-
Postów
1 591 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Treść opublikowana przez Luule
-
Pomyślałam o mniejszych być może produkcjach, no i ja raczej te z początku '90 mogę pamiętać. Od razu za StarWarsem nasunął mi się Startrek, który faktycznie lubiłam, StarWarsy prawdę mówiąc obejrzałam dopiero ze 3 lata temu. No ale to inna para kaloszy. Drużyna A była jakaś.. O, moim bohaterem był KickBoxer z Vandamem! Czterej pancerni. Robin Hood! Wiesz, jednak parę lat nas dzieli;) a to dużo jeśli chodzi o to, co było do oglądania
-
Spoko. W sumie niedawno zrobiłam podobnie. Po prostu będąc tu już jakiś czas, wiem jak różne mogą być interpretacje i jak niezbieżne względem zamysłów autora. Coś dla kogoś jest oczywiste, drugi patrzy jak zdziwiona kurka, innym razem na odwrót. Po prostu z uśmieszkiem odczytałam- przeczytaj jeszcze raz, a jak nadal nie rozumiesz, to widocznie masz za niskie IQ (w podtekście) ? Ale już luz, bez niesnasek:)
-
Heh ciekawa propozycja;) można by wymieniać i wymieniać. najbardziej podoba mi się pierwsza strofa:)
-
Nie komentuję po jednym odczycie. Troszkę to potraktowałam jak zaczepkę...
-
Też nie do końca rozumiem 2 strofę. Nasuwa mi się skojarzenie - 1 strofa - czas spokoju, ułożenia, wręcz pedantycznej idealności, może idylli. 2- nerwy, dekonstrukcja, może syn w okresie buntu, 'jedz za darmo'- może w podtekście tego czasu kiedy dziecko jest po prostu na utrzymaniu rodzica. Nie wiem, te dwa ostatnie wersy dziwne, cała zwrotka pokazuje jakby wyprowadzenie z równowagi. Może w 1zwr peelka jest w ciąży, ale bez poszlak. Myślę, że bardzo osobisty jest ten wiersz, i dlatego przesłanie, cel zestawienia tych dwóch epizodów mogą być mniej czytelne...
-
Tylko jeszcze nie wiem czemu ten znak zapytania na końcu... :)
-
Ciężko mi rozgryźć Twoje pisanie, ale to nie pierwszyzna;) Czytam to teraz tak:ona - parapet, Ty-beton? Uwłaczając sobie obojgu. 'to stare wnętrze niedawny pokój' - fajny dualizm - pokój wnętrze i zgoda. a ta ' asymilacja', nie jestem pewna, czy ponowne zejście, czy walka (starcie dwóch twardych ww. 'materiałów').
-
Dziękuję @Andrzej_Wojnowski
-
Nawiązując do kontekstu Jan_ko, Jemalla, MaksMary - też nie jestem za tym, żeby ewidentne ruiny stały latami, czekając aż się to na kogoś zawali. Choć w podtekście, to życie, które tam powstało, ma dla mnie swój urok. ale przy tej ilości drzew, które wycięto, to te 2 - 3 drzewka więcej ty w sumie nic takiego. Jan_ko, też pomyślałam o bankach;) Może, że taki suchy, kanciasty? Co do ludzi, to też zdarza się, że nie czyści się tylko z zalegających z czynszem lokatorów, ale burzy się kamienice, albo po prostu wysiedla, narzuca 2x wyższy czyns, pod jakiś projekt, plan. To samo odczuwałam z ławkami Jan_ko, toćka w toćkę, ale u nas przez ostatnie dwa lata nastawiali ich sporo, i to się chwali.
-
Nie jestem pewna co ukrywa się pod metaforą tego domu. Nasze ciało (całych nas w sumie) najbardziej mi pasuje. ale też może być to nasz świat, Ziemia. Albo jeszcze coś innego.
-
Dzięki Deo. powiesz tytuł? jeśli jest na orgu
-
Tak. 'trochę' jest tu postawione zdecydowanie, jeśli można tak to ująć:) Bo jednak, gdyby w mieście miały stać na każdym rogu takie 'pomniki', to byłaby to słaba wizytówka miasta... U siebie w mieście kojarze dwa takie budynki, w tym jeden na głównej ulicy. Ale pamiętam to zaskoczenie, gdy dostrzegłam tam nowych zielonych lokatorów, a teraz po latach...to są już drzewa:) ta 2zwrotka ma też drugie dno, pozbywania się niewygodnych ludzkich lokatorów..
-
Czy to scena z życia? Fajnie opisane od tyłu roztrzaskanie, jak w filmach, gdy widzimy najpierw stan końcowy, a potem poprzedzające sceny. Z tym betonem to ujrzałam scenę grozy, ale chyba nie chodzi aż o tak pełną przemocy sytuację;)
-
donice starych murów wyhodowane w nich krzewy drzewa powiesz - rudera a mnie trochę szkoda gdy komornik buldożer wyeksmituje z miasta wraz z mieszkańcami dla klaru
-
*** (z tego okna w mój sen)
Luule odpowiedział(a) na Luule utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję bardzo!:) -
celem komentarza nie było przystopowanie Ciebie. po prostu jestem pod wrażeniem, że nie milknie w Tobie wena, a trochę to już trwa. Co do kwestii czasu pisania - fajna anegdota @8fun. Chyba każdy ma z tym różnie. Ja czasem piszę, dłubię, zmieniam, odstawiam, wracam. a czasem napiszę w 5min i jest gładko.
