuszne - i ma wiele racji; tylko czemu wysyłają CV do tych korporacji?
  4. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    Spojrzenie od podszewki? :) Pozdrawiam :)
  5. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    Praca skończona, klient się cieszy; krawiec się spieszy, krawiec się spieszy, by zmierzyć, skroić, poprawki nanieść... Ale koszt jaki? Życie sterane... Pozdrawiam :)
  6. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    Był pewien krawiec, co chciał otworzyć kram, by na starość miał co odłożyć. Choć klientów nęcił, biznes sie nie kręcił: pech - czy to może był palec Boży? Dziękuję i pozdrawiam :)
  7. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    A zatem ewidentnie wina klienta... :)
  8. @Alexandra O. : Dziękuję za Twój głos. :)
  9. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    A to już jest druga strona medalu. :) Jak najbardziej można winić klienta, który już dawno powinien był schudnąć. :) Pozdrawiam
  10. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    Tak też bywa z tą arytmetyką. Nie dla każdego jest taka sama. :) Rozumiem, że to był "pewien" krawiec? :) Pozdrawiam
  11. Ten zamysł jest dla mnie, oczywiście, jasny. Chodzi mi o niuanse, czyli np. czy świadomość celu powoduje, że do niego dążymy? Czy ten, który się zatrzymał w obliczu zagrożenia stoi w miejscu, albo się cofa, a ten, który prze naprzód robi postępy? A może jest odwrotnie? Czy ten, który ostrzega, jest godny zaufania? A może chce spowolnić? Sprowadzić na manowce? A może jest oderwanym od życia idealistą? W Twoim wierszu odnajduję o wiele więcej znaków zapytania, niż sam postawiłeś. Pozdrawiam
  12. WarszawiAnka

    "D.O.M.ownicy"

    Proste, a wymowne. A fundamentem jest matka... Cały dom na niej stoi. Pozdrawiam
  13. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    Teraz to ja czuję się wzruszona... :)
  14. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    Wtrącanie się do dyskusji jest mile widziane, bo można wnieść nową jakość. :))) A co do krawca - pełna zgoda. :) Pozdrawiam
  15. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    @Alexandra O. : Można by też tak: Kopciuszkowi z miasta Gdynia śniła się po nocach dynia: nie za duża, nie za mała, na karetę doskonała - i błyskotek pełna skrzynia... Pozdrawiam :)
  16. Na pewno dobrze. :) Chyba że interpretacja czytelnika całkowicie kłóci się z zamysłem autora. Ale może autor tak skonstruował tekst, że można go opacznie interpretować? :) Przyznam, że czasem jestem naprawdę zaskoczona tym, co czytelnicy potrafią znaleźć w moich wierszach... :) Pozdrawiam
  17. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    Jak materiału nie staje, trzeba albo samemu postarać się o więcej, albo podnieść cenę, żeby pokryła koszty zakupu... :)
  18. @Bartosz : Dziękuję. :) Miałam na myśli to, że np. ostrzegasz Wędrowca, który zmierza w jakimś kierunku, a jednocześnie pytasz go, czy nie ma celu. Jeśli kogoś upominamy, czy chcemy wskazać drogę, to oznacza, że sądzimy, iż droga, którą już wybrał moze nie być właściwa. Czyli, że ma już cel, ale albo nie jest on odpowiedni, albo nie tędy droga... Tak to odczuwam. Ale to nie jest zarzut. Licentia poetica... :) Pozdrawiam
  19. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    @Wędrowiec.1984 : Dziękuję za Twój głos. :)
  20. Tak jak @duszka mam pozytywne odczucia co do treści wiersza, jednak jestem też lekko zdezorientowana: Autor sam chyba nie jest do końca przekonany udzielając wskazówek... Pozdrawiam
  21. WarszawiAnka

    O KRAWCU

    @Alexandra O. : Dziękuję. :) Właśnie kraje tak, jak mu materii staje. :) A tu trzeba nadłożyć... :)
  22. Samo życie... Oby tylko mi się dzban goryczy nie przyśnił... Czego i Tobie życzę. Pozdrawiam
  23. ...chociaż z drugiej strony... teraz właśnie przypomniał mi się nagle fragment z piosenki Wojciecha Młynarskiego "Jeszcze w zielone gramy": "Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydłaJeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydłaI myśli sobie Ikar co nieraz już w dół runąłJakby powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunął..." Ten tekst zawsze mnie jakoś podnosi na duchu... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...