Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Tomasz Kucina

Użytkownicy
  • Postów

    3 095
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Tomasz Kucina

  1. Buziaki, pozdrawiam ? ?
  2. Higieniczny proces przemijania [szkoda] ale nie wpisuje się w apoteozę kosmosu, młodość nie ma pułapu, i choć instynkty wtedy odzwierzęce trochę, to nikomu nie po drodze by wracać do wilków. Pierwsza fałda?
  3. To żółwik. Komentarze mile widziane ?
  4. To już jak wersety? ? Jeszcze Tureckie klimaty? ? W tak daleką metaforę wolę się nie zapuszczać ?
  5. Domyślam się nieśmiało, że pewnie chodzi o dokładnie TRZECIĄ planetę od ziemi, stąd trzy powtórzenia. Swoją drogą pozdrawiam panią Martę ?
  6. Otóż to, kwintesencja. Lepiej bym tego nie podsumował ?
  7. Sprytny jest ten wiersz. Bo pod zestaw do zabijania czasu można podstawić np. maseczkę, kremik, puderek, farbę do włosów, ...ale i np. tabletkę antydepresyjną, alkohol, papieros ...ale i dobrą książkę, club fitness, kijki do nordic walking, ...ale i ... partnera ? Wiersz jak równanie matematyczne, pod iks podstaw co chcesz, i oblicz igrek. Pozdrawiam ?
  8. Tak, różnorodność rymów zamierzona ? Może dodałbym jeszcze, że męskie i żeńskie, co wchodzi w interakcje w treścią, z tematem wiersza ? ? Dziękuję, od serducha, za docenienie rozkoszności, bywa niektóre zakończenia przesądzają ostatecznie o jakości, nawet wierszy. Jeszcze raz thx Marlett.
  9. Powtórzenie "znam", pięknie podkreśla motyw główny, harmonijnie łączy strofy, dobry trop retoryczny, czyli hiperbola podnosi do wyższej rangi tytułową Matkę Planet, i staje się ona funkcją niemal inwokacyjną. Dobry tryptyk.
  10. Chyba obecnie jest ich tutaj 11. Byłoby 12aście, ale ten "Piotruś Pan" mi się usunął. Jestem z wami od niedawna, rejestracja 16 maja 2018. No to się cieszę że złapałaś z nimi kontakt.. Ok ? Zgadzam się, nietypowe podejście. No wiesz? jestem facetem bliżej mi raczej do typowo męskich porównań. Mnóstwo jest hiperboli i patosu w moich wierszach, w nadmiarze ? , dlatego w realu raczej zmierzam ku kolokwializmom, tzn. poza pracą nad wierszem to tej patetycznej weny raczej jednak unikam ?
  11. Podoba mi się rytm utworu, metrum. Można śmiało zaliczyć wiersz do eufonicznych, czyli zastosowałaś harmonijny dobór dźwieków, w melodyce rymów w dodatku. Ciekawe porównania: „krzyż jak kijek”. Fajny osiągasz efekt, schodząc w tym comparatio jakby na niższy poziom, przez co osiągasz rezultat jeszcze precyzyjniejszego „uczłowieczenia” krzyża, staje się on „laską” podpierającą udręki dnia codziennego podmiotu lirycznego (ciebie), a nawet podpiera całą cywilizacje, wszak nie zamierza się „złamać”. Metafora „koronki szlochu” nawiązuje do modlitwy różańcowej, a ta nieodzownie wiąże się z Modlitwą: „Zrowaś Maryja”, „droga wyboista”, „Wielki Piątek”, „los” który „strudził” autorkę, wszystko to powoduje jakby lekkie zachwianie emocjonalne i nadwątlenie samego dogmatu Wiary, ale ostatecznie jest obietnica wytrwania w postanowieniu Wiary, więc najbardziej ludzka konstatacja. Tekst Extra!
