Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
@JWF - dzięki -
-
Dziś Światowy Dzień Synowej Pewna teściowa ze wsi Kalety źle o synowej mówi - niestety, rozpowiada wściekła, „u tej jędzy z piekła synuś sam musi smażyć kotlety”. Wredna teściowa ze wsi Kalety nie polubi synowej Anety, u miastowej synowej na nowinki gotowej synek fanem wegańskiej diety.
-
@Annna2 @JWF @Konrad Koper @Ajar41 @Marek.zak1 @MIROSŁAW C. @wierszyki Serdecznie dziękuję za pochwały i serduszka. Pozdrawiam Was i wszystkich czytelników
-
Fajnie przeplatanie wstawki słów.
-
@Berenika97 Zebrało mi się w dziale poezji kanibalistycznej Na izbie przyjęć w mieście Larnaka, pacjent oświadczył: "Prawda jest taka: "Pamiętam tylko, że jadłem drób, wtargnął kanibal i w łeb mnie łup. A gdy zemdlałem, zeżarł mi ptaka". Rzekł pewien cwany szaman z Botswany przez ludożerców w buszu pojmany: "Uczą te oto ryciny, by starej nie jeść ludziny". Mimo to szaman został zszamany. Chciał ludożerca się żenić w Warszawie, nawet pierścionek wybrany miał prawie. Gdy jednak bliżej poznał rodzinę, tłumaczył lubej uczuć ruinę: "Ja twych rodziców kompletnie nie trawię". Nie martwi się wcale kanibal z Boliwii, że starzy dziewczyny są tacy zgryźliwi. Chociaż ciskają klątw miliony, suplikant mruczy urzeczony: "Ja bardzo to cenię, że tak są zjadliwi". Pozdrawiam
-
Nota: Ma Sonik wór kur u krówki nosa, ma ton.
-
@Jacek_Suchowicz owszem, dopieszczam :)
- Dzisiaj
-
brak recepty na szczęście
viola arvensis odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jacek_Suchowicz dokładnie! Tak wiec szczęście (na szczęście), nie ma definicji. -
- abecedariusz- Ach koniku jak nie opiewać cię? Bezmiar zachwytu cieniem się błąka. Czar liter w tło bieli wpisuje się. Drętwoty mizerią twa koronka. Et consortes gładko wiatr wyczuł. Filuternie w szeregu wszystkie ustawił. Gracko wnet je do rany przystawi. Hurtem zeskanuje, codzienne przypomni. Imentem nie bo do i biec tylko całym. Jeszcze w eter puścić tym grzesznym. Kazać, skazywać, oskarżać tak po prostu. Latami ciągnąć i ronić ku niebu. Łatkami przyrastasz jak nowy słój. Miotasz się, przydługi żywot twój. Nieprzewidzianym świata refleksem. O koniku zrodzony z szalejącej krwi. Pegazie co awangardy skrzydeł trzepotem. Raźniej do przodu unoś twej grzywy znój. Szum rojenia, co żywi się passusem. Troskę - tym szybkim haustem dla ust. Unieś słowa jak ptak beztrosko puść. Wznieś sił z zaporem przeuroczym, X- to przecież nie zbiór bzdur Y- też się dobrze dziś trzyma, Zeszlami się potem. Źródłem strawy i sławy wszelakiej. Żartem niby, a zrobi mokrą robotę.
-
@Gall Anonim razem a jednak osobno fajne
-
@Berenika97 fajne. No i pomyśleć, że to my Francuzów uczyliśmy jeść nożem i widelcem
-
brak recepty na szczęście
Annna2 odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jacek_Suchowicz mogłabym powtórzyć to co napisałam u Waldka Talara, że nie ma jednej recepty na szczęście, ale dopiszę to co napisała Kwintesencja- że jak pięknie można się różnić -
@Berenika97 dziękuję @Waldemar_Talar_Talar dziękuję
-
Oba życia laicy - żabo.
-
A to napytano na typ - ano, ta.
-
Ile da o drobiu, i bordo Adeli.
-
A Donald; - upadło, to matoł da pudla, no da.
-
A za futro portu faza.
-
Nie rezygnuj z marzeń.
-
ktoś z przeszłości
- 5 957 odpowiedzi
-
- dla dzieci
- zabawa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Tyle na świecie porządku, że sobota jest po piątku. Przy sobocie po ...
-
7.
-
Powlekana powłoka powleka. To to, to tamto, i wszędzie, i nigdzie,zarównо. I wszystko powlekła w powłokę taką, że widać już powłokę, tylko taką powlekaną. Wszędzie wlekła się powłoka, i lękła, że wnet wlec nigdzie, co nie będzie miała. To to, to tamto, zaczęła odwlekać, by znowu zacząć serca odwlekane powlekać. I odwleka swe powłoki, by to to, to tamto powlec i odwlekła się już cała, jak powlekła wszystko w okół, by odwlekać, nie musiała już przekleństwa swej powłoki.
-
Zawsze razem, a nie "razem", Jak nie "razem" to nie zdrada, Każdym razem pod ołtarzem, Razem z tobą grzech się skrada. Tym razem jestem okrutny, Wczoraj byłem ideałem, Pytasz mnie czy jestem smutny, Razem z innym cię widziałem. Nigdy "razem", a jednak "ex", Zawsze blisko, oddalasz się. Zaliczasz mnie do marnych beks, Sama nade mną mażąc się. Tak wiele widzimy znaczeń, Choć dalej jesteśmy sobą, Dążymy spełnienia marzeń, Nie zawsze z dobrą osobą.
-
Tematy
-
Wiersze znanych
-
Najpopularniejsze utwory
-
Najpopularniejsze zbiory
-
Inne