Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Maria_M

Użytkownicy
  • Postów

    7 981
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    126

Treść opublikowana przez Maria_M

  1. Bez znaków interpunkcyjnych, czyli przecinki usunąć? Zawsze jak piszę bez znaków, to przy wymienianiu/ wyliczanie instynktownie wstawiam przecinki. Nie wiem czy to dobrze, bo jak bez, to bez. Zapisywałam w różnj formie, wyodrębniając ważne słowa, ale jednak zostanie tak jak teraz, bo wcześniejsze zapisy nie podobały mi się technicznie. Każdy, kto się zatrzyma nad sensem, napewno zrozumie treść i przekaz. Dziękuję za uwagę :) Pozdrawiam serdecznie.
  2. w oceanie słonych łez w głębinach odległych fal jedna myśl tęsknota pragnienie - zrozumieć istnienie 17.10.2018r.
  3. Złota jesień przyszła jak co roku, babim latem ozdobiła włosy starej wierzby, która teraz płacze, nad nicością, nad zmiennością losu. Złota jesień barwami spłynęła, gwiezdno-listnym, rudozłotym pyłem, wszystkie liście szelestem uśpiła na cmentarnych alejkach pomyłek. Złota jesień moje serce głaszcze, uspokaja promieniami z nieba, w chryzantemach rozkwitłych już dnieje chwila wspomnień, zadumy potrzeba. Złota jesień przynosi nostalgię, czasem koi, oczy łzami zeszkli, z mgłami miesza, zamazuje twarze moich bliskich, którzy już odeszli. 17.10.2018r.
  4. Małpki wspomniane przeze mnie występują w dwusetkach i setkach. Pijący nie kryją się z nimi, nie mają takiej potrzeby, nie pracują, to stali bywalce centralnego miejsca wioski. Piją zawartość w połączeniu z colą. Czasami w tym sklepie kupuje pieczywo, jest naprawdę wyśmienite. Dziękuję za pozwyższe przybliżenie znaczenia małpki :)
  5. Dobrze, że dotyczy tylko pewnej, stałej grupy ludzi. Tym razem na nich się skupiłam. Pięknie Nato dziękuję :)
  6. Jak wrócę, to opiszę inny kolor z wielobarwności. Na wyżej przedstawionym (na razie) nie będę się skupiała. Może kiedyś. Dziękuję za czytanie.
  7. Tyle się Ci naodpisywałam i uciekło w eter. Wrócę z lepszym zasięgiem. Może jeszcze dzisiaj.
  8. Mamrot to nazwa taniego wina, a małpki to wódka w .... chyba w setkach.
  9. Nie neguję tych zachowań, tylko opisuję, stałym piwoszom też się należy świeże pieczywo, zresztą w tym sklepiku mają najpotrzebniejsze artykuły spożywcze, ale i tak wybierają zawsze swoje ulubione. Wiersz nie miał zamiaru krytykować, tylko przedstawić rzeczywistość, a ona jest stęchła, szara, śmierdząca brudnymi skarpetami, odorem piwska i papierosów.
  10. Też tak myślę, że białe dają wolność w przekazie. Nie na darmo nazywane są wolne, białe. Dziękuję pięknie:)
  11. Czasami myślę, że pomysły mi się już wyczerpały, a tu niespodziewanie o, o tym mogę jeszcze napisać i piszę jak na razie, prawie codziennie. Pozdrawiam serdecznie :)
  12. Ja ciut inaczej piszę wiersze stroficzne. Najpierw wybieram obiekt lub temat, później wiąże myśli w supły, każdy supeł to wers, i tak leci jedna zwrotka po drugiej, póżniej liczę sylaby i ewentualnie wyrównuję średniówkę.
  13. Bardzo dziękuję :) może kiedyś dane będzie nam zaśpiewać ?
  14. Myślałam, że taka forma wiersza białego będzie dobra, ale jeszcze pomyślę. Może stworzę wiersz stroficzna o tym konkretnym drzewie. Fajnie, że też lubisz drzewa, bo ja bardzo. :)
  15. Niezdecydowanie czego / kogo ? Nie bardzo rozumiem.
  16. To wczorajsze spotkanie z drzewem, może bardziej pamiętnikowy, albo kronikarski zapis. Żeby upoetycznić, muszę jeszcze raz podejść do tematu, ale to nie dzisiaj. Dziękuję :)
  17. zobaczyłam cię przypadkiem idac starym sadem chciałam minąć lecz spojrzenia zahaczyły błękit pomiędzy włosy nagich konarów samotność przywiał październik uśmiechałeś się do mnie zielonym szelestem spękane gorącem dłonie wyciągałeś na znak bym podeszła i kory dotknęła widząc popękania starość całowałam życie powolutku wysączyły lata mimo ich upływu słońce przyjacielem ogrzewa gałęzie konary jak brata karmi życiodajnym wilgoci strumieniem ktoś o tobie zapomniał bo dawno przeminął ty na mnie czekałeś w wierności pogody która naprzemiennie ślady zostawiła po upalnych lipcach i chłodach zimowych kłaniam ci się nisko drzewny przyjacielu niezmienny na gruncie utwierdzonej dumy jedyny i stały jak lipowe życie ubarwione znakiem czasu co wciąż goni Kawęczynek, 14 październik 2018 rok
  18. Maria_M

    Gwiezdny

    Jak limeryk, ... zawsze czytam, bo lubię :)
  19. Tak, jestem otwarta, bo krytyka (mądra i fachowa) jest elementem dopingującym i dydaktycznym, oczywiście jak dla mnie. Nie mogę stwierdzać za innych. Pozdrawiam serdecznie:)
  20. Jak przeczyta ten wiersz, to może się odkocha i po problemie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...