-
Postów
443 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez Anastazja Sokołowska
-
zasypiające niemowlę kołysała przy piersi gdy ciemne chmury nadciągnęły a z nieba lunął siarczysty grad pokaleczone ulice krwawiły przeorane ciężkimi gąsienicami gdzieś w herbacianym kubku utknęła na zawsze herbaciana torebka ręka niosąca jej pomoc zastygła w bezruchu już nigdy nie drgnęła świat niknął bezpowrotnie w płaszczu militarnej bestii za dużym nieszytym na miarę nowego dwutysiąclecia zewsząd przyglądały się pary oczu w ciemnych oknach parowały szyby pieczątki ostatnich oddechów nikt nie palił żarówki herbaciana torebka tonęła w niewymówionej ciszy
- 3 odpowiedzi
-
10
-
Najważniejsze, aby ten kontakt z zapomnianą instynktowną duchowością w sobie odnaleźć i odnowić. Bardzo dobry wiersz. Całkowicie się z nim utożsamiam.
-
jaśminowa herbata
Anastazja Sokołowska odpowiedział(a) na Anastazja Sokołowska utwór w Wiersze gotowe
@Olgierd Jaksztas Wielce mnie to cieszy :) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie -
jaśminowa herbata
Anastazja Sokołowska odpowiedział(a) na Anastazja Sokołowska utwór w Wiersze gotowe
@Marcin_ Owszem, o herbatce, ale pełniącej funkcję metafory, więc nie do końca :D Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam! @Rolek Zdecydowanie trafna interpretacja, dziękuję! ;) -
jaśminowa herbata w naczyniu glinianym jej aromat ciepłem lepkim spod serca utkany wirują białe płatki rzęsiste tęsknoty uśpione gdy napar z sentymentów smakują usta moje pierzchną obłych kształtów spod ręki dźwięki wylatują gromadą spod różu warg wydętych spragnione śniade gołębie perlistych snów nad nimi znajoma twarz – księżyca nów w ramce drewnianej okna ptaki przeszklone furtką kreacji wznoszą się impulsem zrodzone zastyga bladość nieba w muszli twojej dłoni zasypiam miękko w naszej jaśminowej toni
-
Nikt tak pięknie nie mówił o miłości jak Ty... tak mi się skojarzyło. Świetny wiersz!
-
Piękny, wzruszający... Cokolwiek bym nie dodała, tylko mogę ująć, więc zamilknę, cisza najlepiej to odmaluje.
-
Oczarowałaś!
-
niewiele mogę ci dać uścisk dłoni miękki garść spojrzeń ciepłych które w kieszeni zmieścisz niewiele mogę bo niewiele mam definicja bogactwa współistnieje kształtem nieśmiertelnego tła złapać wskazówkę zegara biec wąską ścieżką nocy letniej wsłuchać się w latającego komara patrzeć w gwiazdy nim spadną jeszcze potłuczone na głowie spłyną do oczodołów spojrzeniem zmaluję ze światła cię utkam nim szepnę do uszka niewiele mogę ci dać
-
@violetta @Sennek Bardzo mi miło, dziękuję i pozdrawiam! @Dag Jeden z lepszych komentarzy, jakie ostatnio czytałam! Piękne dzięki!
-
soczyste niebo prześwituje przez gęsty splot drzew pod zwiniętym mchem mikry żuk leśny kończy swój sen z tkaniny lasu przebija świetlisty trel drozda nadchodzi skąpana w przebiśniegowym brzasku – ona to wiosna zdjęcie własne
- 3 odpowiedzi
-
11
-
@Annuszka Dziękuję :) To chyba najgorsze, co może spotkać poetę! @Gosława Radość, jak czytelnik może się utożsamić z tekstem :) @Dag Otóż to! Kto wie, może czasem to szczęście w nieszczęściu posłuży... Dziękuję pięknie za komentarz :) @A-typowa-b Jaki tytuł książki, jeśli mogę spytać? Może się skuszę, skoro tematycznie podobna. Dziękuję bardzo za obecność i ślad!
-
żyję z tego co pulsuje
Anastazja Sokołowska odpowiedział(a) na Anastazja Sokołowska utwór w Wiersze gotowe
@Dawid Rzeszutek Serdecznie dziękuję, miodem serce polane. Cieszę się, że wiersz do Ciebie przemówił, Dawidzie. W wolnej chwili chętnie sprawdzę również Twoją twórczość. Pozdrawiam ciepło i życzę dużo weny -
zawieszone słowo nad kartką myśl nad przepaścią hop już jej nie ma niefortunnie zginęła
-
atramentowa noc za oknem... coś pięknego
-
Iść do przodu nie dokuczać myślą
Anastazja Sokołowska odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe
Wersy skłaniające do refleksji, spomiędzy nim wypływa mądrość życiowa. Bardzo przyjemna lektura. -
Bardzo ciekawie zarysowany obraz, bogaty w trafne detale codzienności, które zazwyczaj umykają naszemu szybkiemu oku.
-
Pełen sentymentu utwór. Piękny
- 3 odpowiedzi
-
0
-
- wiersze gotowe
- +rym
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
może jestem tu a może po chwili do mnie dociera brzęk chwili zastygłej wykutej z kamienia zapada się pod nią brunatna ziemia to przeszłość ramiona otwiera by spijać to co zasiano czuję jak mnie wchłania żyję z tego co pulsuje pod moimi stopami żyję z tego co pulsuje pod powiekami walutą w tym świecie nie są srebrniki gdy za oknem cień spływa po nadgryzionym budynku zatapiam się w objęciach fasadowego bluszczu wśród zielonych liści tlą się wspomnienia słońce przecina niebo swym krzykiem patrzę w źrenice spadającego sklepienia gdy przechadzam się po miękkiej trawie myśli przeszłych z jaką lekkością mogę iść dalej
-
przez(znaczeń)... utwór pozostawia po sobie ślad. dziękuję i pozdrawiam
-
Jakie czasy, takie rewolucje i bunty
-
dziury po bliskich stratach
Anastazja Sokołowska odpowiedział(a) na anna_rebajn utwór w Wiersze gotowe
wtedy są zbyt wielkie... przerażająco smutny wiersz, przerażająco prawdziwy. gratuluję -
coś pięknego... ♥
-
Lubię przydrożne głazy za ich cierpliwość
Anastazja Sokołowska odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe
Lekko i przyjemnie się czyta, wiersz uśmiech zmalował :) -
hoduję w szklanym prostokącie dinozaura codziennie przeglądamy się w swoich odbiciach gadzie soczewki rejestrują każdy ruch a już szczególnie ten który syci powiecie że nie ma uczuć bo mieszka w chłodnym szkle a ciało jego pokrywają zimne łuski ale ja wiem że gdzieś w tej skorupie jawi się ciepło spójrz tylko ilu z nas taką nosi a w gestach dzierży przytulność