Maria_M

Chyba mamy inne poczucie humoru, ale to normalne, że te same rzeczy jednych śmieszą, innych niekoniecznie, życzę wszystkiego dobrego :)

Przecież jesteś zadeklarowaną fanką :))))))

Mocny wiersz, mocny przekaz, bardzo mądry, podoba mi się, w ostatnim wersie, gdzie wyliczasz bierność, nienawiść, chciwość, głupota - to mało. Tak bym to zapisała pozdrawiam :)

Super słowa !!!

Zamiast to dobrze, ja sobie czytam niedobrze, bo szczerze mówiąc - nie wiersz- tylko podane myśli nie podobają mi się, trzeba wszystkim problemom stawić czoło i budować wewnętrzną siłę, ale to tylko moje zdanie, pozdrawiam sredecznie :)

A dzisiaj mi głupio, że nie znałam ?

Ale śliczne kotki, masz jeszcze któregoś ?

@le_mal Bardzo Ci dziękuję:)

Nie wiem czy blizny mogą być ozdobą, ale na pewno każdy mam swoją, Życiowo napisane :))

Dziękuję za uwagę :)

powstałeś bez woli i świadomości istnienia gdy nieba blask poczułeś nie chciałeś tego zmieniać mocą świetlistych zmysłów smakujesz przestrzeń wokół nikt tak pięknie nie stawiał niepewnych, pierwszych kroków teraz, gdy wpadasz w otchłań mętnych, młodzieńczych pragnień nie chcę, nie mogę patrzeć bezczynnie jak świat mi ciebie kradnie potrząsnę sadem wiosny niech spadną prosto na głowę zaczarowane pręciki i płatki migdałowe oblepią twarz i oczy pierwsze zalążki śliwy uśnij synku kochany przeczekaj czas burzliwy 28.04.2018r.

Można powiedzieć: szczęście na wyciągnięcie ręki odpozdrawiam MM

Wiesz, że możesz :))) Ps. Justynko, moja kotka lada dzień będzie miała małe. Co to będzie ???

Tak, oczywiście, to Twój wiersz :)

Ja bym to tak napisała: ( na szybko) nad urokami wiosny nie będę tu bajdurzyć bo nic tak wspaniałego nie da się znów powtórzyć niech się zieleni, kwieci majem wokoło błyska tak czyni od dawnych wieków znam to już od kołyski a ja się pozachwycam nawącham i napatrzę ile jeszcze przede mną nim czas me ślady zatrze? pozdrawiam serdecznie:)

Marcin, z tej strony Cię nie znałam, fajny, wesoły, rodzinny wierszyk. Podoba mi się Twoja postawa :))

Przyjdź, usiądź, bardzo proszę :))

o szczęściu było już wiele wierszy, piosenek, pejzaży a ja w najbliższą niedzielę o szczęściu sobie pomarzę na ławce obok hortensji usiądę z czarną Daffi na róże jeszcze za wcześnie lecz bez już fioletem zakwitł jasną zielenią w oczach odbija się kolor nieba przyjemnie, swojsko, uroczo do szczęścia więcej nie trzeba aromat małej czarnej do ust spragnionych unoszę wsłuchana w tony mruczanki przyjdź, usiądź, bardzo proszę 27.04.2018r.

W takim razie zmieniłam, lepiej późno, niż wcale Pozdrawiam :)

Tak, jak zauważyłeś, dużo tu przekory i myśli pod prąd, pozdrawiam :)

Sztywny czyli kanciasty, też go tak widzę, dziękuję za wyrażenie własnego zdania i piosenkę, pozdrawiam :)))))))

O, to w takim razie cieszę się, że wiersz pobudził Cię się do zabrania głosu. Pozdrawiam, serdeczności:)

@radio pisany wg podanej recepty, dzięki :))))))))))))))

Zamknęłam oczy i zobaczyłam wszystko w podwójnej negacji. Pięknie opisujesz :)

Nie wiem o jaki ból Ci chodzi: fizyczny czy emocjonalny?