Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
Washington Avenue Bridge w Łodzi
Tyrs odpowiedział(a) na Tyrs utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława A ja myślę o malowaniu. Chcę zacząć. Na razie szkice - słabe. Z farbą będzie gorzej - na ścianie kładłem, płasko, nijako - jak Mazowsze :) (trawestacja Baczyńskiego). Dom chcę obwiesić obrazami - lubię. -
gorące źródło
Wiechu J. K. odpowiedział(a) na tie-break utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@tie-break Czerwień wschodu i zachodu, piękno jest w obu. Pozdrawiam :) -
@Rafael Marius tak zaczynam ranek:) dziękuję:)
-
Łopi z cyklu Stworza
Gosława odpowiedział(a) na Gosława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tyrs dziękuję 🙂 Ja bardzo lubię taką formę Słowiańskie wierzenia plus folklor połączony takim trochę luzem Moje klimaty 🙂 -
Washington Avenue Bridge w Łodzi
Gosława odpowiedział(a) na Tyrs utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Tyrs jeszcze żyje 😉 Ale Mu się zbiera oj zbiera 🙂 Ja muszę wrócić do pisania bo to mnie uspokaja Ostatnio tylko non stop kryminałów słucham a one mi tak mózg lasują Wyższej sztuki mi potrzeba żeby się ciut odchamić -
@Migrena pewnie znowu będę zbyt bezpośrednia, ale najlepiej nie trafić, na bardzo przystojnego o radiowym głosie, hehe ;)
-
w tej ceremonii nie ma przestrzeni na człowieka…często to przedmiotowość. Z różnych względów… Migrenko :) doskonale opisałeś „ginekologiczne doświadczenia” z perspektywy kobiecej ;) Bezduszność, beznamiętność i lód …( wszystkie te narzędzia są zimne! Lodowate! ) A gdzieś ponad tym wszystkim…kwitnie życie:) pozdrawiam :)
-
@Gosława To jest klasa! Trudno sobie poradzić z taką formą, to wyzwanie, a jednak wyszło doskonale. Gratulacje, Reniu!
-
Washington Avenue Bridge w Łodzi
Tyrs odpowiedział(a) na Tyrs utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Gosława Renia, u mnie, u mnie - już raz wylądowałem na glebie. Chciałem nawet wyjść wczoraj, przejść się, -2, myślę - ok, ale odczuwalna -8, zrezygnowałem, nie jestem królweskim pingwinem. Albo celowo usuwasz linie papilarne :):):) - mąż żyje :):):)? Jestem - długo nie pisałem, potem źle - z tydzień, może dwa, zapomniałem, jak się to robi, potem lepiej, ale jeszcze nie jest do końca dobrze. Czytałem Twój - to jest klasa! Gratulacje! -
@Wiechu J. K. tak masz rację 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
-
@ - małpa małpowanie systemu ? R Z R RAR ZARAZ RAR R Z R
-
@Gosława Puenta oddycha wolnością. Pozdrawiam :)
-
Washington Avenue Bridge w Łodzi
Gosława odpowiedział(a) na Tyrs utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ty mi powiedz Piotruś gdzie jest ta trzaskająca zima U mnie na plusie i jakieś jeszcze deszczopodobne g.. z nieba leci A wiesz co poparzyłam sobie opuszki palców klejem na gorąco W sobotę do drugiej w nocy kleiłam z włóczki aniołki Tak sobie myślę że albo się starzeję albo starzeję i dziwaczeję 🧐 A wiersz jak zawsze mistrzowski Weź tu częściej zaglądaj daj człowiekowi oko nacieszyć 🙂 -
Rozbijacz złych obrazów
Poezja to życie opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Porwij moje sny I stwórz trochę Niepokoju w moim sercu Rozbij złe obrazy Nie bądź taka jak ja Wylej morze łez Obudź mnie w końcu I ten cały przeklęty świat! -
@Waldemar_Talar_Talar 🌻
-
Pęknięte Przedmurze
KOBIETA odpowiedział(a) na huzarc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc wyłom w krawędzi …przeznaczenia. Również podpisuję się pod komentarzem Migrenki ;)) pozdrawiam huzarc :) -