-
Spodobało mi się to wręcz z uśmiechem zareagowałam. Ale reszta treści, mimo, że może i jest całkiem ładnie brzmiąca,poetycka, to zdaje mi się wykluczać logicznie w 2 miejscach. 'pozostał tylko popiół ciszy' - popiół, czyli spłonęło, nie ma już czegoś. Przeciwieństwo ciszy, to jakaś forma dźwięku. Jeśli chodzi o to, że została już tylko cisza, to może: pozostał tylko popiół.cisza. albo popiół rozmów I czy słowo 'znieczulić' dotyczy dalszego 'zagojone blizny codzienności'? Czy to są dwie odrębne myśli (tym bardziej, że są oddzielone)? Jeśli jednak chodzi o znieczulenie, to byłoby ok w kontekście np. ran codzienności. Blizny już nie bolą, ale są pamiątką. Blizny to ślad po zagojonej ranie, także zagojone blizny to chyba pleonazm. Może chodzi o inne konteksty i czepiam się niepotrzebnie, ale pozwoliłam sobie zapytać:)
-
Wspomnienia z daaawnych miłości ? Nie wszystkie te figury mogę odgadnąć. Płaskie figury - że płytkie? Walec może w podwójnej metaforze jako rozjeżdżający, ugniatający? Sześciany rozpiera- nie mam pojęcia. Trójkąt z ostatniej strofki- (MaksMaro, w odwecie za odczyt moich niedawnych 4kochanek-pór roku - oczywiście z przymrużeniem oka) - szczyt + trójkąt, ale zostaje jeden...;) istny erotyk;) A tak w ogóle to chyba odkąd tu jestem, to prawie codziennie piszesz nowy wiersz- to już chyba nałóg:) Na szczęście pozytywny:) znam takie uczucie, kiedy jak na skrzydłach, ciało i umysł staje się poezją, w głowie tylko urywki cudzych i swoich tworzących się wersów. Mam wrażenie, że masz tak co dzień:D
-
Charaktery się nie zmieniają, a za to powtarzają nagminnie..Dobrze,że są też bardziej ludzcy księża, ale niestety tych robiących problemy jest dużo - najlepsze, że te historie co znam, dotyczą pochówku osób pobożnych, do czasu choroby, która zamykała ich w domu na parę lat - i nagle problem. Nie rozumiem tego. No ale, zacytuję ze świeżutkiej płyty 'i już wiesz że zmienić na tym świecie można tylko monety awers na rewers'...
-
*** (z tego okna w mój sen)
Luule odpowiedział(a) na Luule utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję Deo, miło, że aż tak:D -
*** (z tego okna w mój sen)
Luule odpowiedział(a) na Luule utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
? Cieszę się, że mogłam zaskoczyć. Choć z drugiej strony to znaczy, żem surowa w słowach zazwyczaj;) No chyba tak, mimo, że często plany są subtelniejsze. Raz nie zawsze, a wyjątki potwierdzają regułę:) dzięki Janko za miłe słowa -
*** (z tego okna w mój sen)
Luule odpowiedział(a) na Luule utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No bez przesady, żeby nie pamiętać;) I tak bywa, czasem coś usypia, a energię przenosi się na inne pola. Albo po prostu trzeba odpocząć, to zrozumiałe:) a weny przecież nie przymusisz:) -
Wiatr uwięziony w sercu
Luule odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Myślę, że to subiektywne zdanie. Mnie nie drażnią, ale tak sobie myślę MaksMaro, że może by zostawić perły, odjąć rosy i dodać jakiś przymiotnik perłom. Sznurami pereł? Słonymi perłami, rzewnymi perłami. Też fajniej bo uniknie się rymu aaba. chyba, że tak ma brzmieć -
Jak dla mnie ją masz, bo choć wiele razy próbowałam, nigdy nie udało mi się Ciebie zaznaczyć;)
-
Powiem szczerze, że dość zaszyfrowany dla mnie ten wiersz. Zanim skonfrontowałam go sobie z przytoczoną sytuacją, to miałam dużo niepewników. Najbardziej zastanawia mnie ta ostatnia zwrotka i 'ponownie'. Chodzi o bezradność w starciu z klerem i ponowną, gdy nadejdzie Twój koniec? A w temacie historii, to straszne, że to tak wygląda - w takiej niełatwej sytuacji, zamiast wsparciem - są przeszkodą, murem. Chciwym murem. Myślę, że każdy zna podobne przypadki, także ja zaskoczona nie jestem już niczym. Także bez komentarza.. pozdro Janko