  12. Pozdrawiam Czarku, skoro tobie się podoba to jest ok. Twoje wiersze są rewelacyjne.
  13. Dzięksik Beato. Za miły akcent pod utworem. Miłej niedzieli życzę.
  14. Dobrej nocy, również dla ciebie.
  15. Nie jest błędna Twoja interpretacja. Po prostu ja osobiście wolę u siebie chłodniejsze podejście w pisaniu, ale wiersze moje, zwłaszcza pierwsze które napisałem również miały charakter egzaltatywny, potem jednak doszedłem do wniosku że mnie akurat lepiej służy wyciszanie emocji, może dlatego bo one i tak są czasami przesycone emocjami. Ktoś inny może mieć inne podejście (o chociażby Ty), to kwestia smaku -napisał wielki poeta. Herbert. Ja też lubię nacechowane wiersze, ale mnie to nie służy warsztatowo. Gdy emocjonalnie coś napiszę - wychodzi karykaturalne. U innych tego nie widzę. Nie wiem czy go znajduje? Wiersz nie jest dokonany. Dopełniona dusza ma dopiero przyjść. Nawoływanie nie ma charakteru roszczeniowego, raczej życzeniowy, aczkolwiek wymaga to wielu skomplikowanych zabiegów. Gusła, są pozytywnym aspektem w wierszu, bo mają charakter rytualny, nie chodzi mi o jakieś techniki szarlatańskie, gusła, guślarka mają symbolizować ofiarę ciężkiej pracy. Bo nie można pisać dobrych wierszy, gdy nie będzie pracy u podstaw - nad sobą. Warsztat trzeba szlifować - jak diament. Guślarz w przekazach prasłowiańskich to żerca, ofiarnik, imperatyw pozostający w bliskim znaczeniu ze słowem żerwa - co znaczy po słowiańsku ofiara, ofiara pracy. Podmiot liryczny mówi więc guślarkę weź, niech odczyni rytuały, zatem tak jakby powiedział: Duszo, przyjdź do mnie, weź się do pracy, dotrzyj do dostojeństwa - niech stanę się o wiele wartościowszym poetą. To taki projekt, zamysł wiersza - fikcyjny. Pytasz czy to niedosyt? Chyba tak można uznać. Niedosyt weny. To fakt, niedosyt może poprowadzić na manowce. Ale bez niego nie odnajdziesz motywacji, albo uznasz, że jesteś wystarczająco dobry, by nie być lepszym. Sportowcy też muszą dążyć do perfekcji i trenować, pisanie wierszy to taka dyscyplina sportowa. Nie ma moich wierszy, na moim osobistym profilu? Poważnie? U mnie są? Może dlatego, bo wchodzisz na portal z telefonu? Ale ja sprawdziłem ze smartfona i są, bezproblemowo. Jeżeli jesteś na stronie głównej, kliknij w " WIERSZE GOTOWE", następnie odnajdź któryś z moich wierszy, i kliknij na niego paluszkiem. a następnie w 'ZDJĘCIE", lub w "MOJE NAZWISKO PRZY ZDJĘCIU" nad wierszem, wtedy wejdziesz na mój profil. Pod zdjęciem głównym a nad czarnym polem z zawartością postów, datą rejestracji i ostatnimi odwiedzinami (czyli pomiędzy tymi polami) jest WĄSKIE ZIELONE POLE Z SYMBOLEM NA ŚRODKU. Klikając w nie odkrywa się niżej BIAŁE POLE Z NAPISEM -TYP ZAWARTOŚCI, klikając w nie, docierasz do sekcji - PROFILE gdzie masz - aktualizacje statusów i odpowiedzi do statusów, niżej zaś są -FORA gdzie są też dwie pozycje - mianowicie -UTWORY i POSTY, klikasz w "UTWORY", i masz dostęp do wszystkich moich wierszy. Sam sprawdzałem. Zrób tak i daj mi znać, po prostu napisz czy dotarłaś do moich wierszy. Takie same procedury dotyczą wszystkich kont. Chyba, że to ten cholerny program RODO, o ochronie danych osobowych coś blokuje, bo dziś to weszło w życie, sprawdź zalecane przeze mnie procedury, i odpisz ,ok?
