Egzegeto - czytam Twoje wiersze, więc doskonale wiem o co Ci chodzi :)
Miłość duchowa w połączeniu z miłością fizyczną jest chyba najlepszym rozwiązaniem.
Ale... właśnie, żeby cokolwiek mogło się zacząć potrzebna jest obecność, obecność chociaż przez chwilę tej drugiej osoby. Żeby było co wspominać, żeby było o czym pisać wiersze. Dlatego napisałam, że od tego zaczyna się miłość.
W świecie który nas otacza, wg niektórych nurtów filozoficznych, jesteśmy tylko My.
Bez nas ten świat może wcale nie istnieć.
Dlatego obecność jest sprawą podstawową, wg mnie oczywiście.
Nie rozumiem dlaczego się z tym nie zgadzasz.
Pozdr.