Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

samm

Użytkownicy
  • Postów

    579
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez samm

  1. Wow!!! Ale temperamentny, czaderski koment :) Z radością przyjmuje Twój kciuk, skierowany w dobrą stronę :)) Dodam jeszcze, że do twarzy Ci w czerwieni... / i tylko, strzeż się młodych "byczków" :) / Pozdrawiam gorąco, bo jakże by inaczej :) s
  2. Droga C-B, umieściłaś w komencie uśmiech, więc i ja zacznę żartem. Nawet, gdybym zmienił swój nick, a następnie nałożył kominiarkę i pisał klikając nosem, to wydaje mi się, że ktoś z Twoim doświadczeniem rozpoznałby mnie na odległość - po stylu pisania. Zresztą, wg mojej niegłoszonej teorii, każdy z nas pisze na tyle charakterystycznie dla siebie, że zostawia w wierszu jakiś swoisty ślad; na wzór elementu, jaki umieszczają w swoich obrazach malarze. Poeci robią to być może nieświadomie, czasem nawet w postaci permanentnych błędów w warsztacie literackim. Jak więc widzisz, w moim przypadku, zmiana nicku nie na wiele by się zdała, a równolegle pozbyłbym się dużej porcji przychylności i sympatii, z jaką się spotkałem na orgu; a to jest kapitał nie do przecenienia :) Dziękuję i pozdrawiam ciepło :) s
  3. Wersy o smutnym rozstaniu, ale jakże urokliwe... :) Jestem facetem, ale stwierdzam, że potrafisz wzruszać... Pozdrawiam. s
  4. A ja myślałem, że Peelka przez otwarte okno wytrzaśnie tę piżamę i wszelkie wspomnienia z nią związane... :) Witaj Beciku, zmieniła strój do spania, a ja bym jeszcze odautorsko zmienił tytuł wiersza, bo reszta do podobasiów :) Pozdrawiam ciepło. s
  5. Alu, coś zmieniłem, bo wkradła się jesienna arytmia. Człowiek to jednak bardzo wrażliwy zespół narządów i tkanek, reagujący na wszelkie zmiany czasowe / przykładem, zmiana czasu na letni /, więc na progu jesieni i moje działania też zaowocowały pewną niespójnością. Poprawiłem, a jeśli nie trafiłem, to przyjmuję także z wdzięcznością Twoje chęci :) Pozdrawiam jesiennie, acz w najpiękniejszych kolorach :) s
  6. samm

    Matador

    Słynny toreador z miasta Madera, bał się, że kiedyś byk go sponiewiera, bowiem nie jest grzeczna krówką, a on cenił swoje zdrówko; więc wynajmował do walk... kaskadera.
  7. samm

    Nie kupisz octu ...