  16. Cieszę, że wiersz przypadł do gustu. Pozdrawiam. Serwus. Miłego weekendu życzę ?
  17. Skoro to nie występy gościnne, to nie wkładaj mi w usta słów, których nie wypowiedziałem? Myślę, że zmusiłaś mnie do wyłożenia kawy na ławę. Więc oto WYŻEJ moja caluteńka wypowiedź (kompletny komentarz - MOŻNA PORÓWNAĆ, JEST WYŻEJ) w tym komentarzu wypowiadam to niefortunne zdanie o braku skojarzeń w twoim wierszu - której to wypowiedzi permanentnie się uczepiłaś. Zaznaczyłem ten fragment szarym kolorem, jasno z niego wynika, iż moja wypowiedź odnosiła się tylko do masonerii, a nie do twojego wiersza w całości. Fakty są niepodważalne. Trójkąt z piramidą z okiem w środku to logo masonerii. I kropka. Ponieważ takie miałem pierwsze skojarznie, więc o tym napisałem. Przedszkolak by odczytał poprawnie sens mojej wypowiedzi. A trudne rozmowy to są wtedy, gdy ktoś 10 razy komuś coś tłumaczy, a druga osoba brnie w zaparte. Każesz mi kończyć, a dalej kontynuujesz nieprawdę?, bo skoro upierasz się, że wszystko rozumiesz, to znaczy że czynisz to umyślnie? Nie sądzę. Przeczytaj kilka razy - może ogarniesz. Dobranoc.
  18. thx ? Minimalizm w pisaniu wierszy to cenna umiejętność.
  19. Zaimek musi być liczby mnogiej, bo tytuł dotyczy dwóch bytów, autora i jego duszy. Nie wiem co dla ciebie jest najważniejsze, ale ewidentnie ani tytuł, ani treść nie odnosi się do mórz, kryjówek, przyrody, czy krajobrazu, o czym już wystarczająco dużo napisałem w komentarzach. Więc nie widzę związku.
  20. A dlaczego niby ma nie być śliczny? Bo dotyczy poważnego tematu? Bo jest smutny, i wkracza w osobiste cierpienie? Dziwna teoria. A znasz moje życie, że stawiasz się w pozycji mniej uprzywilejowanej? Ja też swoje przeżyłem. O zdziwiłabyś się. Nie mam zamiaru tu utyskiwać nad sobą. I nie obrażam się na komentarze w necie? Śliczność, nie kłóci się z bólem, cierpieniem, samo cierpienie też może być śliczne, chociażby ze względu na szacunek do osoby która mimo przeciwności potrafi je znieść, szkoda, że znowu prymitywizujesz moją odpowiedź. Wybacz, to ostatni komentarz pod tym wierszem. Nie wchodzę w przepychanki.
  21. Dlaczego kluczysz Justyno? Przecież rozumiesz chyba że cytując mnie w ten sposób... i dorabiając taką "buźkę" mojej wypowiedzi krzywdzisz mnie. Przecież doskonale rozumiesz, że pisząc: Pewnie nawet pisząc wiersz nie miałaś żadnych skojarzeń w tym kierunku, miałem na uwadze tylko, zaznaczam tylko, fakt, że pisząc go nie było u ciebie JAKICHKOLWIEK skojarzeń w KIERUNKU WOLNOMULARSTWA CZYLI MASONERII, TYM BARDZIEJ CHYBA ILLUMINATÓW? Mylę się?, no chyba nie Justynko. W tym duchu się dokładnie wypowiedziałem. Nie sugerowałem przecież, że nie miałaś świadomości pisania całego wiersza. To byłby absurd? Cały czas próbuje to wyperswadować, a Ty permanentnie brniesz, i twierdzisz dalej, że ja napisałem, iż ten wzniosły wiersz jest jedynie pustką w twojej głowie. Przeczytaj dokładnie wszystkie nasze komentarze pod wierszem i zrozum, że dokładnie przez jedno moje zdanie o symbolu, który notabene związany jest bezsprzecznie również z masonerią kluczymy, bo to wytłuszczone zdanie odnosisz do całego wiersza. Nie w moim stylu byłoby oskarżenie, czy nawet podejrzewanie Ciebie o brak świadomości przy pisaniu jakichkolwiek wierszy. Ja domyślam się, że wiersz jest o śmierci dziecka, wyraźnie w tekście stoi Jego Imię, i w pierwszym komentarzu, zaraz pod wierszem napisałem, że piszesz: Teraz poczułem pewien niesmak Justynko.
  22. Jest ok. Masz słuszność. Pozdrawiam autorkę ślicznego wiersza ?
  23. "Nasz fiord" - liczba pojedyncza w tytule. Odpowiem krócej. Fiord, po pierwsze kojarzy się z epoką lodowców. Wiersz jest z chłodnym klimacie, więc nawiązanie symboliczne. Fiord to rodzaj zatoki która wcina się w głąb lądu licznymi rozgałęzieniami, to wiele alternatywnych dróg, korytarzy przez które przeciska się statystyczny autor, by znaleźć swoją drogę do jakości, odnaleźć swój styl i uspokoić Duszę i sumienie.
