-
Postów
6 866 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
73
Treść opublikowana przez Justyna Adamczewska
-
Bardziej ciebie niż siebie
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na egzegeta utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Egzegeto. To są słowa b. udręczonej Istoty. "Codzienność" - to dni, "północ" - to noce. Warować - (waruj) komenda dla psa, aby ten przywarł do ziemi w pozycji oczekującej. Wyrazy pokrewne - "warownia' Wiersz o pełnym oddaniu, choć w jednym z komentarzy napisałeś Egzegeto - z podziwem. Justyna. ""Bardziej ciebie niż siebie" -
Cześć, Saduke. To wiersz, a umieszczony został przez Ciebie, w "Warsztacie dla prozy". Ale mniejsza. Przed e wszystkim chciałam powiedzieć/napisać, że b. interesuję się mit nordycką, tutaj ją widzę. Bogini Hel, zabierała tych, którzy nie polegli w walce, ci, co polegli, szli do Komnaty Walhalli, wiecznie ucztowali z Walkiriami. To był raj Nordyków. Wiersz mocny, szczególną uwagę przykuwa: Mam jedno, czy trup moze odczuwać ból? Pewnie może, w piekle, ale to ból nie człowieczy, tylko "trupi", nieskończony, wieczny. Straszny. A tu słabość. Ludzie są drapieżnikami, nie okazują słabości, są bezwzględni, dlatego przetrwali. Niszczą, nie bacząc na kary, a później przychodzi strach!. Ciekawe rozważania. Justyna.
-
Już/1 Inicjacja
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Maks, dziękuję. Tak ostatnia zwrotka poprzez użycie słów: cud, wrót, ud, już - nabrała tempa i o to chodziło. "Akcja" - specyficzna, czyż nie tak? Bezokoliczniki - dodają "przypraw", bo są właśnie bezokolicznikami, czyli, brakiem okoliczności konkretnych. Po co one, skoro wiersz jest o seksie, takim spontanicznym, choć początek to gra. Gra tych, którzy pierwszy raz grają, stąd "prawica" i przestarzałe "kibić" - jakże pięknie brzmi, wg mnie. Ten wiersz... to specyficzny utwór, dla mnie b. ważny. Jeszcze raz dziękuję, Maks. Uważna z CIEBIE CZYTELNICZKA. ;)) Justyna. -
Już/1 Inicjacja
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To sobie zabieram Ithiel, Dziękuję. Justyna. -
Już/1 Inicjacja
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Marcinie, mam wypieki na twarzy - to nie kokieteria, to lekkie zawstydzenie, a takie uczucie rzadko mnie "dopada". Oto masz przed soba z lekka zawstydzoną Justynkę, ale... Dzięki za cytat. Stare, dobre czasy 1985 r i Dżem. -
Już/1 Inicjacja
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziekuję Ithiel za tak rozbudowaną odpowiedź. Pozwól, ze "wejdę w nią głębiej". Przemyślę. Jeszcze raz dziękuje za wskazówki, jakże delikatnie zasugerowane. Postaram się wprowadzić zmiany, ale to już będzie inny wiersz. Ten powyżej wyrósł niespodziewanie w mojej głowie, no trochę się błąkał. Sen dał pęd. Wezmę to pod uwagę. Jeszcze raz dziękuję, Justyna. -
skradziony czas
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Johny Gmatrix utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cześć Johny, Tak... łza. Justyna. -
Już/1 Inicjacja
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję, Deonix_. Masz rację z tymi bezokolicznikami, ale zastosowałam je, ponieważ wiersz b. bezpośrednio ukazuje uczucia, a moim zdaniem, te bezokoliczniki, no, jakże to wyrazić...? O mam, nadają dystansu. Tak właśnie "nadają", jak nadaje się imię. Jest człowiek - imię Go "dystansuje" od Innych, a jednocześnie przybliża. Mam nadzieję, ze dośc jasno się wyraziłam. Pospolitość? No tu mnie masz. Eh, ale fajnie, że ogólnie nie jest źle. ;)) Pozdrawiam. J. -
Już/1 Inicjacja
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ano, Waldku, taki mi wyszedł. Dziękuję, również uśmiechu życzę. J. A. -
To nic że garbaty mój cień
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cześć Waldku. Odważny wiersz, zagadkowy, ale wiadomo, kim jest: Drzwi - są ważne dla mnie, pozdrawiam. J. -
Już/1 Inicjacja Wziąć spinkę platynową, spleść włosy rudobrązowe. Pogłaskać kształtną głowę, całując usta rozchylone. Muskać leciutko szyję, ramiona i piersi ożyją. Zachwycić się kibicią i biodra unosić prawicą. Rozchylić zwieńczenie ud, odnaleźć klucze do wrót. Posiąść upragniony cud, usłyszeć cichutkie: Już. Justyna Adamczewska Wierszowi nadałam nr i podtytuł, ponieważ zamieściłam jego, tak to ujmę, kontynuację Już/2 Poranek
-
człowiek znikąd
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Johny Gmatrix utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Johny, i nadzieja nie jest matka głupich, prawda? Dziękuję. Justyna. Dobry z Ciebie Pisarz. -
Ostatnia iskra
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Paulina_Murias utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Paulino, oddanie hołdu ostateczności, coś na kształt epitafium lub napisów trumiennych tak popularnych kilka wieków temu. Były tez portrety trumienne. Pozdrawiam. J. -
Bolku. A ja: Wyczuwam wonności zapach, nie wstrzymuję oddechu i wołam :Ach!. Pozdrawiam J.
-
Marcinie. Można wiele dostrzec w twym dziele, można prawić i się zabawić. Co też uczyniłam skromnie i cieszę się z tego ogromnie. :))Justyna. P.S. Marcinie spoza, nie z poza. Mam nadzieję, że się nie gniewasz. ;)) J.