@Radosław dziękuję 🙂 @Berenika97 tak to jest o granicy którą jeśli się raz przekroczy to nie ma powrotu do tego co było W ogóle myślę sobie że my kobiety za często mówimy że coś jest najbardziej i na zawsze @Migrena odzyskać własną tożsamość jest niezwykle trudno Najgorzej jest wtedy kiedy Ktoś chce dorównać @Amber bardzo dziękuję Bursztynku 🙂
-
tam gdzie kraniec wsi pod starą bieloną jabłonką co ją przed koziołkiem ojciec wapnem wysmarował porodziłam cię córko z boleści ty przyszłaś i znoju na nieszczęście w rodzinne strony mory i wiepierze przywołując mówili z czepka wyjęta Przeklęta drżąca jak wątłe źdźbło na wietrze w podkurczonej piąstce dzierżąca życiodajną pępowinę na cóż ci było świata ogladać po trochu ścierałam wnętrznicę wkładając do mleka proch cichoj no cichoj dziecino sześć sióstr sześć świec makiem obsypana sukienka
-
Skryte w Słowie ZŻycie Przyrody Z Duchem Światłem W Niewiedzy Widzenie Pozazmysłowego Świata Dusza z Dushą Się Splata Wszystkie Wymiary I Przestrzenie Przejawy Życia i Śmierci
-
Kręci mnie męski charakter Spotkanie po latach.
KOBIETA odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Robert Witold Gorzkowski :))) pyszny wiersz ! uśmiecham się:))) -
Zima tego roku sroga jak na podgrzewany klimat, muszę kupić buty, sweter i coś jeszcze, co wie tylko żona - targa mnie po kontuarze. Grubosz przemarzł, stojąc na tarasie. Nic mi się nie chce – poza piciem herbaty, wanilia wypełnia dom aromatem, miło. W lutym wybieram się na południe – tam wiecznie trwa koncert cykad i niebo przejrzyste – łatwiej ułowić Boga wzrokiem, tutaj pluskwiaki gryzą mnie w dupę w podrzędnym hotelu. Srogo – jak mówi profesor. Dostałem sms – kurier twardo wyznacza godzinę, czekam, patrzę na dziurę w ścianie, gdzie wieszałem obrazek, szkic nieudany, ale własny – jest coś miłego, jak wanilia, w tworzeniu. Myśli o samobójstwie leczę – odłożyłem odciętą głowę na półkę, niech stoi. Wygląda dobrze obok Lowella - w wierszach lubię niepokój; przeczuwał atak serca, jak każdy samobójca – nie zdążył, to pewne. Lit w normie – sprawdzałem, dudni mi w żyłach, drga, nie umiem nawet pisać. Lekarz gryzmoli coś, zanim wyda receptę. Niech pan da znać – na pożegnanie. Dam. Warto mieć klasę. Gorzej z Berrymanem. Oglądałem most, miasto skute – jak u nas – zimą. Minneapolis – etymologia złudna, piszą, że nazwa pochodzi od wody. Człowiek na starość wymaga opieki, nadmiernej dbałości, kąpania prawej, potem lewej nogi, to męczy. Jestem zmęczony, fakt – zakładam głowę na szyję i patrzę w lustro. Bruzda. Podbródek. Oczy. Całość nad wyraz logiczna – a jednak coś nie gra, utyka, próchnieje jak czas zgubiony, drobny receptor - niewydolny, skrzywiony. Serotoninowy skrzat w pięknym ogrodzie życia. Czytam, pijąc herbatę, pachnie wanilia, miło. Za oknem zima, dam znać, co dalej. Co? dalej.
-
To życzę smacznego awansem. Gratulacje.
-
@Berenika97 No coś Ty! Byłem jak aniołek. :)))) Dziwne czasy, raczej inne. Pierwsze biało - czarne telewizory, radia tranzystorowe, zimy mroźne i pełne śniegu, a takie opowieści pobudzały adrenalinę i zamiast klęczeć na grochu za niewinne przekroczenie, działały po prostu wyśmienicie - na krótki czas tylko hahahahaha @@@@@@@@@@@@@@@@@@
-
Sfereczka Niebieściuteniuńka
Konrad Koper odpowiedział(a) na Omagamoga utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Omagamoga Zgrabny !!
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne