-
Postów
7 258 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Treść opublikowana przez WarszawiAnka
-
15.04.1912r.
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Wędrowiec.1984 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Twój sonet jest wystarczająco uniwersalny, by nie stwarzać konieczności przypisywania go do Titanica. Gdyby nie data (akurat była mi znana), nie miałabym pewnie takich bezpośrednich skojarzeń. Kontekst tłumaczy jednak, dlaczego przyszłość "wlewa się do gardła". Najbardziej mi się podoba wers 12, w którym serce "odpływa w pełnej łez szalupie". Natomiast wers 4 napisałabym tak: Bym mógł po raz ostatni o ratunek krzyczeć. Co do samego Titanica, przede wszystkim nyślę o ogromnym, bezużytecznym wysiłku, jaki włożono w konstrukcję i wyposażenie tego statku po to tylko, aby nie dopłynąwszy nawet do celu zatonął na śrogku oceanu pociągając za sobą wiele istnień ludzkich... Nurtuje mnie ten paradoks: jego konstruktor, Thomas Andrews po to rozwijał swoje umiejętności i robił karierę, by ostatecznie wybudować ogromną, luksusową trumnę dla wielu setek ludzi i siebie samego. Pozdrawiam -
@duszka : Dziękuję. :)
-
@Gosia Stach : Dziękuję. :)
-
W wirtualu
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jacek_Suchowicz : (Jacku: "...gdy im się nie podoba." Rozumiem, że to pośpiech... :) Pozdrawiam -
@Ewula : Dziękuję za Twój głos. :)
-
@duszka : Dobrze, ze wyjaśniłaś, Duszko, bo często autor dąży do większej lub mniejszej personifikacji. Stąd mój powyższy komentarz. :) Pozdrawiam
-
W wirtualu
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marek.zak1 , @iwonaroma , @Jacek_Suchowicz , @Sylwester_Lasota : Dziękuję Wam wszystkim! :) Pozdrawiam -
Z drugiej strony, mówi się, że w przyrodzie nic nie ginie. :) Przymrużenie oka jak najbardziej na miejscu. :) Dziękuję i pozdrawiam @Artbook : Dziękuję podwójnie. :) Dobranoc!
-
@Artbook : Dziękuję za Twój głos. :)
-
W wirtualu
WarszawiAnka odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ANONIMOWOŚĆ SIECI Ja jestem nick, ty jesteś nick, a wokół cyberprzestrzeń; myślisz, że nie usłyszy nikt aluzji, ofert, westchnień? Ja mam IP, ty masz IP, hipertekst, protokoły; zer i jedynek cichy szept do uszu stu cyfrowych. Zarejestrują każdy gest, kliknięcie każde śledzą; i nikt z nas nie wie, jak to jest, że wiedzą. Wszystko wiedzą. -
@Wędrowiec.1984 : Dziękuję. :)
-
To znaczy, że są bardziej powszechne, niż można by przypuszczać. Albo miałeś szczęście. :) Ja skamieliny kojarzę z określonymi obszarami, np. tzw. Wybrzeżem Jurajskim w południowej Anglii: https://podroze.onet.pl/ciekawe/wybrzeze-jurajskie-wielka-brytania/8mr6zle Byłam kiedyś w tamtych okolicach, ale wtedy nie szukałam skamielin... :)
-
@Silver : ...i jeszcze raz dziękuję. :)
-
Cieszę się, że podobnie go odczytujesz - dla mnie "szmer" jest bardziej onomatopeiczny, a "szept" bardziej personifikujący. :) Pozdrawiam
-
Doskonała korekta! Wyręczyłeś mnie, bo zazwyczaj sama koryguję wypowiedzi naprawdę młodych mężczyzn, którzy zaczynają: "kiedy byłem młody... " :))) Gdzie znalazłeś te amonity?
-
Bardzo przyjemnie się czyta, choć na początku miałam problem z taką długością wersu. Jednak gdy sobie już policzyłam i weszłam w rytm, czytało się płynnie. :) Pozdrawiam
-
Wiersz mi się podoba, jednak zmieniłabym puentę - "motylki w brzuchu" brzmią zbyt potocznie i nie pasują do ładnie skonstruowanej, lirycznej całości. Pozdrawiam
-
Dużo treści w prostym i krótkim utworze. Bardzo odporna jest ta kobiecość - to trudne... Najbardziej mi się podobają te dwa wersy: "nie załamie się pod niąkrucha kra nadziei". Pozdrawiam
-
Fascynujący, pradawny świat, dziś dostępny tylko w skamielinach. Chyba, że się ktoś wybierze na wyprawę do wnętrza Ziemi... :)
-
@Ewula , @Jacek_Suchowicz : Zainspirowaliście mnie i napisałam własny wiersz - dziękuję! :) Poza tym - ten temat mnie trochę podbudował. Za to też dziękuję. :) Pozdrawiam
-
Bardzo liryczny i miły w odbiorze tekst, ale zgadzam się z innymi Użytkownikami, że trzeba dopracować formę. Pozdrawiam Jacku, lubię Twoje przeróbki i epilogi. :) Ciekawie jest przeczytać Twoją wersję wiersza Ewuli: oba wiersze, choć tematycznie niemal takie same, są jednak zupełnie odrębne... Wprowadziłabym jednak pewne zmiany: wers 6: we własnym świecie wciąż będę śnić ("światek" mi tu nie brzmi) wers 8: nowego szukam chcąc dalej żyć (bo szukamy czegoś) albo: nowe odszukam chcąc dalej żyć Pozdrawiam :)
-
@duszka : Dziękuję. :)
-
Masz na myśli powagę w limerykach? Ja się co do formy aż tak bardzo nie upieram, może być poważnie... Podoba mi się Twoje mnożenie możliwości. Wyobraźnia czytelnika może nadać tekstowi o wiele większą głębię, niż autor przewidział... :) Zresztą, czy nie po to jest poezja, aby właśnie pozwalać nam puszczać wodze fantazji? :) Pozdrawiam!
-
Ja również dziękuję. :) Dodam jeszcze, że mnie to zgrzytanie się podoba i słyszę je... Pozdrawiam
-
Dziękuję za tak wnikliwą analizę tego krótkiego wierszyka. Cieszę się, że zauważyłeś tu równiez postać dziewczyny, która wydaje się być siłą sprawczą całego zajścia. Może jednak wcale nie potrzebowała kwiatu paproci, ani popisów swojego chłopaka? Poniosła więc niepotrzebną stratę. Nie traktujemy mimo to całości zbyt poważnie - przecież to limeryk. A może chłopak skłamał zapowiadając taką wyprawę, bo sam chciał... zniknąć? :) Pozdrawiam