  24. graphics CC0 Pamiętasz, jak wiosną na łące tarzały się z Nami kaczeńce? Z liści bobkowych robiłaś okłady me rany krzyczały w podzięce. Gdzieś wargi Nam drżały, motyle fruwały, i w liście bobkowe otulić się chciało, me serce. Tam zefir muskał Twe lico rumiane skrzydła rozwarła biedronka, ów zapach zielska i morska barwa Twych oczu zmysłów upojna nagonka. W mych oczach się lęgły pąki róż muzyka zagrała w Twych tonach, gdy nozdrza zakleił aromat i kurz zagrałem zapachem w hormonach. W wibracje wprawione ziela w Twej dłoni w splocie szalonych uścisków, zazdrosne jaskółki, ciała w agonii, wypręża świadomość rozbłysku. Byliśmy wtuleni, w objęciach zieleni ściskałem Twoje kolana, A Ty się wiłaś, dyszałaś z rozkoszy... Wołałaś do mnie... Szaman! --
  25. Na tym polega cała frajda, w analizie poezji. Wieloaspektowość i różne możliwe formy jej przyswajania, czy rozumienia konkretnej sytuacji lirycznej powodują "burzę hormonów" u czytelnika. Jeżeli tak właśnie jest - to lepiej. Najrozsądniej jest, przyhamować na skrzyżowaniach tych dróg interpretacyjnych bo można wywołać niezły misz masz, dobrze jest precyzyjniej określić w wierszu miejsce i czas jego akcji, może też kontekst (przybliżyć szanownej interlokucji - po co autor napisał wiersz), za to przyśpieszyć, wciskając gaz do dechy w wykorzystaniu środków poetyckich, ale jest to trudne, ponieważ zwłaszcza niedoświadczeni poeci malują głównie emocją, tworzą opisy egzaltatywne. Lepiej jest pisać z dystansem, i hamować emocje. Zimniej, chłodniej, a jednak trzymać czytelnika w napięciu. Może do takiego gatunku można przypisać mój wiersz? Nie wiem?, Decyzja należy do odbiorcy. Twoja interpretacja bardzo mi się podoba. W sumie gdybym pierwszy raz go przeczytał, i sam nie napisał wiersza prawdopodobnie zinterpretowałbym go podobnie jak Ty. Ten wiersz nie jest jednak o chorobie i nie o cierpieniu. To wiersz o patosie Ludziej Duszy, która poszukuje jakiś wzniosłych form własnej egzystencji, bo kocha się wcielać, przywdziewać w kolejne godne interpretacje. Ten poeta, który rozmawia z własną Duszą, szuka w Niej patosu, w sensie - szacunku do samego siebie, bo tylko taka Dusza, w dostojeństwie jest w stanie pobudzić w nim ogrom weny. Bo z pisaniem wierszy to jest tak, gdy powstają kolejne to poprzednie stają się banalne, niedopracowane warsztatowo, nijakie, gorsze. Nie wiem czy i ty masz podobne odczucia? Dlatego podmiot liryczny mówi: przyjdź, nawet pod mostkiem limfocytów, uzdrów mnie albo zakaź, byle było liryczniej, byle było patetyczniej, po prostu - aby było lepiej. Ta Dusza ma spotkać sumienie, a więc dotrzeć do najcenniejszej wrażliwości poety. Natomiast dobry jest Twój plan i zmysł interpretacyjny wiersza "Dekret termita". To wiersz, sprzed kilku lat, z czasów mocno młodzieńczych, mój dobry kolega, kumpel najlepszy w zasadzie popełnił samobójstwo, to gorzki wiersz, nie chciałbym nakreślać szerszego tła. W takim razie szalenie zaskoczył otoczenie - rodzinę, przyjaciół, znajomych. I w zasadzie nie miał szczególnych powodów, by to uczynić. Był to szok dla nas wszystkich - ogromny. On wykonywał szkice i trochę malował, nawet nieźle, utalentowany człowiek. I Dobry i Szczery.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...