Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Justyna Adamczewska

Użytkownicy
  • Postów

    6 866
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez Justyna Adamczewska

  1. Ale drzewa też umierają, to nie niszczenie, Roklin, gdy: To humanitarne. Wszystko ma swój kres, jak wiesz. Ja miałam kotka - Iryska 18 lat - zachorował na raka, lekarz nie widział szans na ocalenie zwierzaka, kotek, mój Irysek, został uśpiony.;((
  2. To do poczytania, Bratnia Duszo. J. i wróć, W.W. :))
  3. Roklin, tyś mnie rozbawił, dziękuję ;)) J.
  4. To tak na rozbawienie, bo rzeczywiście, Roklin, pytanie zadałeś kluczowe: A na całe Kargulowe plemię i pole spuść, dobry Panie, wszystkie plagi egipskie. Tylko się nie pomyl i nas, Pawlaków, sąsiadów Kargulowych, nie doświadczaj, .. Cytat z filmu "Sami swoi"
  5. No ja mam takie inicjały, Don. Zamierzone? Tak wyszło, po prostu, a że pisałam o sobie, to się zabieg sam stworzył. Też na to popatrzyłam, gdy wiersz już poszedł i zostanie tak. Dziękuję Don.
  6. Duszko, Wiesławiw, dziękuję za serduszko, ale tylko jedno jest, nie chodzi o moją zachłonność, ale chodzi o to, ze ta maszyna jedno z Waszych serduszek "zagubiła" Fakt, to tylko maszyna, a wy - Ludzie i to się liczy, J.
  7. Do Ciebie, Iwono, choć popatrz, jak dyskusja żyje, to superowe. Poza tym, rzeczywiście zamieniłam imiona, wybacz, proszę, wstydzę się teraz
  8. Bogumile, ludzie zawsze się mordowali.To, co robił Czingis- Chan? Dosłownie zdziesiątkowała Europę. Z 400 mln. ludzi, zabił 40 mln. A żył wtedy, gdy populacja ludności nie była tak liczna , jak dziś. Żył w XIII w. Praojcem co najmniej kilkunastu milionów mężczyzn w Azji jest Czyngis-chan, krwawy wódz Mongołów, Miał plan - płodził n. dzieci, chciał, aby jego potomkowie żyli dłuuugo po jego śmierci, choć nie miał pojęcia o genach i ich przekazywaniu, ale "krew z krwi, kość z kości". Gwałcił, palił, rabował, to była normalka. Ludzie zawsze będą dążyć do wielkości, gnani żądzą władzy, poszerzania swoich terenów, chcą , aby ich lud był najlicznejszy - to daje siłę, prawda? A tak w ogóle, Bogumile, cóz to za słowa?
  9. w okamgnieniu - tak się to pisze. Bardzo ostre słowa, do tego nie wiem, kto tak bardzo wg Peela chce zmieniać Polskę. Inne kraje maja swoje problemy, gorsze i zajmują się swoimi sprawami, tak sądzę. Wiersz nie bardzo do mnie przemawia - bez urazy. J.
  10. Janofor, niesamowite jest to Twoje opowiadanie. No fragment: Jak uwięzione zwierzę, odgryzie sobie łapę, aby uciec. Tu jeszcze kanibalizm. No głowę masz nie od parady. Czytam dalej i patrzę: Idę w następny dzień. oj! Tu, mam zgryz - uratował narrator po to, aby mieć towarzysza, czy po dlatego, ze jest Narrator dobrym człowiekiem? A w ogóle jest człowiekiem? janofor - to jest naprawdę ciekawe. Justyna.
  11. To ważne, zmiany na lepsze, Iwonko, ale ostatnia zwrotka, jest powrotem do przeszłości. Tak, to jest, eh, trudności się czasami piętrzą, jednak Ty sobie radzisz, oczywiście z pomocą lekarzy i bliskich Ci ludzi. To najwazniejsze. Wiersz ma w sobie wiele niepewnosci, wychyla się z niego lęk. Ale nie dziwię się. Zdrowia Iwonko. J.
  12. Witaj evicco. To bardzo fajny, udany wiersz. Mnie się najbardziej podoba z tych, które dotychczas napisałas o zwierzaczkach, choć poprzednie tez przednie, he, he. Masz Ty zdolności, Koleżanko, masz. Dobre to: Te bawoły, jak ludzie, bo zwierzęta maja wiele ludzkich cech. A lwisko głodne, jednak myslę, ze poradzi sobie. Serdecznie pozdrawiam J.
  13. No teraz Polmanie - zupełnie inaczej, wiersz nabrał kolorów i uśmiecha się. J. Ostatnią zwrotkę znam już na pamięć ")) Zawsze Ci życzliwa J.
  14. Polmanie dla mnie jedno przesłanie w wierszu - najważniejsze: Traktuj innych tak, jakbyś sam chciał być traktowany. Popieram tez wypowiedź Jacka - synonimy do słowa "życzliwość" by się przydały w powyzszym Twoim wierszu. Pozdrawiam J.
  15. wiesławie. Tobie też dziękuję. Ja... wzruszona bardzo. No, nic, idę w życie, uśmiech mam na twarzy. Cóż więcej? Moze w wierszu jakowymś wypowiem, co czuję, moze? Ale wena gdzies sobie poszła, idę, jak juz pisałam, w zycie, może ją spotkam?
  16. Trudno tulić wrogów, trudno czasami wykonać gest pojednania. Ludzie się tego często wstydzą, ale pięknym jest widok uśmiechu na twarzach tych, którym pomagamy, podaję rękę. Czasami tez trudno pokochać siebie, a o tym jest Twój wiersz Iwono - mistrzyni miniatur. Mądre słowa zapodałaś. :)) J.
  17. Ból zabija wolę, fakt, że nas i ostrzega przed niebezpieczeństwem, jak napisałeś: ale, gdy ciągle jest w nas staje się koszmarem.
  18. wjolu, uśmiech przesyłam i b. dziękuję za wpis pod moim wierszem. J.
  19. Silver,Marcinie, wjolu, dziękuję i życzę miłego dnia. J.
  20. Aniu, zostawię to "bo', bo pełni ważną funkcję, rytm - trochę zaburzony, ale "bo" niezbęznę jest. Wiersz bez tego wyrazu byłby niepełny, nie wyrażałby tego, co chce wyrazić Peelka. Ale dziękuję za sugestię i dokładne wczytanie się w wiersz. J.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...