-
Postów
7 258 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Treść opublikowana przez WarszawiAnka
-
Homo corporatus
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Korpo-ludki dobrowolna czeka w pracy więc mutacja; nieuchronna, choć powolna: wszak jest jedna korpo - racja. Pozdrawiam -
Na pewno wielu mogłoby się pod Twoim wierszem podpisać - jawnie, albo w skrytości ducha. I wielu ma takie stare zeszyty marzeń: materialne, albo wirtualne... Niestety, upiory są nieraz bardziej zajadłe, niż nam się zdaje. Nawet jeśli są tylko wytworem naszej wyobraźni... Pozdrawiam
-
Homo corporatus
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Stanowisko Autor zajął słuszne - i ma wiele racji; tylko czemu tak sie pchają tłumy do tych korporacji? Alternatywnie: Stanowisko Autor zajął słuszne - i ma wiele racji; tylko czemu wysyłają CV do tych korporacji? -
Spojrzenie od podszewki? :) Pozdrawiam :)
-
Praca skończona, klient się cieszy; krawiec się spieszy, krawiec się spieszy, by zmierzyć, skroić, poprawki nanieść... Ale koszt jaki? Życie sterane... Pozdrawiam :)
-
Był pewien krawiec, co chciał otworzyć kram, by na starość miał co odłożyć. Choć klientów nęcił, biznes sie nie kręcił: pech - czy to może był palec Boży? Dziękuję i pozdrawiam :)
-
A zatem ewidentnie wina klienta... :)
-
@Bartosz : Dziękuję. :)
-
@Alexandra O. : Dziękuję za Twój głos. :)
-
A to już jest druga strona medalu. :) Jak najbardziej można winić klienta, który już dawno powinien był schudnąć. :) Pozdrawiam
-
Tak też bywa z tą arytmetyką. Nie dla każdego jest taka sama. :) Rozumiem, że to był "pewien" krawiec? :) Pozdrawiam
-
Ten zamysł jest dla mnie, oczywiście, jasny. Chodzi mi o niuanse, czyli np. czy świadomość celu powoduje, że do niego dążymy? Czy ten, który się zatrzymał w obliczu zagrożenia stoi w miejscu, albo się cofa, a ten, który prze naprzód robi postępy? A może jest odwrotnie? Czy ten, który ostrzega, jest godny zaufania? A może chce spowolnić? Sprowadzić na manowce? A może jest oderwanym od życia idealistą? W Twoim wierszu odnajduję o wiele więcej znaków zapytania, niż sam postawiłeś. Pozdrawiam
-
Proste, a wymowne. A fundamentem jest matka... Cały dom na niej stoi. Pozdrawiam
-
Teraz to ja czuję się wzruszona... :)
-
Wtrącanie się do dyskusji jest mile widziane, bo można wnieść nową jakość. :))) A co do krawca - pełna zgoda. :) Pozdrawiam
-
@Alexandra O. : Można by też tak: Kopciuszkowi z miasta Gdynia śniła się po nocach dynia: nie za duża, nie za mała, na karetę doskonała - i błyskotek pełna skrzynia... Pozdrawiam :)
-
Na pewno dobrze. :) Chyba że interpretacja czytelnika całkowicie kłóci się z zamysłem autora. Ale może autor tak skonstruował tekst, że można go opacznie interpretować? :) Przyznam, że czasem jestem naprawdę zaskoczona tym, co czytelnicy potrafią znaleźć w moich wierszach... :) Pozdrawiam
-
Jak materiału nie staje, trzeba albo samemu postarać się o więcej, albo podnieść cenę, żeby pokryła koszty zakupu... :)
-
@Bartosz : Dziękuję. :) Miałam na myśli to, że np. ostrzegasz Wędrowca, który zmierza w jakimś kierunku, a jednocześnie pytasz go, czy nie ma celu. Jeśli kogoś upominamy, czy chcemy wskazać drogę, to oznacza, że sądzimy, iż droga, którą już wybrał moze nie być właściwa. Czyli, że ma już cel, ale albo nie jest on odpowiedni, albo nie tędy droga... Tak to odczuwam. Ale to nie jest zarzut. Licentia poetica... :) Pozdrawiam
-
@Wędrowiec.1984 : Dziękuję za Twój głos. :)
-
Tak jak @duszka mam pozytywne odczucia co do treści wiersza, jednak jestem też lekko zdezorientowana: Autor sam chyba nie jest do końca przekonany udzielając wskazówek... Pozdrawiam
-
Zamysł w umyśle
WarszawiAnka odpowiedział(a) na luxaeterna utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To jest interpretacja optymistyczna... -
@Alexandra O. : Dziękuję. :) Właśnie kraje tak, jak mu materii staje. :) A tu trzeba nadłożyć... :)
-
To nic że dzban goryczy wyleje
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Samo życie... Oby tylko mi się dzban goryczy nie przyśnił... Czego i Tobie życzę. Pozdrawiam -
...chociaż z drugiej strony... teraz właśnie przypomniał mi się nagle fragment z piosenki Wojciecha Młynarskiego "Jeszcze w zielone gramy": "Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydłaJeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydłaI myśli sobie Ikar co nieraz już w dół runąłJakby powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunął..." Ten tekst zawsze mnie jakoś podnosi na duchu... :)