Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Arsis

Użytkownicy
  • Postów

    4 424
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Arsis

  1. Źródło: https://unsplash.com/ … kurz i pajęczyny… ― pęknięta szyba ― na wprost ― mojej twarzy… Drzewo ociera się ze zgrzytem o mur ― raniąc gałęzie ― do krwi… … … wspina się po ornamentach naddartych tapet ― przeciągły jęk i gwizd przeciągu… … … trzaskają ― gdzieś daleko ― drzwi… ― … jakby ― objawiając czyjeś przybycie… … Kogo? … nie przybędzie nikt… … ... rozsadza mi skronie ― potworne ― ciśnienie… … komory serca… … W zakamarkach pustego pokoju… ― … mżą szare piksele straszliwej nicości… … Coś się chwieje ― w krzywym zwierciadle ― stojącego trema… … pełno wokół ― jakichś dziwnych gestów i symboli ― spoufalających szeptów… … Wrak człowieka… … podarte łachmany… … Rozpostarte ramiona… … łopocząca na wietrze koszula… … … patrzę na to wszystko ― jakby z lotu ptaka… Pod różnymi kątami… … nachyleniami ziemi… … Podłogowe klepki ― są prostokątami ― zaoranego pola… … butelki po alkoholu ― kominami ― opuszczonych fabryk… * Spadam bez czucia ― rozbijając twarzą ― szklaną powłokę nocy… * … razi mnie silne słońce… … przesłaniam je ― drżącą dłonią… Między palcami ― sączą się nitki blasku… … Leżę na samym brzegu ― oparty o betonowy śmietnik… … … w kakofonii chrząknięć ― pokasływań ― śmiechów… ― … padają niewyraźne słowa… * … szumiąca obok rzeka ― trąca zimnymi falami ― bezwładne ― martwe ciało… (Włodzimierz Zastawniak, 2017-09-28)
  2. Źródło: https://www.pexels.com/ … nieskończona równina… Szarozielony step… … Podmuchy wiatru… ― Świst astmatycznego oddechu ziemi, co wydobywa się ― gdzieś ― z głębin… ― … nie wiadomo skąd… … … szepczą coś do mnie ― opuchnięte ― sine widma… … poruszają strzępami ust ― ginąc w piskliwym szumie śmiertelnej gorączki… W powolnym przepływie ― pęków atmosfer… … Dreszcz… Zimno... … samotność… Pod bosymi stopami ― martwa ― oślizła trawa… … Naznaczone nuklearnym żarem stalowe konstrukcje… … betonowe ściany ― z rdzawymi smugami wieloletnich ― rakotwórczych deszczów... … Opuszczony bunkier… … mój dom… … kurz… ― pajęczyny… ― gruz… … Ciężkie kroki ― straceńca… … chrzęst rozbitego szkła… … Obijam się o ściany ― wnikając w mrok ― wąskiego korytarza… … za mną ― długa smuga krwi… … Rozpalone cząstki ― przeszywają ― straszliwie zniekształcone ciało… ― … tłumiąc ― mdlącą wonią radiacji ― odór rozkładu… … Muskam drżącymi dłońmi ― wśród charczenia i jęków ― napromieniowane przedmioty… … … w kawałku lustra ― dostrzegam ― ogromne oko… … wpatrujące się we mnie… ― nie we mnie… (Włodzimierz Zastawniak, 2017-09-15)
  3. Źródło: https://www.pinterest.com/ … błysk słońca na okiennej szybie… ― jaskrawa plama… W półmroku ― milczenie ― przedmiotów… … … świetlisty prostokąt na białej ścianie… … zamkniętych drzwiach… ― Falujących płótnach ― pajęczyn… … … pełznąca milimetr po milimetrze… ― Wykrzywiająca się coraz bardziej… ― Zagadkowa forma ― niby-życia… … Obserwowana pod różnymi kątami… … z rozmaitych płaszczyzn czasu… ― nachyleń ziemi… (Włodzimierz Zastawniak, 2017-08-24)
  4. Źródło: https://www.pexels.com/ … przedzieram się przez kurz i pajęczyny ― przytłoczony ciężarem żelbetonowej skorupy… Moje zdeformowane ― nagie ciało… ― owiewa wiatr ― wpadając z gwizdem ― do tego ― przeciw-atomowego bunkra… … … w pęknięciach ścian ― drga błękitne światło… ― otacza mnie chłodem… … … przywieram spierzchniętymi ustami ― do stopionej struktury… Całuję ją i głaszczę ― wyczuwając wciąż ― nikły zapach radiacji… … … wiruje wokół palący pył… … To jest ― mój dom… … samotny świadek eksplodującego przed dziesięcioleciami słońca… Przygnębiająca resztka z brunatnymi bąblami ― od straszliwego żaru… … z rdzawymi smugami deszczów… … … potykam się ― o wyrwane podmuchem ― zbrojeniowe pręty… … Teraz ― zastygłe... … rozczapierzone palce… (Włodzimierz Zastawniak, 2017-07-31)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...