    Na bardzo dużym kacu, mieszkaniec Trzciela maksymalnie spragniony wracał z wesela. Czuł się jak na prerii przed drzwiami galerii, gdy zaklął szpetnie: -- Cholera, dziś niedziela!
  8. Justi, Twój komentarz niesie w sobie klimat złotej, polskiej... chyba przez to ciepło przez Ciebie podkreślone. Pięknie dziękuję :) s
  9. Piewcy przepięknie barwnych, jesiennych klimatów - łączcie się!! Ot, choćby i tutaj, wzbogacając metaforami i uświetniając mój wątek. Zatem, jeśli komuś wypadnie na literkę "j", to serdecznie zapraszam; zarówno zielonych "świeżaków", jak i tych doświadczonych poetów, ze szronem - wróć, cofam "szronem", bo to przecież o jesieni, więc z babim latem na głowie:) Wszyscy będą mile widziani i z równym zainteresowaniem czytani. Pozdrawiam w otoczce b.iałej, b.abiej mgiełki :) s
  10. Kocie, a ja myślałem, że żartujesz z tym sztambuchem otwartym na literce "J" :) Jednakże biegnąc do swojego wątku, gdzieś mi tam mignęły Twoje rdzawozłote kolory /jeszcze tam chętnie powrócę/. Tymczasem dziękuję za ... /wszystko, co powyżej :) /. Pozdrawiam. s
  11. Nie znosisz teściowej? Nagotuj grzybowej :) Dzięki Bolku i powtórne honory dla b.b. Pozdro. s
  12. Żeby aż tak...?? Dzięki wielkie :) s
  13. Niewątpliwie, bardzo zmysłowy wiersz, Krafcie. Oprócz lokowania produktu zauważam także, że Peel ma bardzo wysublimowany gust i znakomite wyczucie smaku :) Pozdrawiam. s
  14. Witaj Nata, narzuciłaś sobie bardzo kobiecy i subtelny temat, w który my mężczyźni, nigdy się tak nie wgryziemy, jak kobiety. Chociaż dla Peelki była to kwestia egzystencjalna, spychająca morale na plan dalszy, to i tak można sobie wyobrazić, co doświadcza płeć piękna w takich sytuacjach. Powtórzę więc raz jeszcze: trudny temat, z którego w moim odczuciu wywiązałaś się należycie. Pozdrawiam. s
  15. Jesień, jesień..., chyba zwariowaliśmy tej jesieni :) Sorki Oxy, ale teraz dopiero dostrzegłem. już po wklejeniu swojego :( I w sumie bardzo dobrze, bo ominęłaby mnie przyjemność poczytania Ciebie; więc tylko dokładam się do zamieszczonych powyżej wpisów Koleżeństwa po piórze i pozostaję z Twoim optymistycznym przesłaniem, puentującym wiersz :) Wszystkiego miłego :) s
  16. Jeśli moje jest takie,, jak określiłaś, to Twoje jest prze... prze..., a nawet jeszcze bardziej :) s-kłony :)
  17. Zastanawiam się, czy nie ma literówki w słowie "frakturę". To mi się kojarzy z rodzajem pisma, a nie z powierzchnią skóry. Może powinna być faktura?? I jeszcze coś, na nie. Nie podoba mi się ostatni wers, bo nie wiem, czy kontekst, w jakim użyłaś nazwisko, akurat odpowiadałby Poetce, mając na myśli Jej wrażliwość właśnie... "butelki letniego nieba" - to jest to, co tygrysy..., i jak na debiut, stworzony w upojeniu "letnim niebem", w sumie odebrałem pozytywnie. Pozdrawiam. s
  18. Słońce grzeje coraz słabiej, wszystko wokół wilgotnieje. Coraz dłuższe cieni grabie, rdza pokrywa leśne knieje. W kroplach deszczu mokną drzewa, ptaki myślą o odlocie. Parasolek im potrzeba, by poruszać się po słocie. Wszelka gaśnie już roślina, dzień się niecierpliwi zmroku. Tak zazwyczaj się zaczyna najsmutniejsza pora roku. Lecz ja wcale się nie smucę. Nie rwę sobie włosów z głowy, że w dzień krótszy żyję krócej i nie pali skwar lipcowy. Gdy liść zieleń w żółcień zmieni z nadchodzącym październikiem, stworzę wierszyk o jesieni i opatrzę... nowym nickiem.
  19. samm

    Głód

    Artystę teatru z Aleksandrowa, dopadła na scenie kolka głodowa. Koledzy byli mili - aktora nakarmili, lecz była to tylko strawa... duchowa.
  20. Mam rzadkie szczęście /pewnie dlatego, że rzadko tu zaglądam / trafić na Twoją, literacką perełkę. Aż chciałoby się być adresatem tych niewysłanych listów Peelki :) Przeczytałem z przyjemnością, Alu. Pozdrawiam ciepło. s
  21. Widzę Marcinie, że jesteś wciąż na fali /nomen omen, bo chyba o niej ten wiersz(?) /. Nawet nie mogę Ci napisać, że trzymasz poziom, bo wydajesz mi się z wiersza na wiersz coraz lepszy. I gdybyśmy oceniali wiersze tematycznie, to za twórczość marynistyczną miałbyś miejsce na pudle :) Tym kursem!! Pozdrawiam. s
  22. Oj Justi, rozpaskudzasz mnie i gdy zabraknie tych pochlebstw, będzie mi smutno i źle :( W każdym razie przeczytałem z zadowoleniem i było mi baaaardzo przyjemnie :) s-erdeczności
  23. Aniu, ja dziękuję za ciepło płynące z Twojego wpisu. Do miłego :) s
  24. Jak wynika z wiersza, nie wszystko jest stracone, jeżeli się postara partner lub małżonek. Najlepiej, gdyby tego obie chciały strony, tak, jak tandem w tytule: trwale połączony. Nie byłaby to przyjaźń rodem z komputera, lecz para, która w życiu nawzajem się wspiera. Czy mieszka się razem, czy na oddzielnym piętrze, nie wiek najistotniejszy, lecz człowieka wnętrze. I gdy jest piękne, to choć ciało już czerstwieje, na niejedno szaleństwo ma się wciąż nadzieję. Starość to stan umysłu, oraz niebios łaska; więc niech się młodzi dziwią: --Jaka fajna "laska"... :) Odpozdrawiam niemniej ciepło :) s
×
×
  • Dodaj nową pozycję...