-
Nie moja wina
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ta pasuje, myslę. Pozdrawiam, Maks. :)) -
He, he, dobre. Ołówek do ufka plus "o" na początku. Kojarzyć się to może z UFO. Wcześniej nie zwróciłam na to uwagi, a ważne boć to tytuł przecież. Do polubisiów.
-
Marcinie, dziękuje za te informacje. Cenne. Ale w wierszu użyłes słowa "grafit", stąd mój krótki wywód, ze się tak wyrażę. Jak to fajnie, ze mozemy sobie powymieniać inf. Pozdrawiam. J.
-
człowiek znikąd
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Johny Gmatrix utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
-
Marcinie, Grafit – pospolity i szeroko rozpowszechniony minerał z gromady pierwiastków rodzimych Stosowany jako naturalny suchy smar. Jest – obok np. diamentu – odmianą alotropowa węgla. Nazwa pochodzi od gr. graphein = pisać, nawiązuje do tradycyjnego zastosowania tego minerału. A zatem grafit jest szlachetnym wytworem Natury. Dłuuuugo trwa, jeno człowiek ograniczył jego siłę, dla swoich potrzeb. Wiem, ze to wiersz, b. dobry wiersz. Taki dotykowy - haptyczny.. Pozdrawiam. Justyna. i jeszcze nieśmiertelny Szekspir, coś z grafitem wspólnego. :)))
-
ostatnie drzewo
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Johny Gmatrix utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Johny, ja też próbuję. Często postrzegane to jest jako fanaberia, ale staram się jak mogę. Czy ludzie się ockną? Oby. Pozdrawiam. Justyna. -
Czysta Kartka
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Tom Tom utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tom Tom, "Wytchnienie"? Też fajnie, dziękuję za odpowiedź i wyjaśnienie. -
Nie moja wina
Justyna Adamczewska odpowiedział(a) na Maria_M utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To smutne, ale niebanalnie wyrażone. Maks. Przyciąga uwagę słowo "niewinnie" w zestawieniu ze słowem "ukradkiem". Dobry wiersz. Spokojnych snów. -
Bolku, aleś napisał, cud. Serio. Masz pomysły przednie. :)) Dałeś mi inspirację, bo cienko u mnie z Weną. Mam nadzieję, ze to cienko, oczywiście, przejściowe. Pozdrawiam. Justyna.
-
Ładunek Nikodema (I) tir Nikodem jechał spokojnie autostradą. Podziwiał piękne widoki – szerokopasmową asfaltową drogę, zjazdy, objazdy i patrzył uważnie na znaki. Nie chciał przeoczyć właściwego kierunku. Liczyły się sekundy, minuty. Wiózł bowiem ładunek nie byle jaki – oczy. Były one poukładane w specjalnych hermetycznych pojemnikach. Dla bezpieczeństwa. Skupiał całą uwagę na prowadzeniu ciężarówki. Kierowca myślał bez przerwy, co jest na pace jego tira, bronił jednak własnych zmysłów przed strachem i rozkojarzeniem kiedy słońce spojrzało (mu) w oczy (…) lęk (go) dopadł przed sądem kiedy żar lał się z nieba. Wiedział jedno, ostrożności nigdy nie za wiele. Gałki, odbierające rzeczywistość w całej krasie, to najbardziej drogocenny skarb, jaki do tej pory powierzono jego opiece. Zaufano jego nieomylności, doświadczeniu i bystremu wzrokowi. Nie chciał zawieść ani dostawców, ani tym bardziej, odbiorców. Ociemniali ludzie czekali, aż Nikodem powiedzie (ich) przed (…) oblicze w którym ( odbiją) się jak w lustrze i (pokochają). Z czołem otwartym z losem za barki. Podróż męczyła, łzy przeszkadzały, ale nie na tyle, by stracił czujność. Gnał przed siebie, gaz do dechy, opony rozgrzały się, czuł swąd palonej gumy. Wtedy nieco zwolnił. Bo a nuż nie osiągnie celu. Skupienie, jak świat w źrenicach. Gra barw, nieznana ślepym. On miał szczęście – teraz to docenił. Ważkie stało się tez jego życie. W końcu na coś się przydał ten samotny człowiek. Jego trwanie drepcze nieśmiało. Zatrzymał się na chwilę, gdy (już) puste oczy niczego nie widziały. Potrzeba snu nim zawładnęła. Odpłynął. Śnił o ratunku i niesieniu niewypalonej żarówki. Słyszał głosy: twój cień jest tam gdzie szlocha osamotniony ogień. Oprzytomniał, włączył silnik pojazdu. Ten zaterkotał i podjął pracę. Tir ruszył zabrać cień utrudzonym, którzy (otwartymi) powiekami wypłyną na horyzonty a gdy niebo uśmiechnie się księżycem zapomną o śmierci. I popatrzą w niebo. Nikodem doprowadził tir tam, gdzie … dowodzący gramofon … umiejętnie celuje igłą i rozświetli mrok każdego ranka stworzy siły… by oczy, rejestrujące rzeczywistość, spokojnie dowiezione przez wybrańca były „pieśnią nad pieśniami” patrzącymi w niebo. Justyna Adamczewska. ____________________ W miniaturze wykorzystano fragmenty utworów ze zbioru wierszy Agnieszki Miodowskiej – za zgodą i aprobatą autorki. Fragmenty te napisano kursywną, wplatając je w tekst. Bibliografia: Agnieszka Miodowska „Patrząc w Niebo”, wyd. BLACK UNICORN, wyd. I ISBN 978-83-7732-388-5 Jastrzębie Zdrój.